Pluton znów planetą? Jeśli tak się stanie, będziemy mieć w Układzie Słonecznym 150 planet
Pluton znów będzie planetą? Okazuje się, że jest taka możliwość. Naukowcy rozważają zmianę klasyfikacji według której przyznawane jest miano planety. Tylko, że ten ruch spowoduje, że będziemy mieli... 150 planet.
Ponad 1,5 dekady temu Międzynarodowa Unia Astronomiczna przeklasyfikowała Plutona z planety na planetę karłowatą. Teraz uczeni rozważają cofnięcie tej decyzji. Jest jednak jeden haczyk.
W 2006 r. MUA ogłosiła światu, że według jej obserwacji Pluton nie oczyścił swojej orbity z innych obiektów, a więc nie może być klasyfikowany jako planeta. Zdecydowano więc, że to ciało niebieskie nie może być klasyfikowane jako planeta, jak do tej pory. Od tego czasu Pluton jest określany jako planeta karłowata, zaś najodleglejszą planetą Układu Słonecznego od Słońca stał się Neptun.
Czytaj też:
Decyzja Międzynarodowej Unii Astronomicznej wynika z ustanowionych trzech kryteriów, jakie mają decydować o zaklasyfikowaniu ciała niebieskiego jako planety. Są to:
- Ciało niebieskie ma krążyć wokół gwiazdy i nie być satelitą innego ciała niebieskiego
- Ciało niebieskie ma mieć zaokrąglony kształt w wyniku działania jego grawitacji
- Cało niebieskie ma oczyszczać za pomocą własnej grawitacji swoje otoczenie z innych obiektów orbitujących w pobliżu.
Mimo że Pluton nie spełnia ostatniego z kryteriów, wielu było rozczarowanych decyzją MUA. W tym szef NASA. Jest całkiem możliwe, że fani Plutona będą mieli powody do świętowania. Choć jest pewien efekt uboczny zmiany definicji planety, dzięki której Pluton znów wróciłby do swojego planetarnego statusu.
Pluton jako planeta Układu Słonecznego. Dołączyłby do reszty, wraz z podobnymi mu ciałami niebieskimi.
Grupa amerykańskich uczonych przedstawiła na forum naukowym argumenty za zmianą klasyfikacji. Konkretniej dowody na to, że dopasowanie taksonomiczne do złożoności geologicznej jest najbardziej użyteczną taksonomią naukową dla planet. To właśnie ta złożoność planet pierwotnych i wtórnych jest kluczową częścią łańcucha początków życia w kosmosie. To by oznaczało, że Pluton mógłby znów zyskać status planety. Sęk w tym, że nie on jeden.
Jeżeli propozycja uczonych zostałaby przyjęta przez MUA, Układ Słoneczny według nowoprzyjętej definicji miałby się składać z ponad 150 planet. Należałoby bowiem zaliczyć do nich planety karłowate, a także satelity - w tym ziemski Księżyc, będący o około 30 proc. większy od Plutona. Wkuwanie się na szkolną fizykę wszystkich planet na pamięć stałoby się nieco bardziej kłopotliwe.
Pluton to relatywnie świeże odkrycie astronomiczne.
Pluton został odkryty w 1930 r. przez amerykańskiego astronoma Clyde’a Tombaugha. Należy do szerszej grupy obiektów transneptunowych. Płaszczyzna, po której się porusza, jest mocno nachylona do płaszczyzny ekliptyki, z silnie ekscentryczną orbitą, która częściowo przebiega bliżej Słońca niż orbita Neptuna. Plutona obiega co najmniej pięć księżyców, z których jeden, Charon, ma tylko o połowę mniejszą średnicę od niego.