Nowy program rządowy to Strzelnica+. W każdym powiecie powstaną wirtualne strzelnice
Wirtualna strzelnica może kojarzyć się z internetowymi kafejkami z przełomu XX i XXI wieku, gdzie odpalony był Counter-Strike, ale minister Czarnek ma na myśli nieco inne miejsce. Chętni mają strzelać do ekranu z pistoletów imitujących prawdziwe. Pierwsze takie punkty już w Polsce powstały.
"Przecież te wirtualne strzelnice są fantastyczne" – zachwyca się Przemysław Czarnek w rozmowie z PAP. Jak wyjaśnił ich działanie, strzela się z broni wyglądającej i ważącej tyle co prawdziwa, choć jest tylko imitacją, pozwalającą zbijać cele jedynie w wirtualnym świecie.
Minister edukacji zapowiedział, że "tam, gdzie nie będzie prawdziwych strzelnic, chcemy wprowadzić te wirtualne"
Przedsięwzięcie ma być realizowane razem z ministerstwem sportu. Ze wstępnych rozmów wynika, że ich tworzeniem zajmie się polska firma, która współpracuje z Amerykanami.
To "niesamowite wrażenie realności" niespecjalnie mnie przekonuje, biorąc pod uwagę fakt, jak wygląda wirtualny symulator, który można zobaczyć na filmikach. Nie spodziewałem się grafiki jak z Call of Duty czy innego Battlefielda, ale to tylko niewiele lepszy poziom niż grach z lat 90. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że najważniejsze są narzędzia, które rozmiarem i wagą udają prawdziwe karabiny czy pistolety, ale jakoś entuzjazm ministra edukacji do mnie nie dociera.
Obecnie takie wirtualne strzelnice już powstają, choć głównie z myślą o uczniach szkół mundurowych. Mogą z nich korzystać również sformalizowane grupy zainteresowane tematyką militarną, takie jak rekonstruktorzy historii czy jednostki strzeleckie.
Rząd już dofinansowuje otwarcia wirtualnych strzelnic w gminach i powiatach
- W szkole są klasy mundurowe, na pewno wpłynie to na podniesienie jakości szkolenia, jego uatrakcyjnienie i uatrakcyjnienie szkoły. Myślimy też, by strzelnica była udostępniona nie tylko uczniom, ale wszystkim osobom zainteresowanym strzelectwem – wyjaśniał Bogdan Pawłowski, burmistrz Kamieńska, które bierze udział w programie.
Powstanie strzelnic – tych prawdziwych, jak i wirtualnych – zostało zapowiedziane w ubiegłym roku. Teraz minister Czarnek dodaje, że w nowo powstałych placówkach służących do edukowania z obsługi broni, zajęcia prowadzić będą m.in. byli żołnierze
Powiem też, że oni są chętni, aby ich do tego wykorzystać; wiem, bo rozmawiałem z osobami z tego środowiska: powstaje zespół takich weteranów, który będzie obserwował, jak ta edukacja dla bezpieczeństwa wygląda i jak można pomóc szkołom w realizacji tej podstawy programowej – stwierdził w rozmowie z PAP.