iiyama G-Master GB3271QSU Red Eagle to korzystnie wyceniony monitor IPS dla graczy. Wielki i nada się do konsol
Na rynku zadebiutował nowy, bardzo korzystnie wyceniony 32-calowy monitor popularnego producenta iiyama. Model iiyama G-Master GB3271QSU Red Eagle łączy wielki panel IPS z wysoką częstotliwością odświeżania obrazu, a dzięki portom HDMI 2.0 monitor świetnie współgra z konsolami nowej generacji.
Pokaźne urządzenia o przekątnej 32 cali stanowią już 20 proc. łącznej sprzedaży monitorów, ustępując wyłącznie 27-calowym modelom. Jako gracz, doskonale rozumiem ten postępujący trend. Duży monitor z nowoczesnym zestawem portów służy bowiem nie tylko jako obowiązkowy element komputera, ale również ekran dla konsoli, a w części gospodarstw - zwłaszcza kawalerek oraz akademików - zastępuje nawet telewizor. Przeszkodą na drodze do kupna większego monitora jest za to cena. Nowy iiyama G-Master GB3271QSU Red Eagle stanowi jednak dowód na to, że panel IPS o wysokich parametrach dla graczy można kupić za rozsądne pieniądze.
Największa siła monitora iiyama G-Master GB3271QSU Red Eagle - poza dużym, solidnym panelem IPS HDR - to stosunek ceny do możliwości.
Monitor iiyama G-Master GB3271QSU Red Eagle to pokaźny, 32-calowy monitor IPS z maksymalną częstotliwością odświeżania wynoszącą 165 Hz, rozdzielczością WQHD, czasem reakcji na poziomie 0,4 ms, funkcją HDR oraz gniazdami HDMI 2.0 i DisplayPort 1.2. Do tego dochodzi funkcja pivot, możliwość regulacji wysokości i kątów nachylenia pion/poziom, gniazdo słuchawkowe, cztery gniazda USB 3.1 Gen. 1, pilot dołączony do zestawu oraz solidna obudowa z bardzo masywną, stabilną podstawą. Wszystko to wycenione na 1899 zł.
Przeglądając ofertę internetowych sklepów, nie jest łatwo znaleźć monitor o takich samych parametrach i podobnej cenie. Większość konkurencji jest droższa o kilkaset złotych, a tańsze modele posiadają niższą częstotliwość odświeżania (np. 144 Hz), zostały wyposażone w tańszy panel VA albo cechują się odczuwalnie gorszą jakością wykonania czy mniejszą liczbą portów. Na tym tle debiutujący na polskim rynku G-Master GB3271QSU Red Eagle może interesować, oferując korzystny stosunek cena - jakość - możliwości.
Monitor trochę jak telewizor. Nowy Red Eagle sprawdzi się nie tylko przy PC, ale także konsolach nowej generacji.
Ze względu na dużą przekątną ekranu, połączoną z klasycznymi proporcjami wyświetlacza, mój iiyama G-Master GB3271QSU Red Eagle przydaje się nie tylko w duecie z komputerem osobistym. Jasne, podłączając monitor do PC przez DisplayPort 1.2 wyciągniemy z niego maksimum, ciesząc się odświeżaniem obrazu z częstotliwością 165 Hz oraz najniższym input lagiem. Nowy Red Eagle został stworzony przede wszystkim z myślą o komputerowych graczach i to nie pozostawia żadnych wątpliwości. Jednak ze względu na rozmiar ekranu oraz porty HDMI 2.0, sprzęt świetnie spisuje się także w połączeniu z konsolami.
Testowy model podłączyłem jednocześnie do wydajnego komputera (DisplayPort 1.2), jak również do PlayStation 5 oraz Xboksa Series X (HDMI 2.0). Tutaj duży plus należy się oprogramowaniu sterującemu, bowiem monitor nie miał żadnych problemów z wykrywaniem źródła obrazu oraz automatycznym przełączaniu się między PC i konsolami. Gdyby jednak zaistniał jakiś problem, zawsze pozostaje możliwość ręcznej zmiany źródła obrazu, wykorzystując do tego przyciski na obudowie albo pilot dołączony do zestawu. Ten gadżet dla komputerowych graczy może wydawać się zbędny. Jeśli jednak do G-Mastera podłączymy konsolę czy przystawkę TV, nagle staje się znacznie bardziej przydatny.
Obecność pilota w zestawie świetnie podkreśla bardziej wszechstronny charakter modelu iiyama G-Master GB3271QSU Red Eagle. Dzięki gniazdom HDMI 2.0 mogłem grać na PlayStation 5 w gry z 60 klatkami na sekundę. Na 32-calowym panelu WQHD konsolowe gry nowej generacji, jak epickie Demon's Souls czy powalająca Forza Horizon 5, wyglądają naprawdę dobrze, korzystając z wysokiego kontrastu oraz dobrych czerni panelu IPS, jak również ze wsparcia HDR.
Jasne, to wciąż nie jest wielki telewizor 4K, ale z rozmaitych powodów nie każdy może sobie pozwolić na taki sprzęt. Red Eagle plusuje jako ciekawa alternatywa wobec TV dla bardzo małych powierzchni, jak kawalerka, domowy gabinet czy pokój w akademiku. iiyama pozwala upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, wyświetlając treści z komputera oraz konsol, będąc także niczego sobie ekranem dla Netfliksa oraz HBO GO. Oczywiście o ile posiadamy odpowiednią przystawkę. Wszystko to łączy się w całkiem wszechstronny sprzęt. Do pełni szczęścia zabrakło mi tylko trzeciego gniazda HDMI dla Nintendo Switcha. Problem rozwiązała jednak przejściówka DP/HDMI.
Przechodzić Resident Evil Village na takim ekranie to przyjemność. Panel IPS zadowala od razu po wyjęciu z pudełka.
Monitor zapewnia 100-procentowe odwzorowanie barw z zakresu sRGB i jasność na poziomie 400 nitów. Po konfiguracji fabrycznej panel cechuje dosyć ciepła domyślna paleta kolorystyczna, budząca kolejne skojarzenia z telewizorami. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby ręcznie dopasować każdy z parametrów obrazu bądź skorzystać z gotowych profili, jak FPS czy RTS. Sami również możemy tworzyć własne konfiguracje - np. pod ulubione gry wideo albo podłączane źródła obrazu - a później szybko przełączać się między nimi dzięki fizycznym przyciskom w obudowie.
G-Master nie jest sprzętem dla artystów i twórców, ale zdecydowana większość graczy będzie zadowolona z fabrycznej konfiguracji, nie czując potrzeby kalibracji. Główną siłą panelu IPS w modelu GB3271QSU Red Eagle są bardzo dobre czernie oraz rewelacyjne kąty widzenia. Będąc przy kątach widzenia, po raz kolejny pokrywa się to z wykorzystaniem urządzenia jako zastępstwo dla telewizora. Wspólne oglądanie serialu na takim 32-calowym sprzęcie jest przyjemne nawet, gdy widzowie siedzą pod znacznymi kątami od wyświetlacza.
Jak w większości paneli IPS, nie powala za to maksymalna jasność. Z 400 nitami, funkcja HDR to bardziej ciekawwszy dodatek wzbogacający kontrast oraz scenę, niżeli pełnoprawny telewizyjny HDR dla miłośników kina. Trzeba także zaznaczyć, że HDR działa wyłącznie przy zejściu do niższego maksymalnego odświeżania obrazu. Gracz staje więc przed wyborem: 165 Hz albo HDR. Oczywiście granie w 140 Hz z włączoną wysoką dynamiczną rozpiętością nie będzie żadnym dyskomfortem dla graczy. Z kolei e-sportowcy goniący za maksymalnym klatkarzem i tak wyłączają HDR oraz inne wizualne upiększacze.
Na monitorze G-Master przechodziłem rewelacyjny horror Resident Evil Village (już czwarty raz!) i muszę przyznać, że doświadczenie było bardzo przyjemne. Matowy panel IPS premiujący czerń oraz kontrast szedł w parze z mrocznymi tunelami pod rumuńskim zamczyskiem. Jeśli jednak zamiast filmowej przygody dla jednego gracza wolicie sieciową rywalizację, iiyama wyposaża swojego Red Eagle’a w tuner czerni, pozwalający modyfikować parametry obrazu, by łatwiej dostrzec wroga w ciemnym korytarzu. Wilk syty, owca cała.
Na koniec zostawiłem sobie kwestię rozdzielczości. Przy 32-calowym monitorze rozdzielczość FHD to zdecydowanie za mało, można liczyć poszczególne piksele. Z kolei decydując się na panel 4K, radykalnie zwiększamy koszt zakupu. iiyama wybrała drogę kompromisu, decydując się na standard WQHD (2560 na 1440 pikseli). W moim osobistym przekonaniu taka rozdzielczość znajduje się na dopuszczalnej granicy w przypadku paneli 32 cali. Gdy zbliżymy twarz do wyświetlacza, możemy zaobserwować pojedyncze piksele, ale właśnie… 32-calowy panel jest na tyle wielki, że wyciąganie w jego kierunku głowy to ostatnie, co będziemy robić.
iiyama G-Master GB3271QSU Red Eagle nie zawodzi pod względem projektu i jakości wykonania.
Wydając prawie 2000 zł na monitor, mamy pełne prawo oczekiwać wysokiej jakości wykończenia, nawet przy wielkim 32-calowym panelu. Nowa iiyama spodobała mi się ze względu na wąskie ramki wokół ekranu, które doceniłem, zwłaszcza pracując w pakiecie biurowym. Będąc przy pracy, monitor wspiera rozwiązanie flicker free i posiada filtr światła niebieskiego. Esteci docenią możliwość schowania kabli we wnęce nóżki, z kolei domowi pracownicy możliwość podładowania urządzeń dzięki hubowi USB. Mnie podoba się podstawa; zaskakująco masywna, co jest niezwykle pożądane w przypadku większych monitorów.
Dobrze dociążona podstawa pracująca na łączną masę 11,3 kg jest kluczowa podczas regulacji monitora. G-Master pozwala na regulację wysokości ekranu, oferując przyjemny płynny suwak w pionie zamiast skokowych blokad. Do tego dochodzi regulacja kąta nachylenia w poziomie (lewo-prawo) oraz pionie (góra i dół). Trzeba tylko zaznaczyć, że regulacja kąta w pionie ku dołowi jest bardzo ograniczona. Do tego nowy Red Eagle posiada także funkcję pivot, co zdecydowanie nie jest standardem w przypadku monitorów o takich gabarytach. Do tego dochodzi możliwość montażu na ścianie VESA 100 na 100 mm oraz zabezpieczenie Kensington Lock. Miłym dodatkiem (poza wcześniej wspomnianym pilotem) jest pełen zestaw okablowania: nie tylko zasilania, ale również USB, DP i HDMI.
Obudowa nie trzeszczy, jest dobrze spasowana, z kolei sam panel nie posiada żadnych wyraźnych prześwietleń przy ramkach. Górna część monitora posiada nieco luzów, dodatkowo podkreślanych projektem tylnej osłony, ale dzięki temu ruchome części mogą płynnie pracować podczas obracania monitora czy regulowania wysokości. Obudowa nie została wyposażona w żadne gamingowe diody LED, co dla mnie - gracza z trójką na przedzie - jest zaletą. Po pierwsze zużywamy mniej energii, po drugie nie wygląda to odpustowo, po trzecie pozwala nieco uszczknąć z ceny ponoszonej przez klienta.
GB3271QSU Red Eagle to dobry 32-calowy panel IPS w bardzo dobrej cenie i z imponującą wszechstronnością.
Do komputera i do konsoli, a nawet jako zastępstwo telewizora na małych powierzchniach. Nowy Red Eagle to sprzęt przyjemnie wszechstronny, który w wielu gospodarstwach sprawdzi się na znacznie szerszą skalę niż tylko jako dodatek do PC. Do tego monitor został bardzo rozsądnie wyceniony. Mówimy o solidnym panelu IPS 32 cale z wysoką częstotliwością odświeżania i minimalnym czasem reakcji w cenie 1899 zł. iiyama od kilku lat pokazuje, że ma nosa do suwaków cena - jakość - możliwości, a model GB3271QSU Red Eagle wpisuje się w ten trend.
Jeśli ktoś szuka uniwersalnego monitora IPS 32 cali do gier, zdecydowanie powinien wpisać ten model na listę potencjalnych kandydatów.