Apple kupuje prąd od Polaków. Weszła wieloletnia umowa
Farma fotowoltaiczna, w którą inwestuje Apple, zacznie produkcję prądu jeszcze w tym roku.

O transakcji informuje "Rzeczpospolita". Apple będzie skupować prąd produkowany na farmie fotowoltaicznej w Resku, położonej w woj. zachodniopomorskim. Jej moc ma wynosić 40 MW, a prace rozpoczną się jeszcze w tym roku.
Dziennik ujawnia, że umowa podpisana została na 19 lat. Przez ten okres Apple kupi ok. 75 proc. produkowanej w Resku energii. Lisa Jackson, wiceprezeska ds. środowiska producenta iPhone'ów, przekazała "Rzeczpospolitej", że "umowa była kluczowa dla pozyskania finansowania na budowę farmy".
Polska nie jest jedyna
Apple inwestuje też w odnawialne źródła energii w Hiszpanii, Rumunii i we Włoszech.
Nic dziwnego, bo Apple od lat stara się być firmą, której zależy na ekologii i środowisku. Czasami idzie na skróty, co wiązało się z koniecznością usunięcia niezbyt precyzyjnych określeń z opakowań. Apple przekonywał, że część ich nowych sprzętów to produkty neutralne węglowo. Tymczasem unijne prawo, które zacznie obowiązywać we wrześniu 2026 r., zabroni używania tego typu haseł, jeżeli neutralność możliwa jest za sprawą kompensacji emisji. A tak było w przypadku Apple Watch Series 9 i Ultra 2, a następnie Series 10 i Mac mini z M4.
Jak zauważał Oliwier, z perspektywy Unii metody oparte na kompensacji – np. sadzenie drzew, które mają pochłonąć CO2 wyemitowany gdzie indziej – są uważane za niewystarczająco precyzyjne i wiarygodne. Apple chciał kreować się na lepszego niż jest, ale to nie przejdzie.
Apple zapewnia jednak, że ich nowe sprzęty mają mniejszy ślad węglowy niż starsze wersje, a 100 proc. energii elektrycznej zużywanej w procesach produkcyjnych i użytkowania urządzeń pochodzi z czystych źródeł.
Więcej o sprzęcie Apple'a przeczytasz na Spider's Web: