REKLAMA

Faraday Future zniknie z rynku, zanim zdąży wyprodukować choć jeden samochód elektryczny

Faraday Future, amerykański producent aut elektrycznych, który miał być poważnym konkurentem dla Tesli, prawdopodobnie zniknie z rynku na początku przyszłego roku.

faraday future zniknie z rynku
REKLAMA
REKLAMA

Firma zaprezentowała w styczniu swój pierwszy prototyp. Zamiast czegoś podobnego do Modelu S, zobaczyliśmy dość kontrowersyjne skrzyżowanie minivana z kombi. FF91 miał być autem dla ludu - w miarę tanim, luksusowym w środku i bardzo szybkim.

Zestaw silników elektrycznych miał zapewniać mu ponad 1000 KM mocy i rozpędzać go od 0 do 100 km/h w 2,39 s. Zasięg FF91 również miał być fenomenalny - przedstawiciele Faraday Future obiecywali, że ich samochód na jednym ładowaniu będzie w stanie pokonać ok. 700 km. W podstawowej wersji.

Faraday Future: miłe złego początki.

Niestety bardzo wiele wskazuje na to, że FF91 nigdy nie trafi do produkcji masowej, a jego producent ogłosi upadłość nie później, niż w pierwszym kwartale 2018 r.

Jak udało się ustalić redakcji The Verge, Faraday Future ma poważne problemy finansowe. Byli pracownicy, którzy pragnęli pozostać anonimowi, jako głównych winowajców tego stanu rzeczy wskazują dwie osoby: Jia Yuetinga i Chaoyinga Denga. Yueting to główny inwestor firmy, natomiast Deng sam siebie określa jako wicedyrektora ds. administracji.

Byli pracownicy firmy, którzy mieli dostęp do jej informacji finansowych twierdzą, że Faraday Future jest w stanie wypłacać pensje swoim pracownikom do końca tego miesiąca. No chyba, że Yueting do tego czasu znajdzie kolejnego inwestora, który byłby skłonny wesprzeć firmę swoimi pieniędzmi.

Błędy w zarządzaniu i kontrowersyjne decyzje.

faraday future zniknie z rynku

Powodem katastrofalnego stanu finansów Faraday Future miały być błędy w zarządzaniu firmą. Jia Yueting, zamiast pilnować budżetów, bardziej skupił się na rozkręcaniu chińskiej firmy LeEco (która również ma zajmować się produkcją aut elektrycznych), przez co to Chaoying Deng skupił się na sprawach księgowych Faraday Future. Z marnym skutkiem.

Do tego dochodzi też wątek defraudowania firmowych pieniędzy. Z rejestrów hrabstwa Los Angeles wynika, że w 2014 r. (zaraz po tym, jak założono Faraday Future) firma Ocean View Drive Inc., której prezesem jest Jia Yueting, kupiła ogromną willę w pobliżu Rancho Palos Verdes za 7 mln. dol. Rok później ta sama firma kupiła jeszcze dwa domy na tej samej ulicy. Każdy kosztował również ok. 7 mln. dol.

W tym samym czasie Yueting, według byłych pracowników Faraday Future, krytykował każdą decyzję związaną z produkcją elektrycznego samochodu firmy. Najpierw nie spodobał mu się plan wybudowania fabryki, która miała produkować ok. 50 tys. elektrycznych samochodów rocznie. Yueting naciskał na "większy rozmach" i chciał rozpocząć od razu produkcję kilku różnych modeli. Do tego Yueting co chwilę wtrącał się w proces projektowania FF91, upierając się przy wprowadzaniu co raz to nowych zmian do projektu. M.in. dlatego samochód nie był gotowy, żeby zaprezentować go na targach CES w 2016 r.

Zamiast skupić się na rozpoczęciu produkcji chociaż jednego modelu samochodu, Yueting wymyślał co raz to nowe i coraz bardziej nierealne cele. Chciał na przykład wybudować ogromną, przeszkloną fabrykę Faraday Future na pustyni, która jego zdaniem stałaby się jedną z większych atrakcji turystycznych w Kalifornii. Do tego firma wciąż zatrudniała nowych pracowników, dobijając w okresie swojej świetności do 1500 zatrudnionych osób. Przypominam, że mówimy o firmie, która nie rozpoczęła jeszcze seryjnej produkcji swojego samochodu.

Jedna wielka piramida finansowa?

faraday future zniknie z rynku

Najdobitniej sprawę skomentował Gu Yingqiong, programista z Waszyngtonu, zaangażowany w projekt FF91. Jego zdaniem Faraday Future to nic innego, niż piramida finansowa stworzona przez Yuetinga w celu zdefraudowania pieniędzy inwestorów. Zdaniem Yingqionga, Yueting z pieniędzy Faraday Future stworzył sobie fundusz powierniczy, który dysponuje kwotą ok. 75 mln. dol.

Co więcej, Yingqiong twierdzi, że Jia Yueting ubiega się aktualnie o wizę EB1C, dzięki czemu nie musiałby wracać do Chin i tłumaczyć tamtejszym inwestorom co stało się z ich pieniędzmi, które miały ufundować produkcję elektrycznego samochodu.

REKLAMA

Zarówno Yueting, jak i inni przedstawiciele Faraday Future zaprzeczają tym wszystkim pomówieniom i twierdzą, że kondycja finansowa firmy jest stabilna. Co więcej: obiecują, że Faraday Future pojawi się na nadchodzących targach CES w Las Vegas.

Pytanie brzmi: z czym konkretnie się pojawi?

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA