REKLAMA

Po co Google inwestuje w kwantowy komputer? Chce prawdziwego HAL-a 9000?

Amerykańska Agencja Kosmiczna wspólnie z Googlem ma zamiar prowadzić badania nad sztuczną inteligencją. A że obie ze stron nie lubią przebierać w środkach, wykorzystają do tego cuda, jakie umożliwia fizyka kwantowa.

Po co Google inwestuje w kwantowy komputer? Chce prawdziwego HAL-a 9000?
REKLAMA

NASA i Google rozpoczynają prace w Quantum Artificial Intelligence Lab. Nazwa laboratorium już powinna naprowadzić Czytelników władających angielskim na to, czego owe badania będą dotyczyć. Obie firmy chcą wykorzystać potęgę komputera kwantowego, wykonującego obliczenia tysiąckrotnie wydajniej od tradycyjnych komputerów, do prowadzenia prac nad sztuczną inteligencją. Sam komputer ma rozpocząć pracę jeszcze w tym roku, w trzecim kwartale.

REKLAMA

Badania mają skupić się na uczeniu maszynowym. To młoda metoda, dzięki której komputery, na bazie schematów, uczą się relacji pomiędzy nimi, dzięki czemu mogą szybciej przetwarzać informacje i prezentować informację zwrotną użytkownikowi. Przewidywanie ruchu drogowego w popularnych nawigacjach GPS to właśnie efekt takowego uczenia. Znajduje ono też zastosowanie w mechanizmach rozpoznawania twarzy i wielu innych algorytmach wykorzystywanych w pozornie prostych funkcjach oprogramowania, którego używamy na co dzień.

Twórcą komputera jest firma D-Wave Systems. Tworzeniem algorytmów do uczenia maszynowego, które będą wykorzystane w kwantowym komputerze, już teraz zajął Google. Opracował mechanizmy, dzięki którym złożone obliczenia mogą być wykonywane w chmurze, oszczędzając w ten sposób energię na urządzeniach mobilnych, oraz inne, służące do naprawiania uszkodzonych zbiorów danych. Google przy tym twierdzi, że jego zdaniem najskuteczniejsze podejście to pewien rodzaj hybrydy: kwantowy komputer wspomagany przez chmurę obliczeniową składającą się z tradycyjnych maszyn.

Projekt powstaje przy współpracy z Universities Space Research Association, non-profitowej organizacji współpracującej z NASA, której celem jest rozwijanie nauk i technologii dotyczących podboju i badania kosmosu. Z Quantum Artificial Intelligence Lab będą mogli skorzystać również inni naukowcy.

To nie jest pierwszy kwantowy komputer D-Wave Systems. Lockheed Martin korzysta ze starszej, podobnej maszyny. Wykorzystuje go do analizy i wirtualnego testowania samolotów odrzutowych i satelitów. Komputer przetwarza obliczenia, w myśl mechaniki kwantowej, posługując się najbardziej optymalnymi wynikami. Przy czym ten optymalny to taki, który rozwiązuje problem spełniający wszystkie założenia przy najmniejszym zużyciu energii. Poprawnie skonstruowany program może być kilka tysięcy razy szybciej przetworzony, niż na tradycyjnym superkomputerze.

Komputer, jaki wykorzystają Google i NASA, wykorzystywać będzie 512 bitów kwantowych. W przyszłości, za rok-dwa, ma zostać unowocześniony do 2048 bitów kwantowych. Nie jesteśmy w stanie porównać jego mocy obliczeniowej z tą HAL-a 9000. Specyfikacja statku kosmicznego Discovery nie została udostępniona przez Arthura C. Clarke’a ;-)

REKLAMA

Źródło: Bits Blog

Maciek Gajewski jest dziennikarzem, współprowadzi dział aktualności na Chip.pl, gdzie również prowadzi swojego autorskiego bloga.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA