Koreańczycy wolą Apple’a od Samsunga. Czyżby chodziło o awaryjność?
Często tak jest, że wolimy raczej rodzime produkty od zagranicznych. Kibicujemy naszym markom, życzymy im jak najlepiej. Robili to również Koreańczycy. Do czasu.
Narodowa duma. Przywiązanie do rodzimej marki. Znamy to wszyscy. Większość z nas mają dwa produkty podobnej jakości, wybierze ten z Polski. Nie jesteśmy w tym jakoś specjalnie wyjątkowi. Tożsamość narodowa jest dla większości konsumentów na świecie bardzo ważna, co potwierdzają przeróżne badania marketingowe.
To właśnie dlatego sieci handlowe podkreślają, że ich produkty są polskiego pochodzenia. Nawet międzynarodowi giganci starają się nawiązać kontakt z lokalnymi dostawcami produktów i półproduktów, by móc potem się chwalić, że to produkt lokalny.
Nie inaczej jest w świecie elektroniki. Co prawda my mamy niewiele produktów, którymi moglibyśmy się pochwalić. Mamy wspaniałych naukowców i inżynierów, ale, niestety, w większości są oni wychwytywani i zatrudniani przez zagraniczne firmy. Inne kraje jednak mają powód do dumy.
Weźmy na przykład taką Nokię. Na świecie radzi sobie, porównując z gigantami rynku, kiepsko. W Finlandii jednak dopiero kilka tygodni temu przegonił ją Samsung. Bo Finowie woleli rodzime Lumie od azjatyckich smartfonów. Takich przykładów jest wiele.
Weźmy też dwie jedyne firmy, które zarabiają poważne pieniądze na rynku smartfonów. To oczywiste, że Amerykanie będą szczególną sympatią darzyć Apple’a, a Koreańczycy Samsunga. No… niezupełnie.
Jak wynika z danych opublikowanych przez południowokoreańską Naver.com, Koreańczycy nie pałają przesadną sympatią do swoich rodzimych marek. Według ankiety przeprowadzonej na 44 168 użytkownikach telefonów komórkowych, poziom zadowolenia z urządzeń Apple’a wynosił 52 procent. Samsung przegrał, aczkolwiek nieznacznie, bo z 50-procentowym wynikiem. Biorąc pod uwagę, że to rodzinny rynek Samsunga, na którym, w myśl ogólnoświatowych trendów, powinien mieć przewagę, należy ów wynik odczytywać jako porażkę.
Jeszcze gorzej poradził sobie inny koreański gigant. W tym samym badaniu LG zdobył raptem 46 procent. Trzecia lokalna firma, Pantech, zdobyła 34 procent.
Koreańczycy najwyraźniej są pragmatyczni. Sympatia do rodzimych marek nie przeszkadza im w zauważaniu pewnych zjawisk. Według tego samego badania, tylko 17 procent ankietowanych musiało serwisować swój produkt. Ale wśród nich było 29 procent posiadaczy Samsungów, czyli znacznie powyżej średniej.
Czy wyniki tego badania będą miały jakikolwiek wpływ na rynek? To oczywiście wysoce nieprawdopodobne. Samsung i Apple są kolosami, i to nie na glinianych nogach. Miesięcznie sprzedają dziesiątki milionów urządzeń, mają setki milionów fanów. Obie firmy mają własne filozofie, własne procesy technologiczne. Natomiast wizerunkowo, niewątpliwie, jest to upokorzenie dla Samsunga…
Maciek Gajewski jest dziennikarzem, współprowadzi dział aktualności na Chip.pl, gdzie również prowadzi swojego autorskiego bloga.