Takiego układu trzech gwiazd jeszcze nikt nie widział. Czegoś w nim brakuje
Większość gwiazd we wszechświecie powstaje w układach dwóch, lub więcej gwiazd. Paradoksalnie pojedyncze gwiazdy takie jak Słońce należą do mniejszości. Takiego jednak układu trzech gwiazd jak odkryty ostatnio naukowcy jeszcze nigdy nie widzieli.
Mamy tutaj do czynienia z trzema potężnymi, masywnymi i jasnymi gwiazdami. Dwie z nich stanowią bardzo ciasny układ podwójny, w którym gwiazdy krążą wokół wspólnego środka masy w niewielkiej odległości od siebie. Na pełne okrążenie towarzyszki każda z dwóch gwiazd potrzebuje zaledwie 24 godzin. Trzecia uczestniczka tego spektaklu okrąża ten ciasny układ podwójny z większej odległości.
Zaraz, to co tu jest wyjątkowego?
Naukowcy z Uniwersytetu w Kopenhadze odpowiedzialni za odkrycie wskazują na kilka aspektów, które wyróżniają układ potrójny TIC 470710327 spośród tysięcy innych. Po pierwsze gwiazdy zazwyczaj znajdują się znacznie dalej od siebie, a po drugie same składniki układu są zazwyczaj mniej masywne.
Analiza ruchu wszystkich trzech gwiazd wskazuje, że układ podwójny znajdujący się w centrum układu to dwie gwiazdy o łącznej masie dwanaście razy większej od Słońca. Jakby tego było mało, krążący wokół nich trzeci składnik ma masę szesnaście razy większą od masy Słońca.
Mamy tutaj zatem do czynienia z niezwykle masywnymi obiektami. Warto tutaj przypomnieć, że już jedna masa Słońca to dużo. Jakby nie patrzeć Słońce odpowiada za 99,8 proc. masy całego Układu Słonecznego. Wszystkie planety, księżyce, planetoidy i komety krążące wokół Słońca łącznie stanowią 0,2 proc. masy całego układu planetarnego. Tymczasem tutaj mamy do czynienia z gwiazdami, które mają po kilka, kilkanaście razy większą masę od Słońca.
Jak to mogło powstać?
Astronomowie postanowili podjąć się próby odpowiedzenia na pytanie o to, w jaki sposób taki układ mógł w ogóle powstać. W toku badań okazało się jednak, że stworzenie tak skomplikowanego układu masywnych gwiazd nie jest wcale takie proste.
Gdyby dla przykładu układ podwójny oraz trzecia masywna gwiazda powstały osobno, a następnie przechwyciły się grawitacyjnie, to raczej układ podwójny nie utrzymałby obecnej stabilności.
Aktualnie preferowane wyjaśnienie powstania układu mówi o tym, że w stosunkowo niewielkiej odległości od siebie powstały dwa ciasne układy podwójne. W toku ewolucji jednego z nich dwie gwiazdy, zbliżając się do siebie po spirali, ostatecznie połączyły się w jedną, monstrualną gwiazdę o masie 16 mas Słońca, która teraz grawitacyjnie związana jest z drugim ciasnym układem tego typu.
Możliwe zatem, że za jakiś czas także i w tym przypadku dojdzie do połączenia dwóch gwiazd w jedną. Wtedy astronomowie przyszłości będą obserwowali bardzo masywny układ podwójny, który pierwotnie składał się z czterech gwiazd.
O ile powyższe wyjaśnienie choć nietypowe, wydaje się najbardziej prawdopodobne, to naukowcy zachęcają także inne zespoły badawcze do przyjrzenia się temu konkretnemu układowi za pomocą innych instrumentów obserwacyjnych. Zebranie dodatkowych, bardziej szczegółowych informacji o składnikach układu oraz o otaczających go innych gwiazdach pozwoli sprawdzić, czy faktycznie historia wyglądała tak, jak to się obecnie podejrzewa.