Uwaga, ogromne ćwiczenia polskich służb. Będzie słychać strzały i wybuchy
Ruszają z szeroko zakrojone ćwiczenia policji i służb, które potrwają od 14 września do 3 października. Słychać będzie huk wystrzałów oraz nisko przelatujące śmigłowce. Brzmi groźnie? Spokojnie, wszystko jest pod kontrolą.

Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie poinformowała, że w dniach 14 września – 3 października 2025 r. na terenie powiatu leskiego i bieszczadzkiego prowadzone są intensywne ćwiczenia służb. Nie będą to pokazówki dla turystów, ale realistyczne scenariusze szkoleniowe, które mają przygotować policjantów i inne formacje mundurowe na sytuacje kryzysowe.
Od wtorku, 16 września, mieszkańcy mogą usłyszeć huk wystrzałów z broni palnej, a także zauważyć helikoptery patrolowe i większe niż zwykle patrole mundurowych. Organizatorzy manewrów podkreślają jednak jedno: nie ma żadnego zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców. To tylko trening, który ma zwiększyć gotowość służb w razie prawdziwego niebezpieczeństwa.
Po co te manewry?
Ćwiczenia w Bieszczadach nie są przypadkowe. To region ze specyficznymi warunkami: góry, gęste lasy, słabe zaludnienie, bliskość granicy z Ukrainą i Słowacją. Wszystko to sprawia, że teren ten jest idealny do przeprowadzania symulacji różnego rodzaju zagrożeń od przestępczości zorganizowanej po potencjalne incydenty graniczne.
Mundurowi ćwiczą w warunkach jak najbardziej zbliżonych do rzeczywistych. A to oznacza huk wystrzałów, działania w nocy, a nawet użycie śmigłowców do transportu i patrolowania terenu. Dzięki temu funkcjonariusze nie tylko szkolą się z procedur, ale także uczą się pracy zespołowej w trudnym i zmiennym środowisku.
Uwaga mieszkańcy i turyści: spokój przede wszystkim
Policja apeluje do mieszkańców i turystów odwiedzających Bieszczady, by zachowali spokój. Odgłosy strzałów, policyjne kolumny pojazdów czy krążące helikoptery to wyłącznie element scenariusza. Funkcjonariusze proszą również, aby nie zgłaszać tego typu sytuacji na numer alarmowy 112. Każde takie zgłoszenie niepotrzebnie angażuje dyżurnych i może spowolnić reakcję w przypadku prawdziwego zagrożenia.
Warto podkreślić, że wszystkie działania prowadzone są z zachowaniem zasad bezpieczeństwa zarówno dla samych uczestników manewrów, jak i dla osób postronnych.
Więcej na Spider's Web:
Bieszczady w roli poligonu
Choć tego typu ćwiczenia odbywają się w różnych częściach kraju, to właśnie Bieszczady od lat są chętnie wybierane przez służby. Trudny teren, zmienna pogoda i ograniczony dostęp cywilów pozwalają na realizowanie bardziej skomplikowanych scenariuszy, które trudno byłoby przeprowadzić w dużych miastach.
Dla mieszkańców może to być pewna niedogodność. Huk strzałów w środku tygodnia nie należy do codzienności, ale z drugiej strony, to dowód, że służby ćwiczą po to, aby w razie kryzysu działać szybko, sprawnie i skutecznie.