PlayStation 5 nareszcie ostrzega przed uruchomieniem gorszej wersji tej samej gry
Gdybym dostawał złotówkę za każdym razem, gdy przypadkowo uruchamiałem Call of Duty Black Ops Cold War w wersji na PS4 zamiast na PS5, miałbym już na połowę Kanapki Drwala. Oprogramowanie konsoli PlayStation 5 nareszcie rozwiązuje problem omyłkowego wyboru w menu głównym.
PlayStation 5 jest konsolą umożliwiającą uruchamianie gier z PS4 w trybie wstecznej kompatybilności. To wspaniałe rozwiązanie, dzięki któremu możemy przenieść całą naszą dotychczasową bibliotekę na platformę nowej generacji. Co jednak w sytuacji, gdy dana gra otrzymuje aktualizację do wersji dedykowanej dla PS5, co za tym idzie, dochodzi do duplikowania tytułu?
W takim przypadku możemy mieć dwie wersje tej samej gry - dla PS4 i PS5 - na jednej konsoli Sony.
Na moim PlayStation 5 miałem swojego czasu podwójne kopie gier Destiny 2, Rainbow Six Siege, FIFA 21, No Man’s Sky i Call of Duty Black Ops Cold War. Te dla PS4 znajdowały się na zewnętrznym dysku HDD (odpiętym bezpośrednio z PS4), z kolei te dla PS5 na szybkim SSD wewnątrz obudowy konsoli.
Mogłoby się zdawać, że w przypadku dwóch wersji gier dostępnych na PlayStation 5 konsola będzie nam podsuwać tę lepszą, nowszą, natywną edycję dla nowej generacji. Tak to działa np. w środowisku Xboksa, gdzie system Smart Delivery odpowiada za dobranie jak najlepszej wersji gry do platformy, na której jest ona aktualnie uruchamiana.
Niestety, odpowiednik Smart Delivery dla PlayStation 5 w zasadzie nie istnieje.
Wielokrotnie zdarzało mi się, że po wybraniu kafelka gry z podwójną wersją (na PS4 i PS5), konsola PlayStation 5 domyślnie uruchamiała edycję dla starszej platformy Sony. Czyli taką w niższej rozdzielczości, z mniejszą liczbą klatek na sekundę lub bez zaawansowanych efektów wizualnych, jak np. ray tracing. Oczywiście nic nie stało na przeszkodzie, aby zamknąć program i uruchomić go na nowo, już w wersji dla PS5.
Rozwiązanie jest jednak dalekie od wygodnego. Żonglowanie między edycjami odbywa się za pomocą rozsuwanego menu hamburgera, gdzie widzimy wszystkie wersje posiadanego programu: tę dla PS4, tę dla PS5 jeśli skorzystaliśmy z aktualizacji, a nawet przedpremierowe bety i alfy, o ile braliśmy w nich udział. Problem polega na tym, że nawet wybierając manualnie Black Ops Cold War dla PS5, konsola nie zapamiętywała mojego wyboru. Przy następnym uruchomieniu sprzętu i wybraniu kafelka Call of Duty ponownie uruchamiał się program w trybie wstecznej kompatybilności.
Najnowsza aktualizacja oprogramowania dla PlayStation 5 częściowo to naprawia.
Na zautomatyzowany system zbliżony do Smart Delivery wciąż jeszcze nie zasłużyliśmy. Za to konsola ostrzega teraz użytkownika, gdy ten uruchamia grę we wstecznej kompatybilności, posiadając jednocześnie natywną wersję dla PS5. Z poziomu okna z ostrzeżeniem możemy wybrać zarówno wersję dla PS4 jak i dla PS5, co jest bardzo wygodnym i praktycznym rozwiązaniem.
Niestety, z jakiegoś powodu mój Black Ops ze wstecznej kompatybilności wciąż nakłada się ponad edycję dla PS5. Nawet mimo faktu, że to wersję dla PS5 uruchamiam jako jedyną, ciesząc się rozgrywką w 120 klatkach na sekundę. Wciąż jest więc miejsce na poprawę.
Sony wciąż jest dopiero na początku software’owej drogi. Brakuje wielu możliwości.
PlayStation 5 wciąż nie pozwala na zainstalowanie dodatkowego SSD wewnątrz konsoli. Ta możliwość ma zostać dodana w formie aktualizacji oprogramowania dopiero za kilka miesięcy. To wielki problem, biorąc pod uwagę ograniczoną bazową pojemność konsoli, a także szalenie wielkie rozmiary współczesnych gier wideo.
Tęsknię również za folderami grupującymi gry w menu głównym, a także za uniwersalnym kalendarzem z rozpisanymi wydarzeniami wewnątrz popularnych i posiadanych gier wideo. Wielu graczy narzeka także na aktualny system czatu głosowego, chociaż akurat mnie przypadł on do gustu i podoba mi się idea otwartych pokoi dedykowanych konkretnym grom lub konkretnym paczkom znajomych.