REKLAMA

iPhone jest drogi, ale będzie jeszcze droższy. Dużo droższy

Skomplikowana sytuacja geopolityczna i szalejąca inflacja doprowadziły do trudnego do przyjęcia wzrostu cen telefonów iPhone. Mimo tego popyt na te urządzenia nie maleje. Apple zwiększył zamówienia, by nadążyć za popytem. Problem w tym, że jeden z kluczowych podwykonawców wpadł w poważne tarapaty.

01.11.2022 20.07
iPhone 14 i iPhone 14 Plus - ekran
REKLAMA

Określanie iPhone’a rynkowym fenomenem to już od lat truizm. Widać to nawet dziś. Mimo rosnących problemów ekonomicznych na całym świecie, uderzających bezpośrednio w konsumentów i ich zdolności nabywcze, popularność tych bardzo drogich telefonów nie maleje. Apple wręcz musiał zwiększyć wolumen zamówień na produkcję telefonów najnowszej generacji, bo nie doszacował zainteresowania swojej klienteli. Mimo tego, że ceny iPhone'ów zaczynają być, zdaniem niektórych, wręcz abstrakcyjnie wysokie.

REKLAMA

Czytaj też:

Plany Apple’a i chęci klientów stanęły właśnie pod znakiem zapytania. Znajdujący się w Chinach podwykonawca amerykańskiego giganta musi się dostosowywać do lokalnego prawa. Problem w tym, że Chiny są na etapie wprowadzania zupełnie nowych ograniczeń epidemiologicznych. Państwo Środka nie ustaje w walce z całkowitym wyeliminowaniem COVID-19 ze społeczeństwa, posuwając się nawet do łamania praw człowieka w imię większego dobra, jakim jest wyplenienie koronawirusa z terytorium kraju. Wpłynie to bezpośrednio na wydajność produkcji lokalnych fabryk. W tym tych wytwarzających podzespoły dla Apple’a.

Foxconn, epidemia i iPhone. Drakońskie sceny, uciekający robotnicy i częściowe wstrzymanie produkcji telefonów.

Zhengzhou to stolica prowincji Henan w Chinach. W mieście znajduje się największa na świecie fabryka iPhone’ów, obsługująca firmę Apple. Miasto to zostało przed dwoma tygodniami objęte ścisłym COVID-owym lockdownem. W opinii chińskich władz świat zachodu przedwcześnie ogłosił koniec zagrożenia pandemicznego i niesłusznie bagatelizuje bezobjawowe bądź lekkie przejście choroby COVID-19.

Jak argumentują, powikłania po chorobie - tak zwany long COVID - w najbliższej przyszłości znacząco zmniejszą wydajność europejskich i amerykańskich robotników i ich zdolność do pracy. Dlatego władze te wprowadzają wyjątkowo surowe restrykcje w zakresie wolności osobistej i wolności poruszania się i podróżowania, de facto więżąc swoich obywateli w domach i zakładach pracy. W zamkniętym w ramach lockdownu Zhengzhou mieszka ponad milion osób, z czego 200 tys. pracuje w znajdującej się w mieście fabryce iPhone’ów należącej do firmy Foxconn.

Robotnicy ryzykując życiem i wolnością próbują uciekać z zamkniętego regionu, na dodatek ścisłe przepisy sanitarne zaburzają pracę linii produkcyjnych. W efekcie wydajność fabryki w Zhengzhou ma spaść o co najmniej 30 proc., o czym informuje Reuters. Należy też dodać, że owa fabryka odpowiada za podzespoły do około 70 proc. dostarczanych na cały świat iPhone’ów.

Foxconn deklaruje, że problemy z wydajnością w fabryce w Zhengzhou maja być rozwiązane przez zwiększenie produkcji w fabryce w Shenzen. Eksperci nie dowierzają jednak tym deklaracjom, bowiem Foxconnowi w Shenzen nie tylko brakuje stosownych zasobów, ale nie ma nawet gwarancji, że i tam lada dzień nie zostaną wprowadzone jeszcze ostrzejsze restrykcje.

Ile będzie kosztować kolejny iPhone? Ile trzeba będzie czekać na realizację zamówienia?

Nawet dziś w wielu krajach czas oczekiwania na realizacje zamówienia na iPhone’a wynosić może nawet do kilku tygodni. Zmniejszenie wydajności produkcji grozi dalszym wydłużeniem czasu oczekiwania i rozszerzeniem problemu na inne rynki. To z kolei prawdopodobnie doprowadzi do sytuacji, w której albo trzeba czekać miesiącami na dostarczenie telefonu, albo kupić telefon z drugiej ręki za znacznie wyższe pieniądze.

REKLAMA

Na dziś nie jest jasne czy inni producenci telefonów sprzedawanych w Polsce są dotknięci problemami wynikającymi z częściowego paraliżu chińskich podwykonawców. Prezes Apple’a od początku wybuchu pandemii dostrzegał zagrożenie dla przyszłości firmy i rozpoczął wdrażanie strategii mającej na celu zminimalizowanie uzależnienia firmy od sytuacji w Chinach. Owo wdrożenie to jednak plan na wiele długich kwartałów, tymczasem problemy rozpoczynają się już teraz i jak na razie niw wiadomo czy i kiedy się zakończą.

Sprawdź też nasze strony o:
Apple
iPhone
iPad
Apple Watch

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA