Do której chmury wysłać pliki? Zestawienie najbezpieczniejszych, najciekawszych i najtańszych opcji - raport Spider's Web
Ostatnie wydarzenia związane z kradzieżą zdjęć, mających znajdować się na wirtualnych dyskach serwisów chmurowych, nie zmienią z pewnością jednego. Nadal wiele osób będzie powierzać swoje pliki Internetowi, nawet jeśli częściowo nieświadomie. Sprawdziliśmy, który z serwisów do przechowywania danych oferuje nam najwięcej.
W zestawieniu pod uwagę brana była nie tylko maksymalna pojemność, rozmiar pojedynczego pliku czy ewentualnie obsługiwane formaty. Spore znaczenie miały także obecne zabezpieczenia oraz dodatki, które mogą ułatwić nam życie. Podpowiadamy przy okazji, jak… wyłączyć automatyczną synchronizację w przypadku usług, które dostarcza producent.
Pod uwagę byli brani głównie najpopularniejsi dostawcy usług chmurowych w wersjach przeznaczonych dla konsumentów. Zaczynamy!
Google Drive
Oferta Google kusie przede wszystkim nie tyle sporą darmową przestrzenią czy dodatkowymi narzędziami, ale integracją z całym ekosystemem Google - od Androida po Gmaila. Świetnie wypadają też ogromne limity rozmiaru pojedynczych plików i dodatkowe opcje zwiększenia pojemności wirtualnego dysku.
Za darmo
Co otrzymujemy za darmo? W "pakiecie startowym" znajdziemy 15 GB bezpłatnej przestrzeni dyskowej i limit wielkości pojedynczego pliku w wysokości... 5 TB (oczywiście nie uda nam się go umieścić na dysku w takiej jego wersji). Najważniejsze formaty, takie jak dokumenty tekstowe, arkusze kalkulacyjne, prezentacje czy rysunki mogą być przy tym edytowane lub wyświetlane bezpośrednio z poziomu dysku, bez pobierania ich na nasz komputer.
Limity
Tutaj jednak występują drobne limity. Jeśli chcemy obsłużyć taki plik z poziomu Google Drive i jego narzędzi, nie może on przekraczać 50 MB (plik tekstowy), 100 MB (arkusz kalkulacyjny), 100 MB (prezentacje w Google Slides), 50 MB (inne prezentacje). W przypadku rysunków Google informuje tylko o tym, że nikomu nie udało się jeszcze stworzyć pliku tego typu, który przekroczyłby obsługiwane rozmiary.
Warto przy tym pamiętać, że pliki utworzone bezpośrednio na dysku (Docs i podobne) nie pomniejszają dostępnej przestrzeni dyskowej. Dopiero np. import plików z Office powoduje zapełnienie wirtualnego dysku.
Rozszerzenia
Oferta rozszerzeń pojemności również przemawia na korzyść Google. Za 1,99 dol. miesięcznie mamy już do dyspozycji 100 GB - sporo, jeśli nie planujemy archiwizować w sieci całego naszego komputera. Jeśli jednak mamy taką potrzebę, 1 TB może być nasz za 9,99 dol. miesięcznie.
Za większe opcje przyjdzie nam zapłacić proporcjonalnie więcej - 10 TB kosztuje 99,99 dol., 20 TB - 199,99 dol., natomiast 30 TB - 299,99 dol. Oczywiście ostatnie opcje są przeznaczone raczej dla firm i nie wiadomo, jak wielu zwykłych użytkowników w ogóle rozważało ich wykupienie.
Bezpieczeństwo
W podstawowych kwestiach udostępniania, Google oferuje względnie wystarczające rozwiązania. Każdy plik lub folder możemy określić jako dostępny dla wszystkich, tylko dla nas lub tylko dla osób posiadających do niego odnośnik.
Dalej jest już nieco mniej przyjemnie. Wprawdzie dostępne jest logowanie dwuskładnikowe, a cała transmisja pomiędzy urządzeniem wysyłającym, a dyskiem w chmurze korzysta z HTTPS i TLS, ale żadne pliki nie są przechowywane w postaci zaszyfrowanej. Jedynie te dane, które sami zaszyfrujemy wcześniej, a następnie prześlemy do Google Drive, będą zabezpieczone w ten sposób. Rozwiązaniem mogą być rozszerzenia oferowane przez niezależnych producentów.
Dostępność
Google Drive w wersji przeglądarkowej dostępny jest dla praktycznie każdego systemu, który jest w stanie połączyć się z internetem i oczywiście posiada przeglądarkę. Oferowane są także rozszerzenia dla przeglądarek, które potrafią ułatwić pracę z wirtualnym dyskiem. Oficjalna aplikacja komputerowa oferowana jest wyłącznie dla systemu Windows i OS X, a mobilna - Android oraz iOS.
Jak wyłączyć?
Aby wyłączyć automatyczną synchronizację plików w Androidzie lub po prostu sprawdzić, czy przypadkiem nie aktywowaliśmy jej wcześniej, należy uruchomić ustawienia urządzenia, wybrać "Konta i synchronizacja", kliknąć na pozycję "Google", następnie odpowiednie konto i odznaczyć zakładkę "Dysk". Na wszelki wypadek można także odznaczyć wszystkie pozycje związane ze zdjęciami (w tym Google+).
Microsoft OneDrive
Teoretycznie naturalny wybór użytkowników stacjonarnych i mobilnych odmian Windowsa, jednak w praktyce często zamiast niego wybierane są rozwiązania konkurencji. Nie oznacza to jednak, żę jest to kiepski dysk wirtualny. Wręcz przeciwnie.
Za darmo
Podobnie jak w przypadku Google Drive, również i tutaj użytkownicy, którzy nie chcą wydawać ani grosza, mogą korzystać z 15 GB darmowej przestrzeni dyskowej. Jednocześnie mogą ją rozszerzyć o 8 GB bez dodatkowych opłat - 3 GB można otrzymać aktywując synchronizację zdjęć i maksymalnie 5 GB za polecanie serwisu nowym użytkownikom (500 MB za każdego).
Limity
Do niedawna w przypadku OneDrive obowiązywał dość "archaiczny" limit rozmiaru pojedynczego pliku - 2 GB. Obecnie jednak coraz więcej użytkowników donosi o jego zniesieniu i możliwości dodawania do chmury MS wielokrotnie większych plików. Microsoft potwierdził te informacje, ale nie zdradził jeszcze, jaki będzie ostateczny limit i kiedy nowość ta trafi do wszystkich klientów.
Rozszerzenia
Niestety w kwestii cen za dodatkowe miejsce na dysku OneDrive wypada raczej przeciętnie. Dla indywidualnych klientów dostępna jest jedynie opcja 100 GB za 1,99 dol. lub 200 GB za 3,99 dol. 1 TB jest dostępny wprawdzie za 2,5 dol., ale jest to oferta skierowana dla firm - cena dotyczy bowiem pojedynczego użytkownika i jest obniżona o połowę w ramach promocji.
Szukając większego wirtualnego dysku, o wiele bardziej opłaca się... pakiet Office 365. W wersji Home, za 9,99 dol., otrzymujemy właśnie 1 TB OneDrive gratis, a więc cena zrównuje się z ofertą Google.
Bezpieczeństwo
Opcje bezpieczeństwa są podobne w przypadku Google Drive i Microsoft OneDrive. Również w tym drugim przypadku możemy określić, czy dane zasoby są dostępne dla wszystkich, wybranych czy tylko dla nas, dodatkowo konfigurując, czy ewentualni zaproszeni mogą pliki edytować czy tylko przeglądać.
Microsoft również dba o zabezpieczenie przesyłanych danych. Od połowy tego roku wprowadzono dodatkowo m.in. szyfrowanie PFS, obsługiwane przez aplikacje mobilne oraz wersję przeglądarkową usługi.
Dostępność
Tutaj OneDrive minimalnie wygrywa z Google, głównie dzięki oferowaniu aplikacji dla Windows Phone (co racze nikogo nie dziwi) i BlackBerry 10. Poza tym zestaw oferowanych opcji jest dość standardowy - Windows, OS X, Android, Windows Phone i... Xbox.
Jak wyłączyć?
Instrukcja wyłączenia synchronizacji OneDrive w Windows 8.1 znajduje się m.in. w tym miejscu. W przypadku telefonów z Windows Phone należy odnaleźć w ustawieniach pozycję "Kopia zapasowa" i w niej wyłączyć niechciane opcje.
iCloud
Oficjalna chmura Apple, o której najwięcej mówiło się w kontekście ostatnich wydarzeń, choć nigdzie nie udało się znaleźć jednoznacznych dowodów potwierdzających to, że to właśnie ten serwis był źródłem, z którego wykradziono zdjęcia. Na szczęście błąd, który mógł prowadzić do kradzieży został już usunięty. Pomimo licznych ograniczeń, trudno jest znaleźć bardziej kompletną usługę dla urządzeń z iOS, jeśli szukamy rozwiązania pozwalającego na pełne kopiowanie i odtwarzanie danych z urządzenia.
Za darmo
Pod względem rozmiaru przestrzeni oferowanej za darmo iCloud wypada dość mizernie. W standardzie otrzymujemy 5 GB, które dość szybko możemy zapełnić, jeśli posiadamy "komplet" synchronizowanych urządzeń.
Limity
iCloud, jako dość specyficzna chmura, charakteryzuje się niestety dość skomplikowanymi limitami. Teoretycznie Apple nie informuje nigdzie o limitach wielkości plików i nikt też nie informował o odrzuceniu jego pliku z tego powodu. Niestety nie możemy tam umieszczać wszystkiego (tylko wspierane rodzaje plików czy kopie zapasowe). Do tego jesteśmy ograniczeniu np. do 25 000 wpisów w kalendarzu, 300 MB załączników z kalendarzy/przypomnień czy nawet... 100 znaków w nazwie przypomnienia.
Na podobnym poziomie (25 000) umieszczono górną granicę liczby kontaktów czy zakładek. Małe są jednak szanse, że komuś uda się je przekroczyć. W przypadku Photo Stream ograniczenie dotyczy tylko liczby zdjęć przesyłanych w określonym czasie, np. w ciągu godziny nie możemy wysłać więcej niż 1000 zdjęć, a w ciągu miesiąca - więcej niż 25 000. Po przekroczeniu tego limitu możliwość dodawania kolejnych zdjęć jest blokowania do momentu rozpoczęcia nowego okresu rozliczeniowego.
Rozszerzenia
Niestety osoby planujące wyraźnie zwiększyć przestrzeń na dysku Apple mogą poczuć się nieco rozczarowane. Maksymalnie można ją powiększyć o 50 GB (łącznie 55 GB), ale kosztuje to 80 euro rocznie. Tańsze wersje - 20 GB oraz 10 GB również nie należą do tanich. Kosztują odpowiednio 32 lub 16 euro za rok. Chomikujący terabajty danych powinni więc rozejrzeć się za innymi rozwiązaniami.
Bezpieczeństwo
Dwustopniowe logowanie oraz szyfrowanie danych w "locie" oczywiście znajdują się w ofercie Apple. Oprócz tego firma z Cupertino obiecuje również szyfrowanie danych znajdujących się na serwerach. Kalendarze, kontakty, zdjęcia czy kopie zapasowe szyfrowane są z wykorzystaniem "co najmniej" 128-bitowego klucza AES.
Gdyby więc zdjęcia, które niedawno ujrzały światło dzienne, miały być wykradzione w inny sposób, niż przez odgadnięcie hasła, ich odszyfrowanie byłoby bardzo trudne.
Dostępność
Oprócz sprzętów z iOS, iCloud dostępny jest także dla komputerów z systemem Windows. Z iCloud można też w pewnym stopniu korzystać z poziomu przeglądarki.
Jak wyłączyć?
Instrukcje na umożliwiające wyłączenie synchronizacji wybranych lub wszystkich elementów na komputerze i na smartfonie można odnaleźć pod tym adresem.
Dropbox
Jeden z bez wątpienia najpopularniejszych serwisów chmurowych niezwiązanych z żadnym wielkim graczem rynku mobilnego czy PC. W przypadkach niektórych producentów, odpowiednie aplikacje znajdziemy jednak od razu po wyjęciu telefonu czy komputera z pudełka.
Za darmo
Darmowa przestrzeń oferowana przez Dropboxa należy do najskromniejszych w tym zestawieniu. Za darmo otrzymujemy bowiem zaledwie 2 GB, które możemy jednak powiększyć o kilkanaście GB. Do 16 GB możemy zwiększyć ją dzięki zapraszaniu znajomych, a dodatkowy 1 GB otrzymamy za powiązanie konta Dropbox z aplikacją Mailbox.
Limity
W przypadku Dropboxa limit wielkości pliku występuje wyłącznie w przypadku przesyłania plików przez przeglądarkę - wtedy wynosi on 10 GB. Jeśli jednak korzystamy z aplikacji (w tym i mobilnej), nie obowiązują nas żadne ograniczenia.
Rozszerzenia
Po ostatnich zmianach Dropbox oferuje tylko jeden płatny pakiet. Za 9,99 euro miesięcznie otrzymamy aż 1 TB przestrzeni dyskowej, co stawia go w jednym rzędzie z Google Drive czy Office 365/OneDrive.
Bezpieczeństwo
Tutaj również do dyspozycji użytkownika oddawana jest dwustopniowy proces logowania, SSL/TLS, a przy przechowywaniu - szyfrowanie z wykorzystaniem 256-bitowego klucza AES.
Dostępność
W tym przypadku trudno znaleźć znaczącą platformę, która nie byłaby obsługiwana przez Dropboxa. iOS, Android, Windows, OS X, Linux (Ubuntu, Fedora, Debian), BlackBerry. Boli jedynie brak oficjalnego klienta dla systemu Windows Phone.
Box
Nieco mniej popularny, ale oferujący więcej darmowej przestrzeni niż Dropbox i lepsze wsparcie m.in. dla BlackBerry 10 czy Windows Phone.
Za darmo
10 GB całkowicie za darmo wydaje się opcją o wiele lepszą niż Dropbox, ale jednak wiąże się z innym ograniczeniem. Maksymalny rozmiar pliku przechowywanego na darmowym koncie wynosi zaledwie 250 MB, co może nie wystarczyć nawet na nagrany telefonem dłuższy film w jakości FHD.
Limity
Niestety nie ma możliwości całkowitego usunięcia limitów wielkości plików, nawet w droższych planach taryfowych. W płatnym pakiecie Personal oraz dwóch biznesowych - Business oraz Enterprise jest to 5 GB, w Starter - 2 GB.
Rozszerzenia
Dla użytkowników indywidualnych Box przewidział łącznie trzy plany. Darmowy Personal, jego płatną odmianę oraz ofertę dla "współpracujących" - Starter. W płatnym planie Personal przestrzeń dyskowa zwiększana jest do 100 GB za 10 dol. miesięcznie, tak samo jak w starterze, który kosztuje 5 dol. miesięcznie za użytkownika.
Wersje biznesowe, zaczynające się od 15 dol. miesięcznie za użytkownika oferują natomiast nielimitowaną pojemność dysku, ale z zachowaniem limitu rozmiaru plików.
Bezpieczeństwo
Starając się zasłużyć na wizerunek dysku chmurowego idealnego dla firm, Box nie miał wyboru - musiał zaoferować wszystko, co tylko możliwe (w tej cenie). Mamy więc dwustopniowe logowanie, szyfrowanie danych przesyłanych na dysk (SSL/TLS) i szyfrowanie danych znajdujących się w chmurze (256-bitowy klucz AES). Box oferuje także inne metody szyfrowania, dostosowane do potrzeb klienta.
Dostępność
OS X, Widnows, iOS, Android, Windows Phone, BlackBerry 10, przeglądarka - do wyboru, do koloru.
SpiderOak
"Bezpieczna" alternatywa dla serwisów chmurowych głównego nurtu, polecana m.in. przez Edwarda Snowdena wyróżnia się tym, że twórcy serwisów nie posiadają klucza do zaszyfrowanych danych przechowywanych na swoich serwerach. W związku z tym nie wiedzą, co się na nich znajduje.
Za darmo
2 GB i całkowity brak limitów związanych z dostępnością plików. Oferta do złudzenia przypomina więc tę, którą proponuje nam Dropbox.
Limity
Brak jakichkolwiek. Ani w darmowym, ani w jedynym dostępnym płatnym planie nie musimy się martwić o rozmiar przechowywanych plików.
Rozszerzenia
100 GB za 10 dol. miesięcznie (lub 100 dol. rocznie). Innej oferty nie ma, przy czym nie oznacza to, że nie możemy na naszym dysku przechowywać więcej plików - możemy, ale po przekroczeniu każdych 100 GB konieczne jest wykupienie kolejnego, takiego samego pakietu. W rezultacie 1 TB kosztuje nas 100 dol. miesięcznie. Sporo.
Nielimitowane przestrzenie dyskowe dostępne są wyłącznie w wersjach korporacyjnych, kosztujących od 5 dol. miesięcznie za użytkownika (trzeba przy tym mieć ich od 10 lub od 100 minimum, w zależności od wybranego planu).
Bezpieczeństwo
Tutaj właśnie ujawnia się największa, wspomniana już zaleta SpiderOak. Poza standardowymi zabezpieczeniami znanymi z innych serwisów SO oferuje szyfrowanie kluczem znanym tylko użytkownikowi. Zgodnie z zasadą "Zero-Knowledge", właściciele serwisu nie mają żadnego dostępu do naszych danych - wiedzą ile plików przechowujemy na serwerze, ale nie mogą się dostać do ich zawartości. Dla niektórych może to być wystarczający argument "za".
Dostępność
Standardowo - iOS i Android, a do tego Windows, OS X i Linux (Debian, Fedora, Slackware).
Co wybrać?
Oczywiście powyższe zestawienie nie uwzględnia wszystkich funkcji oferowanych przez tego typu serwisy, ani też wszystkich serwisów umożliwiających nam przechowywanie danych w chmurze. Wyraźnie jednak widać, że różnice pomiędzy nimi są spore, nawet jeśli w kwestii pojemności dysku często występuje wiele zbieżności.
O wyborze mogą więc zadecydować malutkie szczegóły i jeden użytkownik może skusić się na większy limit pojedynczych plików, natomiast inny wybierze bezpieczeństwo swoich danych. Uniwersalnego rozwiązania dobrego dla każdego niestety brak. Google Drive i OneDrive idą łeb w łeb pod względem pojemności, natomiast Google wygrywa jeśli chodzi o dodatkowe miejsce na dysku (o ile szukamy samego dysku, a nie pakietu z Office 365). SpiderOak wydaje się najbardziej bezpieczny, a iCloud - zdecydowanie najlepszy dla użytkowników Apple. Łatwo wybrać z pewnością nie będzie.