Jedna strona Księżyca jest zawsze ciemna? Bzdura! Oto garść dziwnych naukowych mitów
Nie istnieje coś takiego jak ciemna strona Księżyca. No, może poza muzyką i legendarnym albumem o tym tytule („Dark Side of the Moon”) grupy Pink Floyd, o czym wspomina chyba każdy artykuł naukowy traktujący o tym temacie, więc wybaczcie, ja też musiałem o nim tutaj wspomnieć.
Jeśli jednak chodzi o naukę, z naszej ziemskiej perspektywy widzimy około 59 proc. powierzchni Księżyca, choć nie zawsze w tym samym czasie. Pozostałe 41 proc. jest całkowicie ukryte przed naszymi. Popularny pogląd głosi, że owe 41 proc. musi być spowite ciemnością, bo znajduje się po drugiej, ciemnej stronie naszego naturalnego satelity.
To przekonanie bierze się z faktu, iż z naszej perspektywy Księżyc nie obraca się wokół własnej osi. Otóż... obraca się, ale czas, jakiego potrzebuje na wykonanie takiego obrotu, jest w zasadzie taki sam, jak okres jaki zajmuje mu obrót wokół Ziemi. W związku z tym jedna połowa (w przybliżeniu) jest zawsze skierowana w stronę Ziemi, a druga w stronę przeciwną. Nie znaczy to jednak, że ta druga strona jest zawsze ciemna.
Na nią również pada światło słoneczne. Gdy Słońce w pełni oświetla tę stronę Księżyca, którą widzimy z naszej planety, mamy do czynienia z pełnią. Gdy części lub całości Księżyca wydaje się z naszej perspektywy brakować, wtedy część lub całość światła słonecznego pada na tę stronę satelity, której nie widzimy. Dlatego zdecydowanie lepszym jest angielskie określenie na tę stronę Księżyca, której nie widzimy - „far side of the Moon”, czyli „daleka”, odwrócona od Ziemi strona Księżyca.
Księżyc wpływa na nasze zachowanie
Jeśli już mówimy o Księżycu, pora rozprawić się z kolejnym mitem - Księżyc nie wpływa w żaden sposób na nasze zachowanie. Od dawna rozpowszechniany jest mit, że pełnia księżyca wywołuje u ludzi dziwne zachowania. Jako uzasadnienie podaje się niekiedy dziwną teorię o tym, że Księżyc wpływa na wodę w mózgu (choć trzeba przyznać, określenie robić wodę z mózgu znajduje tu jak najbardziej zastosowanie).
Wiele osób twierdzi, że w tym czasie wzrasta liczba brutalnych przestępstw. Ten przesąd był swego czasu tak bardzo zakorzeniony w powszechnej świadomości, że posterunki policji w Wielkiej Brytanii zwiększały nawet liczbę pracowników podczas pełni księżyca, by być gotowymi na nadchodzącą falę przestępstw.
Temat ten był wielokrotnie badany i nie istnieje żaden udowodniony związek pomiędzy pełnią lub jakąkolwiek inną fazą Księżyca a zwiększoną podatnością na nieracjonalne, dziwne zachowania ludzi. W związku z tym jeśli nie jesteście wilkołakiem, zapomnijcie o tej bzdurze.
Rozciąganie stawów prowadzące do ich „strzelania” powoduje wystąpienie w nich stanów zapalnych
Płyn maziowy znajdujący się w naszych stawach to substancja, która działa jak smar i zmniejsza tarcie w stawach takich jak kostki, łokcie, kolana i biodra. Gdy stawy są rozciągnięte, zmniejszone ciśnienie w torebce uwalnia gaz, tworząc pęcherzyk, który uzupełnia powstałą w ten sposób pustą przestrzeń. Naciśnięcie stawu może spowodować głośne, słyszalne trzaśnięcie - to po prostu dźwięk pękającego pęcherzyka, gdy torebka stawowa powraca do swojego normalnego rozmiaru.
Oczywiście, jeśli taka czynność wiąże się z bólem, faktycznie może to świadczyć o uszkodzeniu stawu, jednak jego źródłem nie jest jego rozciąganie. W takim wypadku najlepiej nie opierać się na przesądach, tylko udać się do lekarza. Taki dźwięk może również pochodzić ze ścięgien, które z czasem mogą w naturalny sposób tracić swoją elastyczność.
Ciekawostką jest fakt, iż w 1998 r. Donald Unger opublikował artykuł, w którym ujawnił, że przez poprzednie 60 lat codziennie łamał kostki w swojej lewej ręce, ale w ogóle nie robił tego z prawą ręką. Okazało się, że nie było różnicy w zdrowiu stawów między obiema rękami. Unger otrzymał za swoją pracę Nagrodę Ig Nobla w dziedzinie medycyny w 2009 r.
Neandertalczycy byli mniej rozwiniętymi przodkami współczesnego człowieka
Najważniejsza kwestia - neandertalczycy nie byli wcale przodkami współczesnych ludzi. Oba gatunki żyły w tym samym czasie, choć głównie w różnych częściach świata. Dochodziło między nimi do spotkań, są nawet dowody naukowe na to, że się krzyżowały. Jednak nie ma żadnych dowodów na to, że neandertalczycy byli pod jakimś względem słabsi jeśli chodzi o ich zdolności poznawcze od nas. Skąd to wiemy?
Odnalezione skamieniałości pokazują, że neandertalczycy wytwarzali narzędzia, używali ognia, czyścili zęby, przyjmowali rośliny w celach leczniczych, organizowali pochówki, a być może nawet opiekowali się chorymi i rannymi. Panujący niegdyś pogląd w środowiskach naukowych, że to my, Homo Sapiens wytępiliśmy neandertalczyków, został zarzucony. Neandertalczycy prawdopodobnie wymierali wraz ze zmianami klimatu, które pozbawiały ich pożywienia i miejsc do życia.
My, współcześni ludzie z kolei, mieliśmy lepiej rozwinięte więzi społeczne, kontakty handlowe z innymi skupiskami ludzi, nasza dieta była bardziej zróżnicowana, dieta oraz potrafiliśmy wytwarzać lepsze, bardziej przydatne narzędzia. To głównie te czynniki zadecydowały o naszym gatunkowym sukcesie