Microsoft uznał Nokię z Androidem za "żenujący" pomysł i teraz ją zabija
Niedawno testowałem Nokię X z Androidem i wszystko wskazuje na to, że kolejnej już nie będę miał w ręce. Microsoft postanowił ukręcić łeb farbowanemu lisowi.
Gdy Nokia zaczęła swoją przygodę z Androidem, w technologicznym świecie zawrzało. Pojawiła się masa pytań o stosunek Microsoftu do tej decyzji, o to, czy Finowie planują zakończyć związek z Microsoftem oraz o to, czy na rynku jest miejsce dla tanich Nokii z Androidem.
Gdy Nokia X trafiła w moje ręce, większość odpowiedzi na te pytania pojawiła się sama. Miałem okazję korzystać z Nokii z Androidem, jako użytkownik smarfonów HTC One oraz Nokia Lumia 1320. Po dwóch tygodniach z Nokią X już wiedziałem co kombinowali Finowie wpuszczając te urządzenia na rynek.
Telefon z Androidem, który ma fabrycznie zainstalowane wszystkie niezbędne do pracy aplikacje Microsoftu, tak na dobrą sprawę przestaje być smartfonem z Androidem. Klient dostaje urządzenie, które działa na systemie, który wygląda jak autorskie rozwiązanie Nokii, jest kompatybilne z wszystkimi najpopularniejszymi rozwiązaniami Microsoftu, a w dodatku jest atrakcyjne cenowo, a portfolio dostępnych aplikacji w sklepie mobilnym nie świeci pustkami.
Nokie X, które były i są nadal dedykowane głównie na rynki rozwijające się, czyli takie, gdzie konsumenci szukają rozwiązań o bardzo dobrym stosunku jakości do ceny. Taka taż była Nokia X. Mówię to z pełną szczerością - mimo, iż korzystam na co dzień z hi-endowych smartfonów - Nokia X zrobiła na mnie bardzo dobre pierwsze wrażenie i przez dwa tygodnie nie rozczarowała. Taki smartfon ma rację bytu i jest dla niego miejsce na rynku.
Nokia X to doskonały "pierwszy smartfon", który będzie w stanie przyciągnąć i zatrzymać użytkownika w ekosystemie usług i rozwiązań Microsoftu.
Tymczasem docierają do nas niepokojące informacje z Microsoftu. Business Insider, który powołuje się na własne źródło z Microsoftu, napisał, że na Redmond odebrano ruch Nokii w kierunku Androida jako… “żenujący”.
To jeszcze nie koniec aferki. W innym tekście Business Insider powołuje się na notatkę, którą Satya Nadella wysłał do pracowników Microsoftu. CEO ogłosił w niej, że seria Nokia X będzie kontynuowana, ale… bez Androida. Przyszłe telefony z tej rodziny mają posiadać system Windows Phone.
Nie mam żalu do Microsoftu o to, że chce skupić się na jednym systemie operacyjnym. To strategia, która wydaje się być bardziej zrozumiała i przede wszystkim konsekwentna, niż walka na dwóch frontach.
Cały czas nie potrafię zrozumieć jednak, jak to możliwe, że na Redmond uznano Nokię z Androidem jako “żenujący” wybryk. Co więcej, po czasie pozwolono na premierę Nokii X2, czyli następcy pierwszego smartfona Nokia z Androidem.
Przed oczami mam jeszcze jedną wypowiedź szefowaej marketingu Nokii. Tuula Rytila tak opowiedziała w wywiadzie udzielonym dla Spider’s Web na pytanie o to, czy prace nad Nokią X były konsultowane z Microsoftem?
Próbuję połączyć wszystkie elementy tej układanki i przychodzi mi to z niemałą trudnością.
Wszystko wskazuje na to, że “Microsoft musiał wiedzieć o przygotowaniu” Nokii z Androidem, ale niekoniecznie musiał się na to ochoczo zgadzać. Później ekipa z Redmond robiła dobrą minę do złej gry i na blogu marki napisana, “że Nokia X to wielka szansa dla usług Microsoftu”.
Teraz, gdy władzę w pełni przejęła ekipa Microsoftu, a pracownicy Nokii muszą liczyć się ze stratą pracy - pisaliśmy o tym dzisiaj - Satya Nadella i spółka mogą w Redmond ukręcić łeb farbowanemu lisowi, czyli Nokii X.