Asus udowadnia, że inteligentny zegarek może być ładny. ZenWatch - recenzja Spider's Web
Czy smartwatch może być nie tylko użyteczny, ale też elegancki? Do tej pory pytanie nie dało się odpowiedzieć twierdząco. Bo choć na rynku można było znaleźć wiele ciekawych inteligentnych zegarków, to po bliższym poznaniu okazywało się, że mają one bardzo dużo wad.
Przykładowo, Motorola Moto 360 tak naprawdę nie ma okrągłego ekranu, LG G Watch Urbane jest najzwyczajniej w świecie za duży, zaś niemal idealny LG G Watch R ma zbyt sportowy wygląd, przez co nie pasuje do marynarki czy garnituru. Czy czegoś nie wymieniłem? Nie, nie zapomniałem o najgorętszym produkcie z kategorii sprzętów ubieralnych, Apple Watch. Po prostu nie chcę się na jego temat wypowiadać z obawy o urażenie uczuć religijnych mojego serdecznego przyjaciela, Piotrka Grabca.
I gdy wydawało się, że stworzenie ładnego inteligentnego zegarka jest niemożliwe, na scenie pojawił się Asus ZenWatch. Nie jest to najnowszy sprzęt, bo po raz pierwszy można było go zobaczyć na targach IFA, ale muszę przyznać że podbił moje serce, gdy tylko zobaczyłem jego pierwsze zdjęcie. Zabrzmi to bardzo nieprofesjonalnie, ale nie musiałem nawet go dotykać, by wiedzieć, że jest to najładniejszy i najprawdopodobniej najlepiej wykonany smartwatch na świecie. Przy bliższym poznaniu ZenWatch tylko zyskiwał w moich oczach.
Koperta
Gdy otrzymałem do testów ten zegarek, moje przypuszczenia się po prostu potwierdziły. Zdecydowana większość obecnie dostępnych inteligentnych zegarków to sprzęty najzwyczajniej brzydkie lub mające sporo niedoróbek. Asus ZenWatch wyłamuje się z tego grona i pokazuje, że nawet smartwatch może być eleganckim dodatkiem do garderoby. Główna część zegarka, jego koperta, została wykonana ze stali nierdzewnej.
Jest ona lekko wygięta, dzięki czemu zegarek bardzo dobrze pasuje do ręki i świetnie na niej leży. Waga zegarka to 75 g, czyli z jednej strony więcej niż w przypadku większości innych inteligentnych zegarków, ale ręka w nim męczy się dopiero po dniu noszenia. Problemem nie są też wymiary koperty, które wynoszą 51 x 39,9 x 7,9-9,4 mm. Rozmiar zegarka powoduje, że choć bardziej pasuje on do męskiej ręki, to też kobieta mogłaby z niego komfortowo korzystać.
Warto zwrócić szczególną uwagę na to, że koperta ZenWatcha składa się z trzech warstw. Dwie zewnętrzne są w kolorze srebrnym, dzięki czemu zegarek wygląda nowocześnie. Z nadaje kolei wewnętrzna część, także wykonana ze stali nierdzewnej, jest brązowa, co nadaje zegarkowi elegancji i sprawia, że doskonale komponuje się on z dołączonym do zestawu paskiem.
Jedyną wadą głównej części zegarka są zbyt duże ramki dookoła ekranu, z powodu których wyświetlacz okazuje się mniejszy niż być powinien. Asus zapewne poprawi to w następnych generacjach swoich zegarków. W tym momencie warto też pochwalić wytrzymałość koperty, z której przez długi okres testów nie odeszła farba, a na ekranie nie pojawił się rysy, co jest zasługą zastosowania na zegarku szkła ochronnego Corning Gorilla Glass 3.
Tylna część koperty została również ze stali nierdzewnej pokrytej niezliczoną liczbą napisów. Znajduje się tam też przycisk uruchamiający zegarek, śrubki oraz gniazdo ładowania. Mnóstwo elementów, które zniszczyłyby estetykę zegarka, gdyby... tylko było je widać. Tak na szczęście nie jest, a zegarek nie traci swojego eleganckiego, minimalistycznego wyglądu.
Pasek
Zastosowany pasek jest elegancki, chce się aż powiedzieć - klasyczny. Asus zdecydował się tu na zastosowanie prawdziwej skóry. Można zauważyć mocne szwy, które nie rozpadły się po miesiącu użytkowania. Ma to swoje zalety i wady. Choć zegarek jest wodoodporny (spełnia normę IP55), nie mógłbym się w nim kąpać, jak z opaską Xiaomi MiBand lub zegarkiem L G Watch R.
Tutaj zastosowana skóra jest jasna i każdy większy kontakt z wodą zostawiłby na pasku swój ślad. Mało kto powinien mieć problem z noszeniem go, także osoby względnie otyłe. Maksymalny obwód paska (razem z długością koperty) to nieco ponad 21 centymetrów. W razie problemów z jego założeniem trzeba poważnie rozważyć swoje dotychczasowe nawyki żywieniowe lub kupić dłuższy pasek i wmawiać całemu światu, że ma się grube kości.
Wadą paska jest to, że bardzo szybko się on przeciera od wewnątrz, a jego części najbardziej zbliżone do koperty są bardzo sztywne. Z tego powodu u osób z chudymi nadgarstkami wygodne ułożenie zegarka na ręce może być uciążliwe. Zapięcie paska na pierwszy rzut oka bardzo przypomina te znane z Samsunga Gear S. Zastosowano tu dużą, metalową klamrę, którą można swobodnie regulować i zaczepiać na kolejnych dziurkach paska.
Nie jest to rozwiązanie tak wygodne jak klasyczna klamra, ale bardzo eleganckie i minimalistycznie. Nie przeszkadza tu nawet obecność logo Asusa. Jestem gotów powiedzieć, że dodaje ono urządzeniu charakteru. By otworzyć zapięcie, trzeba użyć dwóch przycisków znajdujących się po jego obu stronach. Jest to rozwiązanie zupełnie inne niż w Samsungu Galaxy Gear S. Tam konieczne było podważenie zatrzasku.
Oprogramowanie
Zainstalowany na zegarku system to Android Wear w wersji 5.1.1. W tej odsłonie ubieralnego systemu Google postawił przede wszystkim na poprawienie jego odsłony graficznej tak, by lepiej pasowała do wzornictwa Material Design. Inne funkcje dodane w tej wersji systemu to możliwość zmiany czcionek, obsługa obrazków emoji oraz dodanie nowego gestu umożliwiającego dostęp do kontaktów i programów. Teraz ekran nie wygasza się podczas używania wybranych aplikacji.
Inteligentny zegarek zazwyczaj pokazuje godzinę. Wystarczy jednak dotknąć ekranu, by ten się bardziej podświetlił. Po wykonaniu gestu z dołu na górę zostaną wyświetlone powiadomienia z różnych aplikacji. By zobaczyć więcej informacji i opcji danego programu, należy wykonać na danym powiadomieniu gest z prawej do lewej. Odwrotny ruch spowoduje wyrzucenie powiadomienia. Listę powiadomień można też przewijać bez dotykania ekranu. W tym celu wystarczy szybko odwrócić od siebie nadgarstek i powoli go odwrócić w swoją stronę.
Po wykonaniu gestu z góry na dół wyświetlane jest centrum powiadomień. Na jego pierwszym ekranie można wybrać, jakie powiadomienia chcemy otrzymywać. Na drugim można włączyć tryb teatralny, w którym ekran jest całkowicie wyłączony. Trzeci z kolei pozwala na zwiększenie jasności ekranu. Czwarty ekran umożliwia wejście do klasycznego ekranu ustawień.
Pozwala on na zamianę jasności ekranu, tarczy zegarka, wielkości czcionek, włączenie i wyłączenie gestów nadgarstkiem, podłączenie urządzeń Bluetooth, ustawienie ciągłego włączenia ekranu, włączenie trybu samolotowego, włączenie trybu dla osób niedowidzących, włączenie/wyłączenie blokady ekranu, przywrócenie sprzętu do ustawień fabrycznych, zresetowanie go, wyłączenie i poznanie informacji o systemie.
Jednorazowe dotknięcie tarczy zegarka uruchomi menu aplikacji. Na jego pierwszym ekranie możemy wybrać interesujący nas program i go uruchomić. Programy na Android Wear można instalować bezpośrednio z poziomu smartfonu, z którym sparowany jest zegarek. Istnieje wiele ciekawych programów, które doskonale sprawdzają się na zegarku. Są to m.in. kompas, kalendarz i… Tinder.
W tym momencie warto przypomnieć, że zegarek Android Wear jest w stanie połączyć się tylko ze sprzętami wyposażonymi w system Android 4,3 lub nowszym z zainstalowaną aplikacją Android Wear. Po przesunięciu ekranu aplikacji w lewo przejdziemy do ekranu kontaktów. Ponowienie tego gestu przeniesie użytkownika do ekranu komend głosowych, które trzeba wypowiadać w języku angielskim. Język polski niestety nie jest tu obsługiwany.
Google na ekranie umieścił kilka przykładowych komend, które można wypowiedzieć lub je po prostu kliknąć, jeśli ktoś nie chce używać głosu. Kolejnym gestem jest dłuższe przytrzymanie palca na tarczy zegarka na dłuższy czas. W ten sposób można łatwo zmienić tarcze zegarka. Nowe tarcze można zainstalować z poziomu aplikacji Android Wear.
W ramach ciekawostki warto dodać, że producenci nie mają możliwości jego modyfikacji i na każdym Asus mimo to postanowił dodać tu coś od siebie i umożliwił zainstalowanie kilku dodatkowych aplikacji, takich jak ZenWatch Remote Camera, które pozwala na zdalne robienie zdjęć za pomocą zegarka.
Rozwiązanie to jest niezbyt wygodne ze względu na mały ekran zegarka, na którym wyświetlany jest podgląd zdjęcia oraz zauważalne opóźnienie między wybraniem odpowiedniej opcji na zegarku i faktycznym wykonaniem zdjęcia. Kolejne programy to ZenWatch Music, czyli odtwarzacz muzyczny, ZenWatch Wellness to aplikacja zdrowotna. Oprócz tego Asus dodał też Remote Link, który zamienia ZenWatcha w pilot zdalnego sterowania.
Wyświetlacz
Asus tworząc ZenWatch zastosował 1,63-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości 320 x 320 pikseli, co przekłada się na zagęszczenie pikseli na poziomie 278 ppi, które w przypadku zegarka jest absolutnie wystarczające. Wyświetlacz ten jest odpowiednio duży, a obsługiwanie za jego pomocą Android Wear jest wyjątkowo wygodne. W tym momencie ponownie warto wspomnieć o grubych ramkach dookoła ekranu, które choć mają swój urok, to jednak są nieco za duże. Nie miałem najmniejszych zastrzeżeń do czułości ekranu.
Nie przeszkadzała mi też widoczność w świetle słonecznym, którą mogę uznać za standardową. W przypadku smartfonu zapewne ta by mi przeszkadzała, ale jako że nie miałem na zegarku czytać elaboratów, a tylko zerkać na powiadomienia, poziom jasności ekranu mogę uznać za absolutnie wystarczający i to nie tylko w trybie Sunlight.
Czas pracy
Ogniwa zastosowane w Asus ZenWatch mają pojemność 360 mAh, czyli standardowo jak na inteligentny zegarek z systemem Android Wear. W pierwszym dniu działania padł on po niecałym dniu. Wtedy jednak byłem im bardzo zainteresowany i korzystałem z niego na tyle intensywnie, że tak krótki czas pracy nie może nikogo dziwić. Podczas normalnego użytkowania zegarek wytrzymywał dwa dni używania.
Dodam jednak, że jako że ładowanie go trwa całkiem długo, niemal dwie godziny, zazwyczaj ładuję go do 80-90%. Zegarek jest wyposażony w ładowarkę w formie gumowej nakładki, w którą wsadza się zegarek. Jest ona dobrze wykonana, a zegarek nie wypadnie z niej przypadkiem - do jego wyciągnięcia trzeba użyć odrobiny siły.
Wydajność i obsługa
Podzespoły znajdujące się w zegarku to czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 400 i 512 MB pamięci RAM. Jest to bardzo dobre połączenie, dzięki któremu Asus ZenWatch działa płynnie. Jest to standardowe wyposażenie inteligentnych zegarków z systemem Android Wear, które jest stosowane w większości nowych modeli smartwatchy i okazuje się absolutnie wystarczające do ich obsługi. Zacięcia się interfejsu praktycznie nie występują, a korzystanie z zegarka to czysta przyjemność. Jedyne problemy miewałem podczas odrzucania powiadomień, ale pojawiały się one sporadycznie.
Obsługiwać zegarek można nie tylko palcem, ale również głosem. Umożliwia to mikrofon znajdujący się pod lewą krawędzią zegarka. Jako że zegarek nosi się na lewym ręku, jest to przemyślane położenie. Za pomocą mikrofonu można dyktować SMS-y oraz robić notatki. O ile nie przeszkadza nam brak znaków interpunkcyjnych. Mikrofon nie może tu służyć do prowadzenia rozmów, jak w zegarkach Samsunga. Jedyne, na co stać ten element zegarka to odrzucenie połączenia i wysłanie odpowiedniej wiadomości do osoby próbującej się z nami połączyć
Funkcje zdrowotne
Funkcje zdrowotne w Asusie ZenWatch działają wyjątkowo dobrze. Zegarek liczy kroki, gdy idziemy i nie robi tego podczas jazdy komunikacją miejską, rowerem lub bicia kotletów. Co prawda występowały różnice w pomiarach między smartfonem LG G3 trzymanym w kieszeni, opaską Xiaomi MiBand oraz testowanym zegarkiem, ale wynosiły one kilka procent. Czy jeśli przejdziesz 10 tys. - 15 tys. kroków to interesuje cię te 100 - 300 kroków różnicy? Mnie absolutnie nie, grunt, że w ogóle się ruszyłem.
Wyjątkowo ciekawym elementem zegarka jest pulsometr, który nie znajduje się z tyłu zegarka, a na jego ramce. By przeprowadzić pomiar pulsu, trzeba dotknąć dwoma palcami ramki urządzenia i poczekać. Z tym sposobem mierzenia pulsu współpracuje zarówno Google Fit, jak też aplikacja Wellness. Taki sposób instalacji pulsometru nie pozwala na stosowanie go podczas różnego rodzaju ćwiczeń fizycznych i jest to jedna z największych wad zegarka.
Należy jednak pamiętać, że nie Asus ZenWatch nie jest akcesorium zdrowotnym i nie można go jako takie traktować. Wszystko dlatego, że pomiary nim wykonywane są dobre tylko jeśli szukamy wartości orientacyjnej (czy tętno nam rośnie, czy spada), a nie konkretnej. Porównywałem pomiary wykonywane Asusem i ciśnieniomierzem i różnice między nimi wynosiła nawet kilkanaście jednostek. To bardzo dużo.
Wnioski
Nigdy nie byłem fanem zegarków. Tak samo jak nie rozumiem, po co paw stroszy swe pióra, tak samo nie rozumiem noszenia na ręku kawałka metalu, który nie wprowadza do mojego życia wartości dodanej. Zmieniła to idea inteligentnych zegarków, ale one z kolei były na tyle brzydkie, że nie chciałem mieć z nimi nic wspólnego.
Pierwszym zegarkiem, który mógłbym nosić bez większego wstydu był LG G Watch R. Był to jednak zegarek o wyglądzie sportowym, który co prawda pasuje do mojego codziennego wyglądu w stylu jeansowe spodnie, bluza i snapback, ale do koszuli i/lub marynarki ma się jak pięść do oka. Asus ZenWatch jest zupełnie inny i łączy lekki styl z delikatną nutą elegancji. Używanie tego smartwatcha to sama przyjemność.
Zegarek został wykonany ze świetnej jakości materiałów i prezentuje się wręcz obłędnie. Jest to w największej mierze zaleta skórzanego paska oraz pasujących do niego akcentów znajdujących się na kopercie. Zegarek nie tylko wygląda świetnie, ale też genialnie działa. Praktycznie nie zawiesza się, a dzięki wyważonej specyfikacji sprzętowej doskonale wykorzystuje możliwości systemu Android Wear.
Niemal wszystkie jego braki wynikają z braków w samym oprogramowaniu Google. Brak głośnika, możliwości wykonywania rozmów przez mikrofon - tego właśnie nie wprowadził Google. Na siłę mógłbym przyczepić się też do braku ładowania indukcyjnego. W końcu w przyszłości nie będę mógłbym go wrzucić na dwie godziny do indukcyjnej miski i potem go założyć. Zamiast tego konieczne jest szukanie dedykowanej ładowarki.
To prawda, jednak to drobna wada, ponieważ obecnie technologia ładowania indukcyjnego nie jest zbyt popularna, a jej brak będzie naprawdę odczuwalny dopiero przy następnej, tego- lub przyszłorocznej generacji inteligentnych zegarków.