REKLAMA

Dinozaury naprawdę miały pecha - nie tylko asteroida uwzięła się na nie

Sześćdziesiąt sześć milionów lat temu asteroida, prawdopodobnie o średnicy około ośmiu kilometrów uderzyła w Ziemię z ogromną prędkością, dosłownie rozpylając się w momencie zderzenia. Skutki dla życia na Ziemi były ogromne - z tego co wiemy było ono globalnie zagrożone. Pył wzniesiony przez upadek asteroidy zasłonił widoczność promieni słonecznych, co z kolei zagroziło roślinom, a co za tym idzie całemu łańcuchowi pokarmowemu na naszej planecie.

Dinozaury naprawdę miały pecha – nie tylko asteroida uwzięła się na nie
REKLAMA
REKLAMA

Jakby tego było mało, okazuje się, że zderzenie zbiegło się w czasie z ogromną, niespotykaną nigdy później na Ziemi aktywnością wulkaniczną. Zupełnie, jakby Wszechświat uparł się zniszczyć życie na naszej planecie.

Aktywność wulkaniczna rozpoczęła się około ćwierć miliona przed upadkiem asteroidy, i trwała jeszcze przez pięćset tysięcy lat po zderzeniu. Naukowcy estymują, że w tym czasie na powierzchnię ziemi wydostało się 1,5 miliona kilometrów sześciennych lawy! Aktywność ta skupiała się głównie w regionie Trapów Dekanu - formacji skalnych w Indiach.

Western Ghats at Matheran, Maharashtra, India

Jakie mogły być skutki wydostania się na powierzchnię takiej ilości lawy?

Przede wszystkim do atmosfery dostała się ogromna ilość szkodliwych chemikaliów, zatruwając ją, i czyniąc niezdatną do oddychania. Te związki chemiczne przedostały się również do oceanów, zagrażając życiu podwodnemu.

Badacze z MIT stworzyli symulacje takiego zdarzenia, i na podstawie jej wyników określili, że w dłuższym okresie doprowadziło to do zwiększenia stężenia dwutlenku węgla w atmosferze, a co za tym idzie, do zakwaszenia wód oceanicznych, co zabiło dużą część planktonu.

dinosaurs_extinction

Według badania opublikowanego w Science, wyginięcie dinozaurów zostało spowodowane obiema katastrofami równocześnie, które wzmocniły wzajemnie swój wpływ na warunki życia na naszej planecie.

Warto przypomnieć, że hipoteza z asteroidą jako przyczyną wymarcia dinozaurów powstała w latach 80-tych. Wcześniej jedną z najpopularniejszych hipotez była taka, że spowodowały to właśnie gwałtowne wybuchy wulkanów. Wynikało to z innych przypadków wielkiego wymierania które miały właśnie taką przyczynę. Po sformułowaniu hipotezy z asteroidą (i jej potwierdzeniu - poprzez odnalezienie pochodzącego z kosmosu pierwiastka na terenie Włoch, a następnie nakreśleniu krateru na mapie), hipoteza wulkaniczna została zarzucona.

REKLAMA

Aż do tego momentu - bo nikt nie spodziewał się, że przyczyny wymierania wielkich gadów mogły być dwie, występujące równocześnie.

Źródło: Phys.org. Ilustracja i grafika główna pochodzą z serwisu Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA