Największa zaleta Xbox "Scorpio"? Wsteczna kompatybilność
Jedną z największych zalet Xbox One „Scorpio” będzie pełna kompatybilność wsteczna ze wszystkimi tytułami działającymi na konsoli Xbox One.
Dotyczy to zarówno ekskluzywnych gier tworzonych z myślą o tym sprzęcie, jak też starszych tytułów tworzonych jeszcze na Xboksa 360. Dla większości osób to mogło nie być do końca oczywiste. W końcu nowe konsole do gier sprawiają, że to nowe tytuły wyglądają ładniej od poprzedników. W tym przypadku jest zupełnie inaczej i Xbox One „Scorpio” będzie miał wpływ także na jakość grafiki w istniejących tytułach.
Oczywiście można tu powołać się na przykład PlayStation 4 Pro, ale będzie to nie do końca trafiony argument.
Xbox One „Scorpio” jest bowiem zupełnie nowym sprzętem, podczas gdy PlayStation 4 Pro to rozbudowane PlayStation 4. Równie dobrze można porównywać schludną, budowaną od podstaw willę ze stodołą, do której dostawiono wychodek. Jeżeli na PlayStation 4 Pro uruchomimy tytuł tworzony z myślą o standardowym PlayStation 4, to uruchomiana zostanie wyłącznie część konsoli odpowiadająca standardowej konsoli. Ewentualnie gra "dobiera" z dodatkowej puli niezbędną moc do uzyskania limitu rozdzielczości lub płynności założonego dewelopera. Ma zapobiegać spadkom wydajności lub płynności.
Microsoft zdecydował się na zastosowanie innego rozwiązania. Otóż Xbox One „Scorpio” ma udostępniać wszystkie zasoby też starszym tytułom i tym samym zwiększać ich jakość grafiki. Jest to możliwe dzięki narzędziu PIX, czyli Performance Inspector for Xbox. W wielkim skrócie, korzystając z niego można przeanalizować grę i sprawdzić, jak będzie działać na konkretnej specyfikacji sprzętowej, na przykład tej oferowanej przez Project Scorpio. Testowanych jest wiele różnych konfiguracji graficznych, z których wybierana jest najbardziej optymalna.
Co będzie można w ten sposób uzyskać?
Przede wszystkim płynniejszą grafikę. Dodatkowa moc obliczeniowa będzie mogła zostać wykorzystana, by gra działała płynniej. Xbox One „Scorpio” może podbić wyświetlaną liczbę klatek grafiki na sekundę. Rozwiązanie to nie będzie jednak działać, jeżeli deweloper ustalił limit wyświetlanych klatek. W takiej sytuacji dodatkowa moc obliczeniowa na nic się nie zda; limit jest limitem.
Niektóre tytuły oferują też dynamiczną zmianę rozdzielczości. Oznacza to, że w mało wymagających momentach gry rozdzielczość jest wysoka, a w tych bardziej wymagających spada. Dzięki temu da się zapewnić płynną grafiką w każdej sytuacji. Wielu graczom może jednak nie podobać się spadająca jakość grafiki. Właśnie oni powinni się zainteresować Xbox One „Scorpio”. Nowa konsola sprawi, że rozdzielczość nie będzie spadać. Ba, ona znacznie poprawić się względem zwykłego Xbox One. Konsola z 2013 roku oferowała zazwyczaj grafikę w rozdzielczości 900p, zaś Xbox One „Scorpio” ma pozwolić na uruchamianie tych samych gier nawet w rozdzielczości 4K.
Dodatkowa moc Xbox One „Scorpio” może też przełożyć się na lepsze filtrowanie tekstów. Nie jest to opcja tak dobrze znana użytkownikom jak rozdzielczość oraz płynności, ale jest bardzo istotna. Obecnie w konsolach Xbox One stosowano przede wszystkim filtrowanie dwu- lub trójliniowe. Są to niezbyt zaawansowane techniki, które nie zapewniają najlepszej jakości grafiki, ale mają małe wymagania na moc obliczeniową. Nowy Xbox sprawi, że zamiast nich będzie używane znacznie bardziej skomplikowane i dające lepsze efekty filtrowanie anizotropowe. Dzięki temu tekstury będą ostrzejsze niż do tej pory.
Kojarzycie taką funkcję jak DVR?
To aplikacja, która pozwala na nagrywania wideo z gry i cały czas działa w tle. Dzięki temu po zgłoszeniu chęci nagrania ma się dostęp do ostatnich 10 minut nagrań. Do tej pory funkcja ta działała w rozdzielczości 720p i 30 klatkach na sekundę. Teraz będzie działać nawet w rozdzielczości 4K i 60 klatkach na sekundę. Oczywiście jeżeli gra będzie wspierać takie ustawienia grafiki. Oprócz tego będzie można przeglądać nagrania z dokładnością do jednej klatki i w ten sposób wybrać idealne ujęcie.
Oprócz tego gry będą ładować się znacznie szybszej niż na dotychczasowych konsolach Xbox One. To kwestia szybszego dysku, pamięci operacyjnej oraz procesora.
Co może pójść nie tak?
Należy pamiętać, że nie wszystkie wyżej wymienione efekty będą uruchamiane jednocześnie. Te będą dobierane tak, by jak najlepiej wykorzystać moc konsoli i zapewnić najlepszą możliwą grafikę. Niektóre starsze gry mogą też z tego powodu działać źle na Xbox One „Scorpio”. Nie jest to jednak nowość, bo podobne problemy niekiedy występują podczas korzystania z „Boost mode” na PlayStation 4 Pro.
Microsoft jednak zaręcza, że będzie wyłapywał takie przypadki i je natychmiastowo naprawiał. Jeśli tak się stanie, Xbox One „Scorpio” połączy wygodę konsol do gier z wydajnością pecetów, pomijając ich problemy. Wówczas będzie to sprzęt, którego kupno będzie warto bardzo poważnie rozważyć.