Szefowa Marketingu Nokii, Tuula Rytila, dla Spider's Web - usługi Google w Nokia X? Cóż, to byłoby wyzwanie...
Rozmawiamy z Tuulą Rytila, szefową marketingu Nokii, na temat pierwszych smartfonów z Androidem w ofercie fińskiego producenta.
Przemysław Pająk, Spider's Web: Dlaczego teraz? To chyba najbardziej nurtujące nas wszystkich pytanie związane z debiutem Nokii X? Jeśli Nokia chciała Androida, dlaczego nie zrobiła go, chociażby razem z Windows Phone, dwa lata temu?
Tuula Rytila, Nokia: To najlepszy czas na taki ruch. Teraz możemy zaoferować konsumentom wybór i to w najlepszym połączeniu na rynku: hardware od Nokii, usługi od Microsoftu i aplikacje Androida. To najlepsze co można dostać z trzech różnych światów. Teraz taka kombinacja jest po prostu możliwa do zaoferowania konsumentom w najlepszy możliwy sposób.
Czy prace nad Nokią X były konsultowane z Microsoftem?
Pamiętajmy, że dzisiaj wciąż działamy jako dwie oddzielne firmy. Ale skoro usługi Microsoftu są obecne w rodzinie smartfonów X Nokii, to oczywiście Microsoft musiał wiedzieć o przygotowaniu tych produktów. Zresztą wszyscy czytaliśmy informacje na oficjalnym blogu Microsoftu. Napisali tam, że Nokia X to wielka szansa dla usług Microsoftu. Proszę pamiętać, że Microsoft się przeobraża w kierunku firmy oferującej produkty i usługi, więc Nokia X idealnie wpasowuje się w ich nową strategię.
Jak długo trwały prace nad linią X?
Nasz cykl rozwoju produktu jest coraz krótszy, ale oczywiście wciąż potrzebujemy dobrych kilka miesięcy na przygotowanie ich. Nie powiem kiedy dokładnie zaczęliśmy prace nad Nokią X, bo sama nie wiem tego dokładnie. Wiem tylko, że nie dzieje się to w ciągu miesiąca, czy dwóch.
Wy w zasadzie nie nazywacie systemu operacyjnego w Nokii X Androidem. Dlaczego?
Tak, to po prostu oprogramowanie Nokii X, ponieważ de facto takim jest. Oczywiście wspiera ono aplikacje Androida, setki tysięcy z nich, ale nie wspiera usług Google, które zostały zastąpione usługami Microsoftu. Najlepiej więc ując to w następujący sposób: to smartfon Nokii z usługami Microsoftu oraz aplikacjami Androida.
Nokia X będzie dostępna globalnie, tak?
Tak, choć nie na wszystkich rynkach. Z linią X skupiamy się przede wszystkim na rynkach wschodzących.
A będzie dostępna w USA?
Na razie nie planujemy tego.
Czy w Nokiach X pojawią się usługi Nokii, które tam silnie promujecie na Windows Phonie?
Oczywiście. Podczas premiery X mówiliśmy, że będą tam zarówno Mix Radio, jak i mapy Here. Ale to nie wszystkie, wkrótce pojawi się na nich znacznie więcej usług Nokii.
Znamy zakres cenowy linii Lumia. Nie boi się pani, że linia X będzie konkurowała i przez to kanibalizowała sprzedaż Lumii ze średniej półki cenowej?
Nie, Nokia X będzie idealnie kompletowała rodzinę Lumia.
No to jaki jest dziś sens kupowania powiedzmy Lumii 620 jeśli mamy Nokię X?
Bo oferuje wspaniałe doświadczenie Windows Phone! Liderem naszej sprzedaży jest w zasadzie Lumia 520. Nasi konsumenci są zachwyceni jakością Windows Phone na tym urządzeniu. Tego na pewno nie porzucamy, bo to nasz wielki sukces, który na dodatek pcha coraz więcej klientów i partnerów w otwarte ramiona ekosystemu Windows Phone. Pamiętajmy jednak, że mówimy o najszybciej rosnącym dziś segmencie smartfonów, gdzie nie ma jednego urządzenia, które dominowałoby całą kategorię. Możemy mówić o przynajmniej 10 takich urządzeniach. Z Nokią X poszerzamy nasz potencjał w tym segmencie i mocno wierzymy, że dzięki niej nasz udział w tej części rynku będzie jeszcze większy. Wiemy z badań rynkowych, że jest wystarczająco dużo konsumentów w tej części rynku, którzy będą zainteresowani Lumią 520, a inni rodziną smartfonów Nokia X. To jest nasza szansa - chcemy być w tym segmencie wyjątkowo mocni.
Kiedy patrzy się na interfejs użytkownika Nokii X, to przypomina on Windows Phone. Nie boi się pani, że to może zmylić konsumentów? Że nie do końca będą rozumieć o jakim systemie operacyjnym mowa?
My wierzymy, że linia Nokia X będzie tym, co zachęci i przekona konsumentów do Windows Phone, a więc w konsekwencji do nieco droższych smartfonów z linii Lumia. Sporo się mówiło o tym, że nie oferujemy odpowiednio dobrej drogi przejścia dla konsumentów przesiadających się z ficzerfonów na smartfony. Wierzymy, że właśnie Nokia X to zmieni, m.in. dlatego, że oferuje dostęp do usług Microsoftu, a przy okazji zaznajamia ich z interfejsem użytkownika bliskim Windows Phone'owi.
Pytanie tylko, czy ta linia X będzie kontynuowana, powiedzmy za rok.
Fakt, że na rynku debiutują 3 smartfony z rodziny X potwierdza nasze pełne zaangażowanie w ten projekt. A to, że mamy za sobą Microsoft, który mówi o wielkim potencjale dla swoich usług związanym z Nokią X dodatkowo potwierdza jak ważny i długoterminowy jest to projekt. Powód, dla którego Microsoft kupuje biznes komórkowy Nokii to przecież wiara w to, że razem uda nam się podłączyć kolejny miliard osób do mobilnego internetu. Dzisiaj Microsoft nie ma łatwego dostępu do tego miliarda. Dzisiaj wiele z tych osób idzie do Androida, więc Nokia X to doskonała okazja, by tym konsumentom pokazać i zaoferować usługi Microsoftu.
Wiemy jednak, że marka Nokia zniknie ze smartfonów w niedalekiej przyszłości. Czy ta nowa linia produktów będzie funkcjonowała dalej pod nazwą X?
Plan jest taki, że Microsoft będzie licencjonował markę Nokia na potrzeby smartfonów. Tak samo będzie z marką X.
A co jeśli zamiast przenosić się na Windows Phone'a, konsumenci Nokii X będą dalej wybierać Androida? Czy będziecie zmuszeni użyć tego systemu na high-endowych Lumiach?
Z całą pewnością będziemy dalej rozwijać markę Lumia z wieloma naszymi usługami wspierającymi Windows Phone Microsoftu. Naprawdę wierzymy, że Nokia X to wielka szansa dla Microsoftu na to, by przekonać do swoich usług gigantyczną rzeszę nowych konsumentów. Odwrócę więc pytanie - czy bez Nokii X Microsoft miałby taką szansę?
Co z deweloperami? Dla nich przygotowywanie aplikacji na oba systemy: dla Nokii X i dla Nokii Lumia może być problematyczne.
Spójrzmy na to inaczej. Dobrze wiemy, że deweloperzy piszą aplikacje na Androida już dzisiaj, prawda? To fakt. Ale wielka grupa z nich przygotowuje aplikacje także na Windows Phone. W Windows Store jest już ponad 200 tys. aplikacji, a to już taka liczba, która w zasadzie niweluje jakikolwiek problem braku odpowiednich aplikacji. Z punktu widzenia deweloperów oprogramowania istotne jest, że już teraz jest ogromna liczba aplikacji w pełni gotowych by działać na platformie Nokia X. Przy okazji my możemy im zaoferować to, czego nikt inny im nie da: dostęp do systemu rozliczenia sprzedaży via operatorzy. Mamy 160 tego typu umów z operatorami na całym świecie. Nikt inny tego deweloperom nie zaoferuje. Wiemy, że na wielu rynkach to ulubiony sposób płatności za aplikacje przez konsumentów. Wiemy, że dzięki temu konsumenci są skłonni wydawać znacznie więcej na aplikacje. Zgodzi się pan, że to potężne argumenty.
To co muszą zrobić deweloperzy, by sprzedawać aplikacje na Nokiach X?
Muszą zapisać się do sklepu Nokia Store, o ile już ich tam nie ma. To ten sam sklep, który wcześniej używaliśmy do sprzedaży aplikacji na telefonach Nokii i Asha.
Tyle, że wyrzucenie usług Google'a z Nokii X to problem dla deweloperów.
75 proc. androidowych aplikacji zadziała na Nokiach z rodziny X od razu, bez żadnych zmian. Oczywiście, że zmiana API Google na API Microosftu oznacza jakieś tam zmiany w kodzie, tyle że dotyczy to jedynie ok 25 proc. aplikacji. Zresztą, co to za zmiany - np. zastąpienie API map Google'a API map Here. Przecież to robota na godzinę, półtorej, na dodatek banalnie prosta. Pamiętajmy jednak, że są też inne sklepy z aplikacjami na Androida, nie tylko ten jeden od Google'a. Wszystkie one są dostępne na Nokiach z linii X.
Czy jest technicznie możliwe odpalenie powiedzmy Gmaila na Nokii X?
Nokia X nie wspiera usług Google'a, natomiast Gmail działa w przeglądarce, więc myślę, że można zalogować się do Gmaila właśnie w ten sposób. Pamiętajmy jednak, że Google nie będzie rozpoznawał tego urządzenia.
Jaka przeglądarka jest w Nokiach X?
To produkt Nokii.
A co by się stało, gdyby Google chciał udostępnić powiedzmy przeglądarkę Chrome dla Nokii X?
Powtarzam - nie oferujemy wsparcia dla usług Google w X. A jeśli Google chciałby umieścić swoje usługi w Nokia Store? Cóż, to byłoby wyzwanie.