Opakowania kaucyjne w sklepach od poniedziałku. Koniec waszych wymówek
To oznacza koniec ery beztroski w stosunku do pustych butelek i puszek. System kaucyjny, który teoretycznie ruszył 1 października, teraz nabiera realnych kształtów.

Producenci napojów oficjalnie potwierdzają (za Polską Agencją Prasową): pierwsze produkty z logo kaucji trafiają już na półki. Danone jako pierwszy wyprodukował i wysłał do sklepów butelki Żywiec Zdrój objęte systemem kaucyjnym. PepsiCo zapowiada, że ich napoje ze znakiem kaucji będą pojawiać się na półkach sklepowych już pod koniec października.
Coca-Cola HBC Polska również ruszyła z produkcją - ich zakłady już wytwarzają pierwsze produkty w puszkach i butelkach ze znaczkiem kaucji. To nie przypadek, że to właśnie ci giganci przemysłu napojowego są gotowi jako pierwsi. Wszyscy oni są współwłaścicielami spółki Kaucja.pl - Krajowy System Kaucyjny, który został utworzony specjalnie do zarządzania tym procesem.
Czytaj też:
50 groszy, które mogą zmienić świat
System obejmuje obecnie trzy typy opakowań: plastikowe butelki do 3 litrów (kaucja 50 groszy), metalowe puszki do 1 litra (50 groszy) oraz od stycznia przyszłego roku szklane butelki wielokrotnego użytku do 1,5 litra (1 złoty). Te pozornie drobne kwoty mają ogromną moc - w krajach europejskich, gdzie system już działa, osiąga się wskaźniki zwrotu na poziomie 88-98 proc.
Każde opakowanie objęte kaucją musi być oznaczone specjalnym symbolem - prostokątem ze strzałkami, napisem Kaucja i kwotą. To właśnie ten znak będzie decydował o tym, czy za butelkę otrzymamy zwrot pieniędzy, czy nie. Proste, czytelne, skuteczne.

Do końca bieżącego roku obowiązuje trzymiesięczny okres przejściowy. W praktyce oznacza to, że na półkach będą dostępne zarówno stare opakowania bez kaucji, jak i nowe - objęte systemem. Carlsberg Polska musi przeprowadzić aż 163 zmiany opakowaniowe, co pokazuje skalę tej operacji.
Kompania Piwowarska podkreśla w wypowiedzi dla PAP-u, że daty wprowadzania poszczególnych produktów są uzależnione od harmonogramów dostaw opakowań, planów rozlewniczych i zapasów produktów bez oznaczenia systemu.
Gdzie oddać i jak nie stracić
Punkty zbiórki będą działać we wszystkich sklepach powyżej 200 m², które oferują napoje w opakowaniach objętych systemem. Mniejsze sklepy mogą przystąpić dobrowolnie, z wyjątkiem tych sprzedających szklane butelki wielokrotnego użytku - one mają obowiązek przyjmowania zwrotów. Kluczowa zasada: opakowania muszą być puste, czyste i nie mogą być zgniecione. Kod kreskowy musi pozostać czytelny.
System kaucyjny funkcjonuje już w 16 krajach europejskich, obejmując 180 mln ludzi. Niemcy osiągają 97-98 proc. zwrotów, Norwegia ponad 95 proc., a Słowacja już w drugim roku działania osiągnęła 90 proc. Każdy z tych krajów wypracował własny model, ale wspólny mianownik to partnerstwo biznesu z logiką proekologiczną.
Polska rozpoczyna z doświadczeniem innych krajów - operatorzy systemu, to spółki utworzone przez samych producentów napojów. To może być nasz atut w szybkim osiągnięciu wysokich wskaźników zwrotu.
Koniec wymówek, początek nowych nawyków
Nie ma już wymówek w stylu system nie działa, to skomplikowane czy nie ma gdzie oddać. Od poniedziałku każda butelka z logiem kaucji ma realną wartość, a zwrot jest możliwy w tysiącach punktów w całym kraju. Wystarczy zapamiętać jedną zasadę: nie zgniataj przed oddaniem.
System kaucyjny to dowód na to, że najlepsza technologia to ta, która rozwiązuje prawdziwe problemy bez zbędnych komplikacji. 50 groszy za butelkę może wydawać się drobiazgiem, ale w skali całego kraju to miliardy opakowań, które wrócą do obiegu zamiast trafić na wysypisko.