REKLAMA

Nowa Nokia zdecydowała o swojej przyszłości

Choć Nokia praktycznie wszystkim kojarzy się przede wszystkim z telefonami komórkowymi czy smartfonami pracującymi pod kontrolą Windows Phone, fińska firma po sprzedaży swojego działu mobilnego Microsoftowi robi wszystko, aby zyskać równie silną markę również w innych branżach. Tym razem nie chodzi jednak o NSN, a o dział mapowy – HERE i usługi związane z inteligentnymi pojazdami.

Nowa Nokia zdecydowała o swojej przyszłości
REKLAMA

Ambitne plany stawiane przed HERE są znane już od pewnego czasu. W ostatnim kwartale zeszłego roku mieliśmy okazję przekonać się na własne oczy, jakie są pierwsze efekty tych starań. Platforma HERE Auto miała być podstawą, na której – w oparciu o usługi Nokii oraz ewentualne zewnętrzne rozwiązania – budowany będzie cały system „inteligentnego pojazdu”. Finowie nie zdecydowali się jednak na samotną krucjatę przeciwko światu – HERE Auto ma być zgodny z wieloma systemami stosowanymi w samochodach i funkcjonować jako wierzchnia warstwa. Potwierdza to m.in. fakt, że oprócz zgodności z platformą samochodową Microsoftu, Nokia nawiązała partnerstwo z należącym do BlackBerry QNX, dostarczającym system dla ogromnych ilości aut rocznie.

REKLAMA

Konkurencja z gigantami

Biorąc jednak pod uwagę to, że HERE ma stać się obok NSN jednym z głównych filarów działalności nowej Nokii, sam wewnętrzny rozwój to zbyt mało, aby skutecznie rywalizować z innymi wielkimi graczami z rynku mobilnego, którzy zaczynają coraz śmielej poczynać sobie w branży motoryzacyjnej. O ile bowiem np. dla QNX przygotowany przez Apple CarPlay nie jest zagrożeniem, stanowiąc jedynie swego rodzaju „nakładkę”, o tyle dla HERE Auto samochody iOS czy Android są już sporym kłopotem, realizując te same funkcje.

apple carplay map

Podane dziś przez Reuters informacje na temat stumilionowej inwestycji Nokii w rynek „połączonych” samochodów nie powinny być dla nikogo wielką niespodzianką. Biorąc pod uwagę to, jak wielkie pieniądze mogą czekać na Finów na tym dynamicznie rozwijającym się obecnie rynku, fundusze jakimi dysponować będzie Nokia Growth Partners, są stosunkowo niewielkie. Nie podano dokładnie, z którymi firmami nawiązana zostanie współpraca i na jakie dokładnie badania przeznaczone zostaną te środki – pewne jest jedynie, co zresztą też nie zaskoczy raczej nikogo – że będą się one odbywać przy ścisłej współpracy z działem HERE.

Tym, co stoi jednak obecnie na drodze Nokii do zachęcenia użytkowników do korzystania w samochodach ze swojego rozwiązania w momencie jego premiery jest brak odpowiedniego oprogramowania dla wszystkich platform. Przede wszystkim nikt nie lubi korzystać z map czy aplikacji, z których nigdy wcześniej nie korzystał, a – choć HERE Auto ma być zgodny ze wszystkimi wiodącymi systemami mobilnymi – nawigacji Nokii nie uświadczymy ani na Androidzie, ani na iOS. HERE może być lepszy od map Apple czy nawet porównywalny z Google Maps, ale nadal niewiele to zmienia.

Spójna platforma mapowa dla wszystkich?

W czasach, kiedy wszystko dąży do pełnego ujednolicenia, usunięcia konieczności zbędnej nauki i synchronizacji pomiędzy dziesiątkami różnych urządzeń wykorzystywanych na co dzień, bez dedykowanej platformom Google i Apple aplikacji nie ma co myśleć o sukcesie. Sam Windows Phone z całą pewnością nie wystarczy.

here qnx

I ponownie dziś okazuje się, że Nokia doskonale rozumie ten problem, a przynajmniej na to wskazują dwie najnowsze oferty pracy opublikowane przez Finów. Zgodnie z nimi firma ma poszukiwać programistów, których zadaniem będzie właśnie przygotowywanie wersji rozwiązań oferowanych przez HERE (a więc niekoniecznie tylko map) dla iOS i Androida. Czy ma być to tylko uzupełnienie obecnych zespołów pracujących już nad takim oprogramowaniem, czy takie prace dopiero się zaczynają – nie da się na razie z całą pewnością powiedzieć. Aplikacja HERE Auto Companion dla systemu Google została zapowiedziana wprawdzie we wrześniu zeszłego roku, ale od tego czasu na temat tego elementu platformy HERE nie padło ani słowo.

Oczywiście HERE Auto to nie tylko prosty pomost „mapowy” synchronizujący dane dotyczące celu nawigacji. To cały rozbudowany zestaw zarówno lokalnych aplikacji i usług, ale czy to wystarczy?

Wyboista droga do sukcesu?

Przed nową Nokią stoi więc niesamowicie trudne zadanie, głównie przez wzgląd na to, że z układanki system samochodowy – smartfon, posiada tylko jeden element. Nawet jeśli założyć, że platformą najbliższą jest Windows Phone, to jego udział w rynku jest zdecydowanie zbyt mały, aby polegać wyłącznie na nim. Pozostaje więc liczenie na użytkowników innych platform, dla których po pierwsze są już dostępne fabryczne mapy, a po drugie – które mają lub będą miały swoje lustrzane odbicie w samochodowych kokpitach (CarPlay, Android w aucie).

nokia here
REKLAMA

Konieczne będzie więc nie tylko przygotowanie wyjątkowo dobrych aplikacji i wsparcie ich danymi Nokii, ale także przekonanie do nich w jakiś sposób użytkowników i przyzwyczajenie ich do swojego rozwiązania na tyle, aby po podłączeniu do samochodowego zestawu wybrali oni właśnie HERE Auto. Trudno bowiem założyć, że producenci samochodów pozbawią klientów wyboru – tak samo jak Apple CarPlay jest jedynie dodatkiem do standardowego systemu komunikacji auto-telefon, tak samo będzie prawdopodobnie i w tym przypadku. Kto w tym momencie podłączając iPhone czy Androida wybrałby system Nokii?

Finowie mają więc twardy orzech do zgryzienia – być może wszystko to jest możliwe do realizacji, ale na pewno będzie wymagać ogromnego wysiłku, jeśli HERE Auto ma się stać nie tyle konkurencyjną, co po prostu chętniej wybieraną przez klientów platformą.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA