Genialny do filmów i w konkurencyjnej cenie. Testowanie Hisense U8KQ było przyjemnością
Jeszcze niedawno Hisense był w Polsce marką dość egzotyczną, raczej celującą w mniej majętnego klienta. U8KQ to jasny - dosłownie! - dowód na to, że wiele się zmieniło. To jeden z lepszych i ciekawszych telewizorów Mini LED na rynku.
Mini LED jest dziś postrzegany jako technologia kompromisowa - choć nie w pejoratywnym znaczeniu. To odmiana technologii LED/LCD, dziedziczy więc skłonność do wysokiej jasności i bardzo dobrej reprodukcji kolorów. LED-owe telewizory mają istotnie gorszy kontrast od telewizorów OLED, ale za sprawą zmniejszenia rozmiaru LED-ów (stąd Mini LED) mają względem rywalizującej technologii coraz mniejsze zaległości. Innymi słowy, redukują unikalne wady obu rozwiązań bez redukcji posiadanych już atutów.
Hisense U8KQ to jeden z takich uniwersalnych telewizorów wyższej klasy. I rany o rany, gdyby dało się spersonifikować ten nieożywiony przedmiot, stwierdziłbym, że się popisuje. Niemal wszystkie zdjęcia otaczające ten tekst zostały wykonane z użyciem dodatkowego, sztucznego i bardzo jasnego światła. Jak widać, jasność matrycy i tak wszystko przebija. A wszystko to z systemem strefowego wygaszania dla lepszego kontrastu i powłoka z nanokryształów, która zapewnia aż 80-procentowe pokrycie palety barwnej Rec.2020. Brzmi nieźle na początek, ale sprawdźmy co kryje się dalej.
Hisense U8KQ - francja elegancja. I bogate wyposażenie.
Trudno mi uzasadniać oceny wzornictwa poszczególnych telewizorów, bo przecież wieszane na ścianach smukłe ramki wyświetlające obraz. Tym niemniej jest coś ciekawego we wzornictwie U8KQ, przypominającego nieco japońską elegancję tamtejszych marek. Materiały mają przyjemną fakturę i odcień, sprawiają wrażenie wysokiej jakości. Jedyne co, to nie jest to na pewno najsmuklejszy telewizor na rynku - tym niemniej wygląda bardzo dobrze.
Telewizor wyposażony jest w dwa złącza HDMI 2.0 i dwa HDMI 2.1. Niektórych pewnie zniechęci fakt, że tylko dwa z nich są najnowszej generacji - ale w zamian znacząco wykraczają ponad specyfikację. Poza obsługą eARC zapewniają też obsługę sygnału w 4K przy odświeżaniu 144 Hz, co będzie bardzo pomocne dla graczy komputerowych, podłączających swoje PC do telewizora by grać w dynamiczne gry online.
Do U8KQ dołączony jest bardzo wygodny pilot. Również wykonany z materiałów wysokiej klasy. Świetnie leży w dłoni, a mimo tego jest lekki. Przyciski zapewniają płytki, ale wyczuwalny klik. Bardzo dobrze się go używa, choć można delikatnie pokręcić nosem na nieco zbyt dużą liczbę przycisków sponsorowanych przez dostawców usług VOD.
Vidaa smart TV. Najszybszy, najbardziej responsywny.
Hisense U8KQ pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Vidaa. To nadal młoda platforma i nie wszyscy jeszcze kojarzą jej nazwę. Nie szkodzi - jest już od dawna w pełni spolonizowana, w tym obsługuje w języku polskim polecenia głosowe mową naturalną. Do tego Hisense pracuje z lokalnymi dostawcami treści, by w sklepie z aplikacjami nie brakowało nie tylko dostępu do znanych międzynarodowych usług, ale też i tych polskich lokalnych.
Vidaa można uwielbiać jednak za coś zupełnie innego. To najbardziej responsywny system operacyjny smart TV na rynku. Błyskawicznie reaguje na polecenia pilotem, momentalnie uruchamia aplikacje. Trudno powiedzieć czy to zasługa procesora czy samej warstwy programowej, ale to nieistotne, bo liczy się efekt końcowy. Chciałbym, by pozostałe systemy na rynku tak sprawnie działały.
Hisense U8KQ - jakość obrazu. Filmy i seriale to coś, co ten telewizor lubi najbardziej. A co z resztą?
Uruchomienie dowolnej miłej dla oka treści na U8KQ to bardzo, bardzo miłe doświadczenie. To zdecydowanie nie jest najdroższy (i po prawdzie najlepszy) telewizor na rynku, są przecież odbiorniki kilkukrotnie droższe. Tym niemniej w kwestii natężenia, plastyczności i czystości kolorów U8KQ ma bardzo niewiele rywali. Kolory przy tym pozostają wierne rzeczywistości, co potwierdziliśmy pomiarami. Pełne pokrycie gamutu Rec.709, niemal 98-procentowe DCI-P3 i nieco ponad 80 proc. palety Rec 2020 to fantastyczne wyniki w tej cenie.
Tak szerokie pokrycie przestrzeni barwnych wynika z zastosowania Mini LED-ów oraz powłoki quantum dot, co sugeruje, że telewizor ten oferuje też wysoką jasność. Również i to potwierdzamy pomiarami: szczytowa jasność (10 proc. ekranu) w tym modelu to zmierzone 1785 nitów. Proponuję przejrzeć wyniki droższych telewizorów Mini LED konkurencji.
Kontrast jest również rewelacyjny, ustępuje tylko najlepszym telewizorom OLED. Telewizor U8KQ nie ma żadnego problemu z uzyskaniem oleistej czerni, świetnie wyciąga szczegóły w ciemnych miejscach na ekranie, a na dodatek problemy poświat i efektu halo występujące zazwyczaj przy wyświetlaniu jasnych elementów na ciemnym tle tu prawie nie istnieją. Czy mamy więc uwagi? Tak, dwie.
Choć telewizor technicznie jest zdolny do uzyskania bardzo wiernego obrazu, fabryczne tryby - z FIlmmaker Mode włącznie - są poustawiane w myśl jakiejś innej filozofii, prawdopodobnie ogólnopojętej estetyki obrazu. Prawdziwi entuzjaści zdecydowanie będą chcieli poddać ten telewizor dodatkowej kalibracji. U8KQ obsługuje zarówno Dolby Vision, jak i HDR10+.
Drugą uwagą jest procesor obrazu. Konkurencja ma już w dużej liczbie modeli sprawne moduły inteligentnego upscalingu, czyli rekonstrukcji przy użyciu SI obrazu skompresowanego ze źródeł niższej jakości. Hisense pracuje i nad tą technologią, ale niestety ta jeszcze nie jest obecna w tym modelu. Reprodukcja ruchu jest tu też realizowana tylko poprawnie.
Czy Hisense U8KQ to dobry telewizor dla gracza? Jak z graniem muzyki i dźwiękiem?
Tak. Przede wszystkim za sprawą swojego trybu 4K@144 Hz, dzięki któremu to telewizor w zasadzie klasy e-sportowej. Na tym jednak jego atuty się nie kończą. Udało nam się zmierzyć input lag na poziomie około 10 ms, co oznacza, że jest nie tylko szybki, ale i responsywny. Nie pogarsza też znacząco jakości obrazu w Trybie Gry, co również jest bardzo ważne - choć wyłącza część stref wygaszania, by uzyskać wyższą responsywność.
Muszę za to szczególnie pochwalić U8KQ za wbudowane audio. Znaczy się, i tak rekomenduję kupno soundbara. Nawet niedrogie zewnętrzne audio zapewni dużo lepszy rezultat, tym niemniej w tym modelu to tylko rekomendacja, a nie obowiązek. System dźwiękowy 2.1.2 sprawdza się tu nadzwyczaj dobrze. Co prawda można zapomnieć o przestrzenności technicznie obsługiwanego Dolby Atmos, ale dźwięk jest dynamiczny, czysty, a szczegóły nie giną w niskich tonach.
Hisense U8KQ - czy warto? Tak. Dla kogo?
U8KQ to telewizor Mini LED, czyli uniwersalny - sprawdzi się w zasadzie wszędzie i do każdych zastosowań. Nie ma w nim ukrytych haczyków czy niedoskonałości, co potwierdziliśmy testując wypożyczony od producenta egzemplarz. 144-hercowa matryca ucieszy e-sportowców, responsywność Vidaa to ulga dla wszystkich, a mnogość funkcji i obsługiwanych formatów nie pozostawią żadnego widza rozczarowanym. 55-calowy U8KQ to wydatek 5500 zł, 65-calowy 7000 zł. Kto powinien zwrócić na niego szczególną uwagę?
Przede wszystkim miłośnicy filmów i widowiskowych seriali, którzy szukają przyjemnego w obsłudze telewizora przede wszystkim do tego celu. Sposób, w jaki U8KQ przetwarza treści HDR potrafi być zaiste urzekający, a reprodukcja kolorów i jasność obrazu - szczególnie mając na uwadze cenę telewizora - to czołówka stawki. U8KQ będzie również bardzo dobrze współpracował z kablówką czy konsolą do gier, tym niemniej jeżeli celem zakupu jest sprzęt do Netflixa, Disneya, Prime Video czy płyt Blu-ray – trudno o lepszy wybór od U8KQ.