REKLAMA

Unia Europejska zmusza Apple’a do zmian. iOS 19 i 20 będzie rewolucyjny

Bruksela żąda coraz większej otwartości iOS-a, a Apple stawia opór. Spór dotyczy już nie tylko ładowarek, ale kluczowych funkcji iPhone'a.

Unia Europejska zmusza Apple’a do zmian. iOS 19 i 20 będzie rewolucyjny
REKLAMA

Apple od lat toczy z Unią Europejską batalię na wielu frontach. Gigant technologiczny, znany ze swojej zamkniętej architektury i ścisłej kontroli nad ekosystemem, nieustannie zderza się z unijnymi regulacjami, dążącymi do otwarcia rynku, zwiększenia konkurencji i ochrony konsumentów.

REKLAMA

Spory dotyczą niemal każdego aspektu działalności Apple'a – od sposobu dystrybucji aplikacji, przez praktyki podatkowe, po standardy ładowania urządzeń. Firma z Cupertino zaciekle broni swojego modelu biznesowego, argumentując, że restrykcyjne przepisy hamują innowacje i zagrażają bezpieczeństwu użytkowników, podczas gdy UE upiera się przy konieczności zapewnienia równych szans wszystkim graczom na rynku.

Mimo ogromnych zasobów i wpływów Apple nie zawsze wychodzi z tych starć zwycięsko. Kilka głośnych spraw pokazało, że nawet technologiczny gigant musi ugiąć się przed unijnym prawem. Sztandarowym przykładem jest wymuszenie na Apple przejścia na standard USB-C w iPhone'ach. Unia Europejska, argumentując to wygodą konsumentów i redukcją elektrośmieci, wprowadziła przepisy zobowiązujące producentów do stosowania jednolitego portu ładowania.

Apple, przez lata broniący swojego autorskiego złącza Lightning, ostatecznie musiał się poddać i wprowadzić USB-C w najnowszych modelach iPhone'ów. Zmiana ta została przedstawiona jako "rewolucja", a nie wymuszony krok – i to pomimo tego, że USB-C jest w niektórych aspektach gorsze od Lightninga, ale to inna sprawa.

apple class="wp-image-4162889"
Ach, port USB-C w iPhonie

Innym przykładem kapitulacji jest sprawa irlandzkich podatków. Unia Europejska uznała w 2016 r., że Apple korzystał z nielegalnej pomocy publicznej, płacąc w Irlandii zaniżone podatki. Po długotrwałym procesie firma została zmuszona do zapłaty Irlandii 13 mld euro zaległego podatku wraz z odsetkami.

Czyli da się? Da się. Apple nie musi cały czas być górą, rozdawać kart i nęcić nas mało użytecznym Apple Intelligence, które praktycznie nie działa – a jak działa, to wolałbym, żeby nie działało. Ale co, jeśli powiem wam, że gigant będzie musiał skapitulować po raz kolejny?

Unia mówi: "Otwieraj najlepsze funkcje!"

Unia Europejska, powołując się na ustawę o rynkach cyfrowych (Digital Markets Act, czyli DMA), nakazała Apple'ow otwarcie ekosystemu iOS dla konkurencji. Konkretne wymagania obejmują umożliwienie urządzeniom firm trzecich pełnego dostępu do systemu powiadomień iOS, a także udostępnienie alternatyw dla funkcji takich jak AirDrop i AirPlay.

Komisja Europejska oczekuje, że Apple udostępni te integracje bezpłatnie i w tym samym czasie, w którym pojawiają się one jako natywne funkcje platformy iOS. UE wyznaczyła również harmonogram wdrożenia tych zmian, oczekując, że część z nich pojawi się już w iOS 19, a pełne wsparcie ma być dostępne najpóźniej w iOS 20. Niezastosowanie się do wytycznych grozi Apple "poważnymi karami".

UE domaga się również, aby producenci urządzeń takich jak smartwatche i słuchawki innych firm mieli dostęp do funkcji systemowych, z których obecnie korzystają wyłącznie produkty Apple, np. AirPodsy. Obejmuje to między innymi automatyczne parowanie po zbliżeniu oraz przełączanie dźwięku.

Ponadto Apple musi udostępnić informacje o sieci Wi-Fi akcesoriom oraz umożliwić szybkie połączenia Wi-Fi peer-to-peer. Co istotne, UE oczekuje, że wszystkie przyszłe funkcje Apple'a, które integrują się z własnym sprzętem, będą również udostępniane firmom zewnętrznym, zapewniając im równe szanse na rynku.

Reakcja Apple'a? Ostra, ale nie definitywna

Apple stanowczo sprzeciwił się decyzji UE, argumentując, że nowe przepisy ograniczają innowacyjność firmy i zmuszają ją do oddawania swoich rozwiązań za darmo konkurentom, którzy nie muszą przestrzegać tych samych zasad.

Firma wyraziła obawy o prywatność użytkowników, szczególnie w kontekście otwarcia systemu powiadomień, sugerując, że umożliwi to firmom trzecim gromadzenie danych użytkowników w niezaszyfrowanej formie. Apple twierdzi, że decyzja UE utrudnia wprowadzanie nowych produktów i funkcji, a także negatywnie wpłynie na użytkowników w Europie, obniżając standardy bezpieczeństwa i prywatności.

Apple uważa również, że decyzja UE nakłada na firmę nadmierne obciążenia biurokratyczne, pozwalając urzędnikom i firmom trzecim ingerować w proces rozwoju produktów. Firma jest zmuszana do udostępniania swoich innowacji za darmo, co, zdaniem firmy, nie sprzyja konkurencji. Co więcej, do tej pory Komisja Europejska zastosowała narzędzia specyfikacji DMA tylko wobec Apple'a, co oznacza, że tylko on jest zmuszony do tak daleko idących ustępstw, podczas gdy inni mogą na tym korzystać, nie ponosząc takich samych obciążeń regulacyjnych.

Oto polskie tłumaczenie oświadczenia Apple'a, które firma przekazała serwisowi 9to5Mac:

Dzisiejsze decyzje oplatają nas biurokracją, spowalniając zdolność Apple'a do wprowadzania innowacji dla użytkowników w Europie i zmuszając nas do oddawania naszych nowych funkcji za darmo firmom, które nie muszą grać według tych samych zasad. Jest to złe dla naszych produktów i dla naszych europejskich użytkowników. Będziemy nadal współpracować z Komisją Europejską, aby pomóc im zrozumieć nasze obawy w imieniu naszych użytkowników.

Mimo sprzeciwu Apple zadeklarował, że będzie przestrzegać prawa i współpracować z Komisją Europejską w celu wyjaśnienia obaw. Firma potwierdziła, że rozpocznie wdrażanie niektórych zmian związanych z interoperacyjnością już w iOS 19. Czyli: Apple wyraża chęć współpracy, ale jednocześnie podkreśla swoje niezadowolenie z narzuconych regulacji, uważając je za szkodliwe zarówno dla firmy, jak i dla jej europejskich klientów.

REKLAMA

Co tam u Apple'a? Sporo się dzieje!

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-20T13:30:44+01:00
Aktualizacja: 2025-03-20T09:13:35+01:00
Aktualizacja: 2025-03-20T06:11:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-19T09:21:49+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA