Napełnili wodą kanał na Mierzei Wiślanej. Przekop skróci drogę statków o kilkadziesiąt kilometrów
Przekop Mierzei Wiślanej powoli zmierza do końca. Budowniczowie pokazali, jak napełnili wodą śluzę. Widoki są całkiem efektowne.
Przekop Mierzei Wiślanej od lat wywoływał kontrowersje i protesty wśród ekologów. Zbliżamy się do realizacji projektu. Potwierdzono, że 17 września dojdzie do otwarcia kanału. Data symboliczna, biorąc pod uwagę fakt, że to rocznica rosyjskiej agresji na Polskę. A celem przekopu jest uzależnienie się od Rosji, bowiem wcześniej statki chcąc przepłynąć przez Cieśninę Piławską musiały uzyskiwać zgodę Rosji.
Śluza została napełniona od strony Zatoki Gdańskiej, poprzez otwory wypalone w grodzy. "Niemożliwe stało się możliwe" - skomentował Edward Siarka, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska - Pełnomocnik Rządu ds. Leśnictwa i Łowiectwa.
Śluza sprawia, że wody Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego nie zmieszają się. Różnica poziomu wód nie będzie stanowiła zagrożenia dla jednostek pływających.
Przekop Mierzei Wiślanej był krytykowany. Zmieniła to napaść Rosji na Ukrainę
Przekop Mierzei Wiślanej sprawi, że skróci się droga jednostek płynących z Zatoki Gdańskiej na Zalew Wiślany. Droga z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to blisko 23 km, z czego ok. 2,5 km stanowi odcinek, na który złożą się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Kanał i cały tor wodny będą miały 5 m głębokości.
Przez lata inwestycja była krytykowana - także przez ekologów - ale po inwazji Rosji na Ukrainę spojrzenie na sprawę nieco się zmieniło. Nie umknęło to uwadze rządzących, którzy w maju wbili szpilkę dawnym krytykom.
Przekop Mierzei Wiślanej doprowadził do powstania nowej wyspy
Wyspa, która powstała w wyniku przekopu Mierzei Wiślanej, może też w przyszłości stanowić miejsce do odpoczynku i żerowania dla ptaków wodno-błotnych w okresie migracji, np. takich gatunków jak krakwa, płaskonos, świstun, krzyżówka, rożeniec, cyranka, cyraneczka, ale i dla będących przedmiotami ochrony gęsi białoczelnych i zbożowych - podkreśliła Angelika Brzeska - Kośmider inżynier ds. technicznych i środowiskowych z konsorcjum NDI/Besix.