Odkryli dziwny ślad na Marsie. Toż to motyl
Mars Express sfotografował krater o kształcie motyla. Nietypowe skrzydła zdradzają obecność lodu pod powierzchnią Marsa.

Europejska sonda Mars Express sfotografowała krater, który na pierwszy rzut oka przypomina rozpostarte skrzydła motyla. Nietypowy kształt powstał w wyniku uderzenia kosmicznego kamienia pod bardzo płytkim kątem, co sprawiło, że wyrzucony materiał rozlał się w dwóch przeciwnych kierunkach. ESA podkreśla, że to jedno z najbardziej charakterystycznych ukształtowań w regionie Idaeus Fossae, czyli w miejscu, gdzie przenikają się ślady dawnych wulkanów, erozji i podpowierzchniowego lodu.
Mars Express odkrywa dziwny ślad uderzenia
Nowe dane z kamery HRSC pokazują krater o eliptycznym, spłaszczonym kształcie oraz dwa nieregularne pasma wyrzuconego materiału rozciągające się z jego północnej i południowej części. To one tworzą charakterystyczne skrzydła, dzięki którym formacja zyskała przydomek marsjańskiego motyla. Zjawisko powstało, gdy niewielka asteroida wbiła się w powierzchnię pod niemal poziomym kątem, rozprowadzając tym samym energię uderzenia w dwóch kierunkach. W efekcie materiał nie rozprysnął się równomiernie, lecz uformował asymetryczne struktury typowe dla tzw. kraterów motylopodobnych.
Wyrzucone skrzydła krateru różnią się od zwykłych promieni impaktowych. Niektóre fragmenty są gładkie i zaokrąglone jak po osuwisku błotnym. Według ESA to efekt zmieszania rozgrzanego materiału skalnego z lodem znajdującym się tuż pod powierzchnią. Podczas uderzenia lód mógł się roztopić, tworząc płynną mieszaninę skał i wody, która zastygała w sposób charakterystyczny dla tzw. materiału sfunkcjonalizowanego. Jest to dowód na to, że nawet w suchych, północnych rejonach Marsa pod powierzchnią nadal kryją się pokłady lodu.
Mozaika geologicznych epok
Krater w kształcie motyla znajduje się w Idaeus Fossae, czyli złożonym układzie dolin biegnącym w pobliżu wysokiej krawędzi płaskowyżu Tempe Terra. Okolica pełna jest śladów przeszłych procesów geologicznych: od starożytnych epizodów wulkanizmu, po rozciąganie i zapadanie skorupy. Na zachodzie obrazu ESA uchwyciła grupę masywnych mes, czyli płaskich szczytów przypominających stoły skalne, które tworzą ostatnie relikty erozji. Na ich brzegach widać ciemne, bogate w magnez i żelazo warstwy dawnych przepływów lawy i popiołów.

W całym regionie znajdują się fałdy powstałe, gdy pola lawy ostygły i skurczyły się, deformując powierzchnię. Dzięki wysokiej rozdzielczości obrazów Mars Express naukowcy mogą śledzić te struktury jak linie papilarne geologicznej historii planety. Ukształtowanie terenu zdradza, że Idaeus Fossae leży w miejscu, gdzie różne epoki marsjańskiej geologii nakładają się na siebie: wulkanizm zachodził naprzemiennie z procesami tektonicznymi i erozyjnymi, a epizody obecności lodu dodatkowo modyfikowały powierzchnię.
Dwie dekady obserwacji, które zmieniają obraz Czerwonej Planety
Mars Express bada Marsa od 2003 r., dostarczając trójwymiarowych, kolorowych i niezwykle dokładnych map całej planety. Sonda, mimo upływu czasu, wciąż pozwala odkrywać formacje, które rzucają nowe światło na obecność lodu, charakter dawnych przepływów lawy i mechanikę uderzeń meteorytów. Krater-motyl to kolejny przykład, jak nietypowe struktury mogą pomóc w zrozumieniu marsjańskich procesów geologicznych, nawet jeśli na pierwszy rzut oka przypominają stworzenia znane z Ziemi.
Przeczytaj także:
Im dłużej Mars Express krąży wokół planety, tym bardziej złożony okazuje się obraz Czerwonego Globu – pełnego śladów dawnych katastrof, zlodowaceń, erupcji i procesów, które wciąż czekają na pełne wyjaśnienie.
*Źródło zdjęcia wprowadzającego: ESA







































