W końcu ktoś się za to wziął. Dna oceanów przestaną być tajemnicą
Podbijamy kosmos, a nie znamy własnych oceanów. Ten argument często jest podnoszony w dyskusjach o zasadności eksploracji przestrzeni kosmicznej podnoszony jest argument. Niestety, jest on prawdziwy. Firma Terradepth z Teksasu próbuje jednak zmienić ten stan rzeczy.
Eksploracja oceanów pokrywających ponad 70 proc. powierzchni Ziemi nigdy nie należała do zadań łatwych. Eksperci zatem przyznają, że faktycznie wysokiej rozdzielczości mapy obejmują maksymalnie 20 procent dna oceanicznego. Paradoksalnie, właśnie przez brak oceanów, powierzchnię Marsa czy Księżyca znamy dużo dokładniej niż powierzchnię Ziemi.
Terradepth wysyła Abrahama na misję
Wkrótce sytuacja powinna się jednak zmienić. Coraz więcej firm zastanawia się nad tym, w jaki sposób można nadrobić zaległości w zakresie mapowania dna oceanicznego. Terradepth to startup, który opracował niewielką autonomiczną łódź podwodną nazwaną Abraham, która w ramach jednego rejsu jest w stanie mapować dno oceaniczne przez 60 dni z rzędu. Jak mówią założyciele startupu, Terradepth ma być oceanicznym odpowiednikiem SpaceX. Tam, gdzie Elon Musk rewolucjonizuje eksplorację przestrzeni kosmicznej, tam Terradepth chce stać się głównym odkrywcą głębin oceanicznych.
Testowany aktualnie prototyp Abrahama wykorzystuje silnik Diesla, ale docelowo egzemplarze produkcyjne mają być zasilane ogniwami wodorowymi. Prototyp wkrótce rozpocznie testy w Zatoce Meksykańskiej, gdzie samodzielnie będzie zbierał dane, analizował je i na ich podstawie wyznaczał sobie nowe zadania, całkowicie bez udziału człowieka.
Twórcy Terradepth przekonują, że to właśnie sztuczna inteligencja oraz uczenie maszynowe z czasem pozwolą łodziom takim jak Abraham niemal samodzielnie tworzyć mapy coraz większych obszarów oceanu. Mapy będą ogólnie dostępne w chmurze - jak mówią inżynierowie - niczym Google Earth dla oceanów.
Czy da się w rozsądnym czasie stworzyć mapę całego dna oceanicznego? Terradepth przekonuje, że tak, aczkolwiek będzie na to potrzeba około dziesięciu lat i kilku miliardów dolarów. Cóż, tanio nie będzie, ale z drugiej strony czy ktoś się spodziewał, że będzie?