REKLAMA

Przerażające nagranie z lotniskowca. Silnik odrzutowy wessał żołnierza obsługi

Ten niezwykły wypadek na zawsze zmienił procedury bezpieczeństwa na amerykańskich lotniskowcach. Potężny silnik samolotu zassał żołnierza, a wszystko uchwyciła pokładowa kamera.

Przerażające nagranie z lotniskowca. Silnik odrzutowy wessał żołnierza obsługi
REKLAMA

Pokład lotniskowca to w czasie wojny miejsce, gdzie wiele rzeczy dzieje się równocześnie lub musi wydarzyć się w ściśle określonej sekwencji. Na małym obszarze stłoczonych jest kilkadziesiąt samolotów z pełnym uzbrojeniem, a kilka tysięcy żołnierzy pracuje nad ich obsługą. W tej przestrzeni nie ma miejsca na błędy. Niestety czasem dochodzi do wypadku.

Jedno z takich zdarzeń miało miejsce w nocy, 20 lutego 1991 r., na pokładzie lotniskowca USS Theodore Roosevelt. Trwała operacja Pustynna Burza, a siły koalicji bombardowały Irak.

Na pokładzie USS Theodore Roosevelt trwały przygotowania do kolejnej fali nalotów. John Bridges i Michael McDonald przygotowywali samolot szturmowy A-6 Intruder do startu. Maszyna zostaje ustawiona na katapulcie, która ma wyrzucić ją podczas startu. Bridges sprawdzał, czy samolot jest prawidłowo podłączony do katapulty.

W pewnym momencie John Bridges podszedł w pozycji prawie stojącej zbyt blisko wlotu silnika odrzutowego i został dosłownie w całości wessany do silnika.

Takie wypadki kończą się zazwyczaj tragicznie. Kilka rzędów tytanowych łopatek w silniku, obraca się kilkadziesiąt tysięcy razy na minutę i tnie wszystko, co tylko ma pecha dostać się do środka. Łopatki nie są przy tym zbyt trwałe, dlatego wszelkie podobne wypadki z udziałem ptaków kończą się dla samolotu poważnymi uszkodzeniami.

John Bridges miał wyjątkowe szczęście. Gdy zniknął we wlocie powietrza, pęd zasysanego powietrza ściągną z niego gogle i hełm oraz kamizelkę. Uszkodziły one poważnie łopatki turbiny, a hełm kompletnie ją zablokował. Bridges zaczepił się też ręką o wlot.

Pilot, który uruchamiał A-6 Intrudera usłyszał niepokojący dźwięk od razu, gdy tylko Bridges został wessany przez silnik. Błyskawicznie rozpoczął, trwającą trzy minuty, procedurę wyłączenia silnika. Dopiero po tym czasie pechowy członek obsługi wyczołgał się z wlotu Intrudera.

REKLAMA

Jak na taki wypadek Bridges wyszedł ze zdarzenia praktycznie bez szwanku, miał złamany obojczyk oraz drobne skaleczenia i siniaki.

Materiał wideo z incydentu został udostępniony publicznie, a Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych wykorzystuje ten incydent jako materiał szkoleniowy. Zmienione zostały też procedury, co zapobiegło podobnym incydentom.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-11T10:45:07+02:00
Aktualizacja: 2025-07-11T09:17:46+02:00
Aktualizacja: 2025-07-11T07:31:52+02:00
Aktualizacja: 2025-07-11T06:25:06+02:00
Aktualizacja: 2025-07-10T19:46:41+02:00
Aktualizacja: 2025-07-10T16:52:19+02:00
Aktualizacja: 2025-07-10T16:33:32+02:00
Aktualizacja: 2025-07-10T16:12:59+02:00
Aktualizacja: 2025-07-10T15:48:53+02:00
Aktualizacja: 2025-07-10T13:41:31+02:00
Aktualizacja: 2025-07-10T12:18:46+02:00
Aktualizacja: 2025-07-10T12:08:04+02:00
Aktualizacja: 2025-07-10T10:42:51+02:00
Aktualizacja: 2025-07-10T09:53:17+02:00
Aktualizacja: 2025-07-10T08:11:11+02:00
Aktualizacja: 2025-07-10T07:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-10T06:24:13+02:00
Aktualizacja: 2025-07-10T06:22:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-10T06:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-10T06:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-09T19:42:40+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA