REKLAMA

Wideo dnia: po pięciu latach w kosmosie rakieta Falcon 9 powróciła na Ziemię niczym bumerang

W 2017 roku dumnie wystartowała w podróż na orbitę, dokąd dostarczyła satelitę Echostar 23. Właśnie wróciła do domu. Mowa oczywiście o rakiecie Falcon 9 wyprodukowanej przez SpaceX Elona Muska.

falcon-9
REKLAMA

Zazwyczaj jak oglądamy starty Falcona 9 to start jest tylko jednym z elementów przedstawienia. Kilka minut po starcie, po wyniesieniu ładunku na orbitę zazwyczaj na Ziemię wraca pierwszy człon rakiety i ląduje na jednej z należących do SpaceX barek oceanicznych. Teraz to już codzienność, choć nie zawsze tak było (dowód poniżej).

REKLAMA

Często mówi się wtedy, że rakieta po wyniesieniu ładunku powróciła na Ziemię, zapominając, że jest to tylko pierwszy człon rakiety. Górny człon pozostaje z ładunkiem i kontynuuje podróż jeszcze dłużej. Ten człon rakiety jednak nie ląduje już na barce oceanicznej, więc tym bardziej łatwo o nim zapomnieć.

Górny człon rakiety Falcon 9 wraca do domu

Tak się składa, że 6 lutego nad północnym Meksykiem udało się zarejestrować wejście takiego drugiego członu rakiety w atmosferę ziemską. Dane orbitalne wskazują, że za nietypowy widok odpowiada górny człon rakiety Falcon 9, która pięć lat temu, w marcu 2017 roku wyniosła na orbitę okołoziemską satelitę Echostar 23. Od momentu odłączenia się ładunku, górny człon rakiety krążył wokół Ziemi, to zbliżając, to oddalając się od górnych warstw atmosfery. Ostatecznie jednak obiekt ten zahaczył o górne warstwy atmosfery na tyle, że został skutecznie wyhamowany i wpadł w atmosferę, gdzie uległ rozpadowi przy prędkości blisko 30 000 km/h, a następnie spłonął, zanim dotarł do powierzchni Ziemi.

REKLAMA

Warto zauważyć, że wydarzenie nie jest w żaden sposób wyjątkowe. Większość górnych stopni rakiet po jakimś czasie wchodzi i spala się w ziemskiej atmosferze. Bardzo często jednak dochodzi do tego nad oceanami czy nad terenami niezamieszkałymi, przez co nikt tego nie zauważa. Tutaj akurat cały ten proces rozegrał się nad terenem gęsto zamieszkałym, dzięki czemu możemy oglądać teraz takie nagrania jak powyżej.

Tymczasem satelita Echostar 23 wyniesiony przez rakietę znajduje się aktualnie na orbicie geostacjonarnej w odległości 35 900 km nad powierzchnią Ziemi, skąd co najmniej przez najbliższą dekadę będzie przesyłał na Ziemię sygnał telewizyjny oraz zapewnia dostęp do internetu i usług komunikacyjnych.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA