REKLAMA

Dostałeś takie powiadomienie na Facebooku? Uważaj, to sprytny przekręt

Polacy korzystający z Facebooka masowo dostają fałszywe wiadomości. Chodzi o oszustwo, które na pierwszy rzut oka może wyglądać na prawdziwą wiadomość od Mety, czyli właściciela Facebooka. Nie daj się oszukać na ten przekręt.

Dostałeś takie powiadomienie na Facebooku? Uważaj, to sprytny przekręt
REKLAMA

Internetowi oszuści korzystają z coraz to kolejnych, bardziej wymyślnych metod. Oszustwa phishingowe, czyli takie, w których podszywają się pod znane firmy lub organizacje mogą dawać złudzenie, że faktycznie kontaktuje się z nami przedstawiciel lub pracownik firmy. Dlatego zawsze trzeba mieć z tyłu głowy zasadę ograniczonego zaufania i wstrzymać się z podejmowanie szybkich decyzji.

REKLAMA

Dostajesz takie powiadomienie na Facebooku. To tak naprawdę oszuści

Jak donosi serwis Niebezpiecznik, w ostatnich dniach pojawiła się fala fałszywych wiadomości, w których cyberprzestępcy podszywają się pod pracowników Facebooka (Meta). Sama forma kontaktu jest dość niespotykana, ponieważ oszuści do tego oszustwa stworzyli specjalny profil nazwany „Update for Business” z logo Mety. Taka wiadomość może zostać wysłana nawet do mniejszych profili - choćby na grupie Bełchatowa użytkownicy donoszą, że otrzymują takie wiadomości.

Oszuści tworzą posty, w których oznaczane są przeróżne profile z treścią wiadomości o rzekomym naruszeniu zasad bezpieczeństwa. Znalazłem co najmniej dwa profile o takiej nazwie, które wysyłają wiadomości w języku angielskim, ale Niebezpiecznik twierdzi, że wiadomości są też wysyłane w języku polskim.

To nie wszystko - takie profile wysyłają również wiadomości prywatne do prowadzących fanpage, chociaż te są wysyłane z kont o innych nazwach typu NationalTechnology, Meta Business Support.

Niezależnie od formy wysłanej wiadomości mamy jeden wspólny mianownik, który jest kluczowy w niemalże każdym oszustwie – link prowadzący do fałszywego formularza, który ma służyć do rzekomej weryfikacji. Tutaj oszuści nie szczędzą w środkach i proszą o numer telefonu lub e-mail, hasło, a nawet datę urodzenia i skan dokumentu. To jest w tym oszustwie zdecydowanie najbardziej niebezpieczne, bo przestępcy z dostępem do takich informacji mogą poczynić naprawdę wiele szkód w naszym imieniu.

Oczywiście samo wejście w formularz (czyli kliknięcie linku) nie sprawi, że stracimy konto, ale wypełnienie danych formularza już jest groźne. Jeśli mamy podpiętą kartę płatniczą do konta, to oszuści będą mogli odpalić fałszywe reklamy z naszych kont. Najlepszym sposobem przed takimi oszustwami jest uświadamianie i edukowanie. Jeśli mamy znajomego, który prowadzi stronę (może być to mała strona z kilkoma obserwującymi) warto mu przekazać, że istnieje taka zagrożenie.

REKLAMA

Więcej o oszustwach w internecie piszemy na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA