Masz już finalnego Windows 10 w telefonie - co dalej z aktualizacjami?
O nowych Lumiach wiemy już prawie wszystko, nie licząc wrażeń po własnoręcznych testach. Jednak jak zawsze gorącym tematem pozostaje aktualizacja systemu. Jak od teraz aktualizacje będą dystrybuowane? Czy operatorzy, tak jak dotychczas, będą mogli je blokować? Zebrałem dla was wszystkie uwagi od przedstawicieli firmy Microsoft, zarówno jej polskiego oddziału, jak i amerykańskiego. Sytuacja jest jasna i klarowna… z jednym małym wyjątkiem.
Windows Phone przez krótką chwilę cieszył się opinią systemu, który zawsze i na bieżąco otrzymuje aktualizacje, niezależnie od tego na jakim sprzęcie jest zainstalowany i w której wersji operatorskiej występuje. Tak było w przypadku Windows Phone 7, który zbierał aktualizacje bezpośrednio od Microsoftu. Nawet dość głośny medialnie przypadek telefonu LG Swift 7 demonstrował rzekomą determinację Microsoftu: sprzęt ten otrzymywał aktualizacje mimo tego, że producent stwierdził, że nie obejmuje już go wsparciem technicznym.
Coś się jednak psuć zaczęło w okolicach systemu Windows Phone 7.8. Nie wszystkie telefony, szczególnie w wersjach operatorskich, otrzymały aktualizację. A od czasów Windows Phone 8… urządzenia z systemem Microsoftu okazywały się równie podatne na kaprysy operatorów, co inne modele. Choć trzeba przyznać, że spora część operatorów i producentów (a wręcz znaczna większość) te aktualizacje otrzymywała, deklasując tym samym świat Androida, ale też będąc sporo za standardem wyznaczonym przez Apple. Czy z Windows 10 będzie tak samo?
Telefony, które otrzymają aktualizację do Windows 10
Lista tych telefonów wciąż nie jest znana. Wszystkie modele Lumii, którym jeszcze nie stuknął status „end of life” i które mają więcej niż 4 GB pamięci masowej, najprawdopodobniej oficjalnym kanałem aktualizację otrzymają. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że reszta Lumii, a także spora część telefonów innych producentów ową aktualizację otrzyma, ale nie zostało to jeszcze potwierdzone na sto procent.
Te telefony, po otrzymaniu Windows 10, będą się zachowywać dokładnie tak samo, jak do tej pory. Innymi słowy, operatorzy lub ich producenci mogą nie wyrazić zgody lub chęci na testowanie kolejnych aktualizacji. To z kolei oznacza, że w pewnym momencie mogą przestać być aktualizowane, mimo braku technicznych przeciwskazań do przeprowadzenia tej aktualizacji. Czy tak będzie? Tego nie wiemy, ale podczas rozmów z przedstawicielem amerykańskiego oddziału Microsoft, dano mi wyraźnie do zrozumienia, że telefony aktualizowane z Windows Phone do Windows 10 będą traktowane zupełnie inaczej od tych sprzedawanych już z Windows 10 i kolejne aktualizacje nie są gwarantowane. Z czasem również nawet za pośrednictwem programu Windows Insider, a więc dającemu dostęp do nowych wersji beta systemu.
Telefony sprzedawane z Windows 10
A więc takie, jak Lumia 550, Lumia 950 czy Lumia 950 XL, a także takie, jak Acer Jade Primo. W przypadku urządzeń firm trzecich, ostateczne słowo należy do producenta. I choć Microsoft będzie się starał wspierać technicznie firmy trzecie, jeżeli te nie zdecydują się z jakichś przyczyn publikować kolejnych aktualizacji, lub nie wynegocjują tego z operatorami, sytuacja się nie zmieni. Choć, jak stwierdził jeden z przedstawicieli firmy, architektura Windows 10 i jego moduł aktualizacji jest tak skonstruowany, że blokada kolejnych aktualizacji byłaby zwykłą złośliwością i aktem złej woli. Pamiętajmy jednak, że cytuję stronę zainteresowaną.
Same Lumie, bezpośrednio od Microsoftu, to zupełnie inna sprawa. Telefony te będą oferowane zarówno w wolnej sprzedaży z antenami kompatybilnymi z sieciami komórkowymi na całym świecie, jak i w wersjach operatorskich. Nie każdy operator jednak uzyska możliwość dystrybucji nowych Lumii. Strategią Microsoftu jest zredukowanie fragmentacji Windows 10 jak tylko się da, wręcz za wszelką cenę, nawet kosztem estymowanej penetracji rynku.
Niedawno było głośno o pewnym zamieszaniu związanym z faktem, że AT&T będzie jedyną amerykańską siecią oferującą „na wyłączność” (nie licząc wolnej sprzedaży) nowe Lumie. Inne sieci zareagowały na to oburzeniem, twierdząc, że nikt im nie złożył propozycji wprowadzenia do oferty nowych telefonów Microsoftu. Nie kłamały, bo takowej oferty nie otrzymały. Tylko AT&T i T-Mobile w Stanach Zjednoczonych nie blokowały aktualizacji systemu Windows Phone. Dlatego też Verizon, Sprint i inne propozycji od Microsoftu nie dostały.
Nowe Lumie będą więc w ofercie wyłącznie na wolnym rynku oraz wyłącznie wśród operatorów, którzy nie będą blokować dostępności aktualizacji. Microsoftowi nie zależy już na głębokiej penetracji rynku, bo wie, że na to i tak nie ma co liczyć. A skoro i tak nie osiągnie celu, to nie będzie szedł na kompromisy, które mu niewiele dają. Kupując nowe Lumie z dowolnego źródła możemy być pewni, że tak jak w przypadku iPhone’a, będą one posiadać zawsze najnowszą dostępną wersję systemu operacyjnego. Przynajmniej w przewidzianym okresie wsparcia dla urządzenia (z tym warto się zapoznać przed decyzją o zakupie, choć znane są już liczne przypadki aktualizowania teoretycznie niewspieranych Lumii).
Czy to spowoduje powolne zwiększanie wartości marki Lumia w oczach konsumentów? Na pewno ten jeden czynnik nie wystarczy, ale jest to możliwe. Subiektywnie, jako przyszły użytkownik tych telefonów, witam te wieści z jak najszczerszym entuzjazmem i zadowoleniem.