REKLAMA

Polki wymyśliły jadalne opakowania. Dużo lepsze od tych istniejących

Jadalne opakowania to świetny sposób na walkę z marnowaniem materiału – zamiast w śmietniku ląduje w żołądku. Sęk w tym, że pozyskiwanie surowców jest nieco problematyczne. I właśnie temu zaradziły naukowczynie z Politechniki Łódzkiej.

marnowanie zywnosci
REKLAMA

Co jest nie tak w obecnie stosowanych jadalnych opakowaniach? To, że robi się je z żywności, która mogłaby trafić do brzuchów w swej normalnej, przygotowanej do konsumpcji formie. Badaczki z Politechniki Łódzkiej - mgr inż. Joanna Grzelczyk, dr inż. Ilona Gałązka-Czarnecka i dr inż. Joanna Oracz – stwierdziły, że to trochę bez sensu.

REKLAMA

Do ich produkcji wykorzystuje się surowce o cechach konsumpcyjnych, które nie są trudnym w zagospodarowaniu odpadem. Stanowią pełnowartościową żywność. Na świecie, mimo nadprodukcji żywności nadal wiele krajów zmaga się z niedożywieniem. Nie [chcemy – dop. red.] zabierać przyszłym pokoleniom surowca produkcyjnego, żywieniowego – czytamy na stronie uczelni.

Pomysł jest genialny w swojej prostocie. I skuteczny, bowiem takie opakowanie wykorzystuje od 65 do nawet 90 proc. różnych roślinnych odpadów produkcyjnych. Reszta będzie zaś bardzo łatwo biodegradowalna. Nic się nie zmarnuje, a przy tym wyeliminuje się plastik – idealne rozwiązanie.

Opakowanie opracowane przez łódzkie naukowczynie miałoby być wykorzystane do pakowania produktów sypkich – takich jak cukier czy orzeszki – ale też owoców lub sosów. Zastosowanie jest więc całkiem spore.

Ban na plastik? Nie u nas

Mimo że od pierwszego lipca w Unii Europejskiej nie powinno stosować się jednorazowych opakowań, Polska nie zdążyła przygotować się do dyrektywy. Ministerstwo Klimatu i Środowiska przyznawało, że prace nad polskimi przepisami dotyczącymi obowiązków przedsiębiorców i gospodarowania odpadami nie są jeszcze skończone i swoje muszą potrwać. Być może projekt będzie gotowy jesienią. Co to w praktyce oznacza? Nie tylko dalsze używanie śmieci, ale ponaglenia i pewnie kary finansowe ze strony Unii.

Z plastikiem jest jeszcze jeden problem - połowę plastikowych opakowań na świecie wyprodukowało raptem 20 firm. Gdyby więc regulacje dotknęły tych największych, pozytywne zmiany odczulibyśmy znacznie szybciej.

Nie da się jednak ukryć, że coraz więcej firm zdaje sobie sprawę, że używanie plastiku stawia je w niekorzystnym świetle. Dlatego w niedalekiej przyszłości wzięciem może cieszyć się choćby polski projekt, który już jest zgłoszony do ochrony patentowej. Trwają też pierwsze rozmowy z producentem, który miałby wprowadzić opakowanie na rynek.

REKLAMA

Niektórzy nie chcą zastąpienia plastiku, tylko znalezienia sposobu na to, jak skuteczniej go recyklingować. Efekty również wzbudzają zainteresowanie. Naukowcy z Chin opracowali plastik, który ulega rozkładowi w ciągu kilku dni.

Nie wiem jak wam, ale mnie plastik już po prostu źle się kojarzy i wolałbym właśnie roślinną alternatywę, jaką zaproponowały badaczki z Politechniki Łódzkiej. W końcu ich pomysł walczy jeszcze z marnowaniem resztek, co także jest sporym problemem.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA