REKLAMA

Google i Netflix sprawdzają prędkość łączy internetowych, a ja nie wierzę, że w Polsce mamy średnio 17,13 Mb/s

Masz łącze 10 Mb na sekundę, a filmy HD lub Full HD na YouTube bardzo wolno się ładują? Być może taka prędkość łącza jest tylko na papierze i ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Dlatego też Google postanowiło zmierzyć, którzy dostawcy Internetu oferują najwyższą jakość, pozwalającą na komfortowe oglądanie filmów w wysokich rozdzielczościach.

22.01.2014 13.29
Google i Netflix sprawdzają prędkość łączy internetowych, a ja nie wierzę, że w Polsce mamy średnio 17,13 Mb/s
REKLAMA

Specjalnie w tym celu Google uruchomiło serwis Video Quality Report. Ma on być czymś w rodzaju benchmarku, na którym użytkownicy będą mogli sprawdzać jak ich łącze jest przystosowanie do strumieniowania filmów z YouTube.

REKLAMA

Jeśli przez 90 procent czasu internauta będzie mógł płynnie odtwarzać materiały w rozdzielczości HD (720p), to jego dostawca zostanie określony jako „Zweryfikowany dla YouTube HD”. Jeśli łącze pozwoli tylko na komfortowe oglądanie multimediów w standardowych rozdzielczościach, czyli 360p lub 480p, to taki dostawca otrzyma plakietkę „standardowe rozdzielczości”. Gorsi będą oznaczeni jako „niższe rozdzielczości”. Przy okazji Google będzie tworzyć ranking dostawców Internetu, aby użytkownicy wiedzieli, którzy z nich radzą sobie w tej kwestii najlepiej.

Na razie usługa jest dostępna tylko w Kanadzie, ale z czasem na pewno zacznie trafiać także do innych krajów. Miejmy nadzieję, że zostanie udostępniona także w Polsce, bo problemy z łączami i nie do końca wiarygodne prędkości łączy internetowych, to u nas chleb powszedni. Google zapewnia, że wyniki będą dotyczyć nie konkretnych użytkowników, a dostawców i w żaden sposób nie da się zlokalizować poszczególnych osób, ponieważ mają dotyczyć większych obszarów geograficznych.

predkosc-laczy-internetowych-3

Co ciekawe, Google nie jest jedyną firmą, która dostarcza wideo w wysokiej rozdzielczości i jednocześnie mierzy rzeczywistą prędkość łączy swoich użytkowników

Podobne badanie prowadzi Netflix, który co miesiąc publikuje szczegółowe dane na temat średniej szybkości Internetu w danym kraju, z rozdzieleniem na konkretnych dostawców. Jeśli porównamy ten dane ze światowym badaniem prędkości Internetu Net Index, to różnice w wynikach są wręcz szokujące, a przecież Netflix spokojnie można uznać za serwis wiarygodny, w końcu ma wystarczającą liczbę użytkowników, aby wyniki były reprezentatywne.

Sami zobaczcie, o ile Net Index podaje wyższe wyniki od Netflixa. I tak na przykład w Stanach Zjednoczonych średnia prędkość Internetu według Net Index to aż 20,36 Mb na sekundę. Z kolei Netflix podaje, że w rzeczywistości jest to zaledwie 1,8 Mb na sekundę, czyli ponad 10-krotnie mniej. Z obu badań wynika, że jedne z najszybszych łączy mają Holendrzy. Według Net Index osiągają średnio 38,34, a Netflixa 3,85 Mb na sekundę.

Skąd mogą brać się tak ogromne różnice?

Tak naprawdę trudno znaleźć tutaj jednoznaczną odpowiedź. Net Index swoje wyniki opiera na dobrze znanej stronie SpeedTest.net z kolei Netflix sam mierzy prędkość łączy swoich użytkowników, którzy tam oglądają filmy i seriale. Z tego też powodu wydaje mi się, że rezultaty prezentowane przez największy serwis VOD na świecie są zdecydowanie bardziej wiarygodne. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że średnia prędkość Internetu w Polsce to aż 17,13 Mb na sekundę, a taki właśnie wynik podaje Net Index.

Najszybszy Internet w Polsce 2016

Wydaje mi się, że większość internautów w Polsce korzysta z łączy o prędkości do 10 Mb na sekundę. Jestem przekonany, że testy na SpeedTest są przeprowadzane przede wszystkim przez bardziej zaawansowanych użytkowników, którzy chcą się upewnić, że ich dostawca rzeczywiście zapewnia takie łącze, jakie jest określone w umowie. Sam się do takich osób zaliczam. Należę do tych szczęśliwców, którzy mają naprawdę szybkie łącze i co jakiś czas sprawdzam jego jakość na SpeedTeście. Za każdym razem uzyskuję wynik bardzo zbliżony do tego, co mam zapisane w umowie i tym samym mocno zawyżam średnią dla całego kraju. Nie uwierzę też, że emeryci lub osoby w wieku 40 i więcej lat, które zazwyczaj korzystają z wolniejszych łączy, bo po prostu nie potrzebują szybszych, kiedykolwiek sprawdzały prędkość swojego internetu. Użytkownicy SpeedTestu nie są po prostu wiarygodną grupą do tego typu badań. Tymczasem seriale i filmy oglądają wszyscy.

REKLAMA

I może właśnie z tego wynikać tak spora różnica w prędkości łączy internetowych na całym świecie. Jeśli przyjąć, że rzeczywistość jest mniej więcej 10 razy gorsza niż podaje Net Index, to wychodziłoby na to, że w naszym kraju średnio mamy zaledwie 1,7 Mb na sekundę. I wcale by mnie to nie zdziwiło, gdyby tak naprawdę było. Niestety, podejrzewam też, że spora liczba osób ma zdecydowanie wolniejszy Internet niż to, za co płacą.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA