Przypinkotelefon to dopiero początek dziwactw z AI. Te słuchawki są smartfonem
Powiedzieć, że uczenie maszynowe i sztuczna inteligencja są interesujące, to jak nic nie powiedzieć. A technologiczne innowacje i nietypowe produkty to fascynujące elementy otaczającej nas rzeczywistości. Ale gdy widzę pokraczną hybrydę słuchawek, smartfona i AI o nazwie Ikko ActiveBuds to chce mi się płakać.
Humane AI Pin było prawdopodobnie najbardziej wyczekiwanym urządzeniem niepochodzącym od producenta z ugruntowaną pozycją na rynku. I trudno się temu dziwić, bo telefon (asystent?) w formie przypinki, z którą komunikujemy się głosem, a który wyświetla informacje jako hologram na dłoni to iście futurystyczny pomysł. Wisienką na torcie była sztuczna inteligencja, której działanie - podobnie jak całego Humane AI Pin - pozostawiało wiele do życzenia.
Na przypinkotelefonie jednak się nie kończy, bo w tym roku stosunkowo cichą premierę miały Ikko ActiveBuds. Producent przekonuje, że są to pierwsze w historii inteligentne słuchawki TWS z AI, dla mnie to bardziej krzyżówka smartfona ze słuchawkami.
Ikko ActiveBuds to hybryda słuchawek TWS i smartfona. A to wszystko żeby działał ChatGPT
Ikko to całkiem dobrze znana entuzjastom audio chińska marka produkująca słuchawki dokanałowe oraz przetworniki cyfrowe. Na jej produkty trafiłam całkiem przypadkiem, przeglądając sobie jedno z forów internetowych, na których proszono o opinie o Ikko ActiveBuds. Posty w wątku miały więcej komentarzy niż opinii, bo Ikko ActiveBuds zostały wypuszczone do sprzedaży na początku bieżącego roku, a ich projekt jest, powiedzmy sobie, kontrowersyjny.
Na pierwszy rzut oka ActiveBuds to zwykłe słuchawki ukryte w rozsuwanym etui. Jednak wrażenie to zmienia się po dotknięciu obudowy, w której umieszczono ekran AMOLED dzięki któremu możliwe jest sterowanie... smartfonem wbudowanym w etui. Ciężko nazwać to inaczej, gdyż Ikko ActiveBuds są pod kontrolą systemu Android, mają kartę Wi-Fi, wejście na kartę SIM oraz garść aplikacji. Najważniejszą z nich jest prawdopodobnie ChatGPT, któremu Ikko ActiveBuds zawdzięcza wcześniej wspomniany tytuł "pierwszych inteligentnych słuchawek TWS z AI".
Oprócz aplikacji ChatGPT w ActiveBuds znajdziemy opcję tłumaczenia na żywo, kalkulator, możliwość wykonywania połączeń i odbierania wiadomości czy aplikację Spotify. Tak więc za pomocą słuchawek - bez pomocy telefonu - możesz odbierać połączenia czy słuchać muzyki. Właściwie to nawet nie potrzebujesz słuchawek, bo etui Ikko ActiveBuds posiada wbudowany głośnik.
Ale to w założeniu, że uda ci się nawigować w aplikacjach. Bo o ile w smartfono-słuchawkach zastosowano nakładkę systemu Android ułatwiającą nawigację na małym ekranie, to aplikacja Spotify (lub jakakolwiek inna dostępna w dedykowanym sklepie Ikko Store) jest w wersji na smartfony, przez co jest trudna w obsłudze na 1,8 calowym ekranie.
Z opinii, do których udało mi się dotrzeć poprzez różne kanały wynika, że Ikko ActiveBuds były dużym zawodem dla fanów chińskiego producenta. Marka znana jest z całkiem dobrze (o ile nie świetnie, zależnie od tego kogo zapytamy i o jaki model) grających słuchawek, podczas gdy ActiveBuds wypadają mocno przeciętnie. Jeżeli weźmiemy pod uwagę cenę (1300 zł w sklepie Ikko, 1500 u polskich dystrybutorów) jakość dźwięku jest po prostu zła.
Cały projekt "dobija" bateria, która według deklaracji pozwala słuchawkom na 7,5 godzin nieprzerwanej pracy, lub 70 z uwzględnieniem etui. Problem polega na tym, że samo etui potrzebuje energii, by zasilić funkcje smartfona. Bo sam smartfon może wytrzymać aktywne 12 godzin pracy na baterii, plus 168 godzin w trybie czuwania.
Ikko ActiveBuds to niemy krzyk "moi twórcy chcieli mieć coś z AI, cokolwiek, naprawdę"
Jak już wspomniałam, Ikko ActiveBuds znalazłam całkowicie przypadkowo i moją uwagę przykuł nietypowy projekt - bo kogo by nie zaciekawił smartfon w obudowie słuchawek? Jednak tym co sprawiło, że dzielę się owym znaleziskiem jest fakt, że Ikko ActiveBuds to sztandarowy przykład jak na siłę wciska się wszędzie AI i wychodzi bubel, a nie innowacja.
Ikko tak bardzo chciało wrzucić sztuczną inteligencję do swoich słuchawek (których produkcja ruszyła w zeszłym roku, czyli wtedy gdy każdy chciał mieć "coś z AI"), że z potencjalnie całkiem dobrych słuchawek wyszła pokraczna hybryda smartfona i TWS, która nie jest dobra ani w tym, ani w tym. Co prawda jest w nich ChatGPT i tłumaczenie na żywo, ale jaki jest sens ich posiadania, jeżeli smartfon robi to samo, lecz lepiej i szybciej? Żeby było śmieszniej, z poziomu ekranu obudowy da się włączyć ChatGPT, ale nie da się zmienić głośności słuchawek. To można zrobić dopiero po przyciśnięciu i przytrzymaniu przycisku włączania/wyłączania, na którym są kontrolki głośności - oraz kontrolka wyłączania i ponownego uruchamiania, tak w razie gdyby komuś się omsknął palec.
Potworków takich jak Ikko ActiveBuds będzie coraz więcej. Już teraz mamy trend w którym każda aplikacja, platforma, serwis internetowy musi mieć coś z AI, a flagowe smartfony bez natywnych funkcji wykorzystujących generatywną sztuczną inteligencję to wręcz wstyd dla producenta. Uważam, że jest to podejście całkiem niesłuszne, bo jeżeli produkt jest dobry sam w sobie, to brak wbudowanego czatbota czy generatora postow na social media nie umniejszy mu wartości. I w drugą stronę - jeżeli produkt jest kiepski, to załadowanie mu na pokład nawet najwydajniejszego modelu LLM nie sprawi, że etykieta "smart AI" czy jakakolwiek inna od razu załatwi problem i zamiecie pod dywan to co niewygodne. Pokazał to Humane AI Pin, a słuchawki Ikko ActiveBuds wręcz błagają, żeby usunąć z projektu niedorobione funkcje smart.
Nie potępiam urządzenia Ikko za nietypowy wygląd, ale za projekt, gdzie funkcje smart i generatywna sztuczna inteligencja są wepchnięte na siłę do urządzenia. Urządzenia, które z natury w ogóle nie potrzebuje funkcji AI. Sama idea stworzenia dobrych słuchawek zeszła na dalszy plan, a firma od dobrych słuchawek raczej nigdy nie stworzy dobrego smartfono-etui-słuchawko smart urządzenia z AI. Przynajmniej w przypadku, gdzie najbardziej reklamowaną funkcją słuchawek jest czatbot, którego i tak ma się na smartfonie.
Może zainteresować cię także: