Microsoft ma dla HTC bardzo ciekawą propozycję...
Dwa medialne fakty: HTC zanotował pierwszą w historii kwartalną stratę w wysokości ok 100 mln dol., Microsoft "poprosił" HTC, aby ten dodawał Windows Phone'a jako opcję instalacji drugiego systemu operacyjnego w smartfonach z Androidem. Czy tylko ja widzę tu silny związek przyczynowo-skutkowy?
Rynek smartfonów jest aktualnie na bardzo ostrym wirażu i jest pewne, że nie wszyscy z niego wyjdą na prostą, paru wypadnie z kursu i już nie wstanie. Wiemy, że na sprzedaży smartfonów - najgorętszych aktualnie produktów technologii użytkowej - zarabiają tylko dwie firmy: Apple i Samsung. Reszta ma mniejsze lub większe problemy, no może poza Motorolą należącą aktualnie do Google'a i przez to podlegającą nieco innym prawom finansowo-rynkowym oraz niektórymi graczami chińskimi, którzy korzystają z pomocy rządowej.
HTC należy jednak do tych, którzy w problemach finansowych siedzą po uszy. Zaktualizowana strategia marketingowa, a przede wszystkim świetnie przyjęte medialnie nowe produkty (One oraz One mini) nie do końca przynoszą efekty w postaci odbicia się od finansowego dna. Podczas gdy Samsung ogłasza rekordowe zyski kwartalne, tajwańska firma testuje wytrzymałość nerwową swoich inwestorów kolejnymi projekcjami strat.
Microsoft, który już łyknął fińską Nokię za bezcen (właśnie teraz myśląc o tym uświadomiłem sobie, że Nokia sprzedała się za mniej (7,2 mld dol.) niż sama przejmowała jeszcze 5 lat temu (Navteq za 8,1 mld dol.)), na rynku mobilnym wciąż czeka na spektakularny sukces, czyli taki, który uwiarygodniłby miliardy zainwestowanych dolarów. Sytuacja HTC może sprzyjać temu, by… Microsoft wykonał kolejny malutki kroczek w kierunku realizacji swojego planu.
HTC jest bowiem w kropce.
1. Nie ma zbytnio ciekawej sytuacji na rynku amerykańskim pod względem patentowym.
Nie dalej jak wczoraj okazało się, że HTC ściśle współpracuje z Qualcommem, z którym próbuje inaczej skonstruować chip radiowy, który pozwoliłby obejść ban na import odpowiedniej technologii do Stanów Zjednoczonych. Tydzień wcześniej regulator amerykański uznał, że HTC narusza prawa patentowe, które należą do… Nokii.
2. Nie chce produkować smartfonów z Windows Phone
Gdy HTC aktualizował swoją strategiczną politykę marketingową, to uznał, że skupi się na produkcji smartfonów z Androidem, czyli zaprzestanie rozwijać linię smartfonów z Windows Phone. Już wtedy związki Nokii z Microsoftem wskazywały na to, że fińska firma stoi na uprzywilejowanej pozycji, ponadto wybrała przecież Windows Phone jako swój główny i jedyny OS. Nie warto było więc kopać się z koniem. Na dodatek Microsoft odpłatnie licencjonuje swój mobilny OS, a Google rozdaje go za darmo pozwalając przy okazji dowolnie nim manipulować, a w przypadku HTC każdy cent się teraz liczy.
Dobry wujek Microsoft
Z tą wiedzą do akcji wkracza - jak zwykle z gracją godną baletnicy - Microsoft, przedstawiając HTC wspaniałą propozycję (o tym donosi Bloomberg) - odstąpimy od opłaty za licencję Windows Phone, przymkniemy oko na patenty Nokii, a wy w zamian instalujcie Windows Phone jako alternatywny OS na swoich smartfonach z Androidem.
Nie wiadomo jak miałby funkcjonować taki system i co do końca oznacza instalację alternatywnego OS na smartfonach HTC z Androidem, ale jedno jest pewne - Microsoft chce się dostać kuchennymi drzwiami tam, gdzie dostępu wcześniej nie miał. A że przy okazji HTC ma coraz mniej argumentów, by powiedzieć Microsoftowi "nie", to plan wydaje się całkiem możliwy do realizacji.