REKLAMA

Soundbar Edifier B700. Właśnie o to chodziło! Recenzja

Wielu producentów soundbarów zatraciło się w wyścigu o nieistotne bzdury. W wyniku tego coraz trudniej kupić sensowny produkt w cenie nieurągającej zdrowemu rozsądkowi. Tymczasem Edifier B700 okazał się jednym z najsensowniej zaprojektowanych soundbarów na rynku. Pozwólcie, że wyjaśnię co mam na myśli.

21.02.2023 09.29
Edifier B700 recenzja
REKLAMA

Na rynku jest bardzo niewiele telewizorów oferujących dźwięk dobrej jakości. Niezależnie od ceny samego telewizora, porządny system audio to rzadkość. Wynika to z ogromnego popytu na smukłe telewizory. Klienci oczekują, że wiszący na ścianie odbiornik będzie prezentował się zgrabnie i elegancko. Niestety, w tak cienkim urządzeniu bardzo trudno zmieścić dobre głośniki.

Dlatego też do niemal każdego telewizora warto kupić dodatkowy, zewnętrzny system audio. Można wybierać między kolumnami, soundbarami czy systemami kina domowego - w zależności od budżetu, potrzeb i miejsca w pokoju. Jest jednak pewien problem. Ceny w ostatnim czasie zaczęły istotnie rosnąć, i tylko częściowo można to tłumaczyć inflacją.

REKLAMA

Soundbary i kina domowe zaczynają puchnąć od funkcji z odtwarzaniem dźwięku zupełnie niezwiązanych. Coraz to wymyślniejsze integracje z systemami smart home czy coraz to nowsze protokoły bezprzewodowej wymiany danych to miłe dodatki do sprzętów dla osób zamożnych. Jest jednak coraz mniej nowoczesnych i obsługujących bieżące standardy audio-wideo soundbarów, które oferują przyzwoitą jakość dźwięku i które kupić można za sensowne pieniądze. Edifier B700 ma być jednym z wyjątków.

Edifier B700 - tabelka ze specyfikacją jest podejrzanie kompletna

 class="wp-image-3099468"
Edifier B700

Edifier B700 to soundbar z subwooferem w systemie 5.1.2. Kosztuje na dziś 2000 zł, co powinno lokować go jako produkt średniej klasy. Czyli przeznaczony właśnie dla klienta masowego, który już kupił sobie porządny telewizor i doszedł do wniosku, że ładnemu obrazowi powinien towarzyszyć pełniejszy dźwięk. Lektura ulotki opisującej Edifier B700 rodzi jednak pewne podejrzenia.

Sprzęty średniej klasy mają tendencję do oszczędzania na szczegółach technicznych. Producenci, chcąc obniżyć ceny, decydują się na tańsze chipsety zarządzające elektroniką soundbara. Na przykład do dziś obsługa standardu HDMI-eARC nie jest oczywista, nadal zbyt często można się natknąć na starszy HDMI-ARC. A przecież eARC jest potrzebny do wysyłania dźwięku w pełnej przepływności i w nowoczesnych standardach, takich jak Dolby Atmos.

 class="wp-image-3099471"
Edifier B700 - złącza

Edifier B700 zawiera w sobie chipset zgodny z HDMI 2.1. To oznacza, że obsługa eARC to dla niego oczywistość. Obsługa formatów Dolby już nie, ale na szczęście producent zapewnił zgodność nie tylko z Dolby Atmos, ale i Dolby Vision / HDR10+. Ta druga jest bardzo mile widziana: gracze z konsolami Xbox i użytkownicy odtwarzaczy Blu-ray mogą korzystać z tego soundbara bez konieczności rezygnacji z tego formatu obrazu.

Poza złączami HDMI soundbar B700 wyposażony został w złącze AUX, optyczne i koncentryczne. Obsługuje też kodek Bluetooth aptX. Do tego jeszcze wrócimy, bo B700 ma pewien dodatkowy, ukryty atut.

Edifier B700 to elegancji i dobrze wykonany sprzęt

 class="wp-image-3099480"
Edifier B700 - subwoofer

Nie jest to soundbar straszący tanim plastikiem czy sztucznymi tkaninami. Dość masywna grajbelka zamknięta jest w wzmocnionej obudowie z wysokiej jakości tworzywa sztucznego. Głośniki mają za to metalową osłonę. W samej grajbelce zamkniętych jest siedem 15-watowych głośników (całkowita moc 175 W). Zewnętrzny potężny 200-milimetrowy głośnik niskotonowy to dodatkowe 70 W. Głośniki boczne, mające zapewnić iluzję dźwięku zza pleców, mają nieco inny kształt dla zapewnienia powyższego efektu.

Subwoofer i soundbar wyposażone są w miękkie podnóżki, co jest rzadkością w tej klasie cenowej. Całość ogólnie sprawia wrażenie produktu premium, przynajmniej pod względem jakości wykonania. Do zestawu dołączone jest pełne okablowanie, system opcjonalnego montażu ściennego i pilot.

 class="wp-image-3099465"
Edifier B700 - pilot

Pilot jest lekki, dobrze zrobiony i intuicyjny. Pewnie leży w dłoni, choć prawdopodobnie użytkownik rzadko będzie po niego sięgał. B700, co akurat powinno być oczywiste, nie ma problemu z obsługą HDMI-CEC, więc zapewne najczęściej będzie obsługiwany pilotem od telewizora. Głośność i parowanie Bluetooth można też regulować za pomocą fizycznych przycisków na samym soundbarze.

Obsługuje wszystko, jest bardzo dobrze wyposażony. A jak gra Edifier B700?

Okazuje się, że ignorowanie niepotrzebnych dodatków popłaca. Edifierowi udało się nie tylko w sensownej cenie umieścić chipset obsługujący HDMI 2.1, nie tylko udało się obudować subwoofer i soundbar materiałami wysokiej jakości, to na dodatek i sam sprzęt gra powyżej oczekiwań. Znaczy się, bardzo solidnie.

Cudów oczywiście spodziewać się nie należy. 15-watowe głośniki nie będą w stanie smagać uszu setkami klarownych decybeli, podobnie jak głośniki boczne polegające na odbijaniu dźwięku o ściany nie zapewnią tak dobrej iluzji dźwięku zza pleców, co fizyczne tylne satelity. Edifier B700 to nie jest sprzęt nokautujący dużo droższe zestawy. Ale nie szkodzi.

 class="wp-image-3099474"
Edifier B700 - przyciski fizyczne

B700 poradził sobie bowiem świetnie z jednymi z najbardziej wymagających filmów, jakie mam w swojej blu-rayowej kolekcji. Mało który sprzęt z niskiej i średniej półki radzi sobie z rozpiętością dynamiki udźwiękowienia filmu Tron: Dziedzictwo, tymczasem B700 niczego w scenie dźwiękowej nie pomijał czy nie przekłamywał. Z kolei mój ulubiony test na dźwięk przestrzenny - Blade Runner 2049 w Dolby Atmos - również został zaliczony. O dźwięku dookólnym można zapomnieć, to nie kino domowe. Ale nie o naturalnie brzmiącej głębi dźwięku, co B700 zdecydowanie zapewnia.

Muzyka to dodatkowy atut soundbara Edifier B700. I dodatkowa wada

Nawet najlepsze kina domowe bywają co najwyżej średnie, jeśli się je wykorzystuje do słuchania muzyki. Filmy, seriale czy telewizja cechują się inną dynamiką dźwięku niż nagrania z albumów muzycznych. B700 ma pewnego asa w rękawie. On brzmi naprawdę dobrze przy słuchaniu muzyki. Po przełączeniu go w Music Mode (aktualny tryb komunikowany jest diodami na froncie grajbelki) sprawdził się w różnych gatunkach i piosenkach. Choć jest pewien problem z wygodą.

 class="wp-image-3099477"
Edifier B700 - subwoofer

We wprowadzeniu do tego tekstu przeczytać można było o windujących cenę głupotach. Czas na to spojrzeć z drugiej strony. B700 nie obsługuje Spotify Connect ani Apple AirPlay. Muzykę z telefonu puszcza się na nim w sposób oldschoolowy: parując się przez Bluetooth 5.0 i kodek aptX. Jakość dźwięku jest wysoka, tym niemniej konkurencja rozpieściła już klientów większą wygodą.

Dla kogo jest soundbar Edifier B700? Opinia

 class="wp-image-3099483"
Edifier B700
REKLAMA

Mogę śmiało polecić ten sprzęt każdemu, kto czuje, że jego telewizor nie zapewnia odpowiednich wrażeń podczas zabawy z grami czy z filmami, chce kupić coś lepszego - ale też nie chce wyrzucać na ten zakup zbyt dużych pieniędzy. Edifier B700 jest dobrze wykonany, obsługuje HDMI 2.1, obsługuje najnowsze standardy Dolby, ma wystarczającą liczbę dodatkowych złącz, a przede wszystkim w swojej klasie cenowej gra bardzo dobrze. Co ciekawe i mile widziane, również muzykę.

Soundbar nie integruje się z żadnym systemem smart home, nie obsługuje Apple AirPlay i Spotify Connect. W ramach Dolby Atmos zapewnia bardzo dobrą iluzję głębi, ale nie dźwięku dookólnego. 175 W mocy wypełni czystym dźwiękiem typowej wielkości pokój, ale oczywiście nie jest to w żadnym razie imponująca moc.

Ale to oznacza, że jest, jak trzeba. Edifier B700 w cenie 2000 zł oferuje wszystko to, co najważniejsze. Nowoczesność i jakość. Po dodatki odsyła do droższych modeli. To sprzęt dokładnie taki, jakim być powinien. Co, paradoksalnie, jest coraz większą rzadkością.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA