REKLAMA

Używasz wielu monitorów z Windowsem? Mam dwie wiadomości: dobrą i złą

Przez lata Microsoft nie mógł uporać się z problemami z rozmieszczaniem windowsowych aplikacji na wielu wyświetlaczach. To nareszcie się zmienia, choć… testy potrwają długo. Bardzo długo.

windows 10 dodatkowy monitor problem
REKLAMA

Taka sytuacja. Pracujesz na laptopie z podłączonym zewnętrznym monitorem. Drobiazgowo rozmieszczasz poszczególne apki na obu wyświetlaczach, by zoptymalizować swoją pracę. Przerywasz ją, usypiasz komputer. Wracasz, budzisz go, a… po twojej pracy nie ma śladu. Aplikacje są rozmieszczone na ekranie w sposób niemalże losowy. Jedni mogą przeklinać, inni kupić Macintosha, a jeszcze inni szukać prawidłowości w algorytmie Windowsa, szukając w nim odpowiedzi na sens życia i przyszłość kosmosu.

REKLAMA

To dość kuriozalna niedoróbka, biorąc pod uwagę to jak często użytkownicy korzystają z wielu monitorów i fakt, że omawiany problem nie występuje u konkurencji w postaci macOS-a czy większości linuxowych systemów operacyjnych. Na szczęście, z drobniutkim opóźnieniem, Microsoft w końcu wziął się do pracy.

Microsoft naprawia obsługę wielu monitorów w Windowsie 10. Aplikacje przestaną zmieniać swoje położenie.

REKLAMA

Problem wywołany jest sposobem, w jaki moduł DirectX renderuje grafikę. Po wybudzeniu komputera osobny mechanizm decyduje o rozmieszczeniu okien, a osobny o wykrywaniu dodatkowego akcesorium (w tym przypadku monitora). Mechanizm jest już poprawiony i został przekazany do publicznych beta testów. Członkowie programu Windows Insider w kanale Dev mogą już sprawdzić, czy działa on jak należy.

No i właśnie. Poza dobrą wiadomością jest też ta zła. Microsoft planuje gruntownie przetestować nowy mechanizm, zanim wdroży go w produkcyjnych wersjach Windowsa. Firma jasno podkreśliła, że najwcześniej trafi on do stabilnego systemu w ramach październikowej aktualizacji do wersji 21H2. Niestety, jeszcze trochę poczekamy…

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA