Czarna dziura rozerwała gwiazdę i zrobiła z niej spaghetti. A potem je pożarła
Supermasywna czarna dziura w galaktyce spiralnej znajdującej się w gwiazdozbiorze Erydanu rozerwała gwiazdę. Po rozerwaniu szczątki materii zmierzając ku czarnej dziurze uformowały bardzo długi strumień. W literaturze popularno-naukowej mówi się o procesie spaghettifikacji.
Kiedy będziesz zbliżał się do czarnej dziury, w pewnym momencie poczujesz, że jej grawitacja działająca na twoje nogi będzie silniejsza niż grawitacja działająca na twoja głowę. Poczujesz, że ten niewidoczny obiekt nie tylko cię przyciąga, ale także cię rozciąga.
Taką właśnie sytuację zaobserwowali astronomowie korzystający z największych teleskopów na Ziemi. Do zdarzenia doszło w galaktyce oddalonej od nas o 215 mln lat świetlnych. Oczywiście nie mówimy tutaj o jakimkolwiek nieszczęśniku, który został rozciągnięty przez czarną dziurę, a o gwieździe.
Rozbłysk supermasywnej czarnej dziury
Obserwując niebo za pomocą Bardzo Dużego Teleskopu (VLT) oraz Teleskopu New Technology (NTT) astronomowie z Birmingham zaobserwowali rozbłysk promieniowania w bezpośrednim otoczeniu supermasywnej czarnej dziury znajdującej się w centrum jednej z obserwowanych galaktyk. Dokładniejsze obserwacje potwierdziły, że badaczom udało się zaobserwować moment pływowego rozerwania gwiazdy, która za bardzo zbliżyła się na swojej orbicie do czarnej dziury.
Astronomowie przyznają, że bardzo rzadko udaje się zaobserwować moment rozerwania i pochłonięcia gwiazdy, bowiem zazwyczaj obiekty tego typu schowane są za dużą ilością pyłu i gazu w centrum swojej galaktyki. Jak się teraz okazuje, gdy strumień materii stanowiący szczątki rozerwanej gwiazdy po spirali opada na czarną dziurę, duża jego część jest wyrzucana w przestrzeń kosmiczną w formie wąskich dżetów. Tego typu dżety także mogą bardzo skutecznie utrudniać prowadzenie obserwacji całego procesu.
Gwiazda zamieniona w spaghetti
AT2019qiz – takie oznaczenie nosi opisywany tutaj przypadek rozerwania gwiazdy przez grawitację supermasywnej czarnej dziury. Po rozerwaniu szczątki materii zmierzając ku czarnej dziurze uformowały bardzo długi strumień. W literaturze popularno-naukowej mówi się o procesie spaghettifikacji, bo zanim materia osiągnie horyzont zdarzeń, granicę po przekroczeniu której skazana jest na zagładę w czarnej dziurze, to przybiera kształt przypominający długą nitkę spaghetti.
Dzięki temu, że astronomom udało się zarejestrować sam początek tego procesu, czyli rozerwanie gwiazdy, możliwe było przeprowadzenie obserwacji całego procesu opadania materii na czarną dziurę, powstania otoczki gazowo-pyłowej i emisji dżetów materii, które wystrzelone zostały z otoczenia czarnej dziury z prędkościami rzędu 10 000 km/s.
Supermasywna czarna dziura w galaktyce spiralnej znajdującej się w gwiazdozbiorze Erydanu obserwowana była przez naukowców przez sześć miesięcy po zdarzeniu za pomocą pełnej palety teleskopów naziemnych i kosmicznych. Dzięki temu badacze mogli obserwować emitowane przez czarną dziurę promieniowanie w zakresie ultrafioletowym, optycznym, rentgenowskim i radiowym. W trakcie całego zdarzenia za horyzont czarnej dziury wpadła mniej więcej połowa masy gwiazdy, a połowa została wyrzucona z otoczenia czarnej dziury w dżetach materii wystrzelonych z jej otoczenia.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.
Artykuł został pierwotnie opublikowany w październiku 2020 roku.