REKLAMA

Klawiatura SwiftKey bez ostrzeżenia wróciła na iOS. A przecież miała zniknąć

Tego nie spodziewał się zapewne żaden użytkownik iPhone’a. Jak gdyby nigdy nic, w sobotę do sklepu App Store powróciła niezwykle popularna klawiatura SwiftKey firmy Microsoft.

swiftkey
REKLAMA

Zaledwie kilka miesięcy temu, pod koniec września 2022 roku Microsoft zszokował swoich użytkowników informacją o tym, że 5 października zakończy wsparcie dla klawiatury SwiftKey na system iOS wykorzystywany przez smartfony marki Apple. Użytkownicy iPhone’ów korzystający z tej akurat klawiatury stanęli przed koniecznością przestawienia się z dnia na dzień na klawiaturę domyślną iPhone’ów, która - umówmy się - do najlepszych nie należy, albo do poszukiwania nowej klawiatury. Wbrew pozorom przestawienie się na nową klawiaturę zawsze wiąże się ze sporym dyskomfortem. Dopiero w takiej sytuacji dowiadujemy się jak bardzo dużą rolę w naszym życiu odgrywa pamięć mięśniowa. Mimo tak istotnej zmiany Microsoft nigdy swojej decyzji szerzej nie uzasadnił.

REKLAMA

SwiftKey niczym feniks z popiołów

Nie minęły nawet dwa miesiące od wycofania klawiatury ze sklepu App Store, gdy nagle 19 listopada… klawiatura pojawiła się tam ponownie. Aż zastanawia co się działo w odpowiedzialnym za SwiftKey dziale Microsoftu, że ostatecznie doszło do takiego zwrotu akcji.

W pierwszej chwili można było pomyśleć, że pojawienie się oprogramowania w sklepie App Store to tylko jakaś pomyłka. Wątpliwości rozwiał jednak na Twitterze (tym portalu dowodzonym przez największe dziecko na świecie) Vishu Nath, jeden z wiceprezesów Microsoftu. Jedno, czego możemy się dowiedzieć z jego tweeta to to, że klawiatura faktycznie wraca na urządzenia z iOS. Drugie to to, że firma planuje wprowadzenie jakichś zmian w klawiaturze. Jakich? Oczywiście tego już się z wpisu nie dowiemy. Próżno także szukać informacji o powodach przywrócenia klawiatury na telefon.

REKLAMA

Tak czy inaczej, SwiftKey is back. Osoby, które przez lata przyzwyczaiły się do tej konkretnej klawiatury mogą odetchnąć z ulgą. Nie muszą już ani przyzwyczajać się do nowej klawiatury - co byłoby trudne, ani szukać nowego telefonu na Androidzie, aby nadal z niej korzystać - co byłoby dużo trudniejsze i na dodatek kosztowne. Wszystko wróciło do normy, można spać spokojnie.

Zdjęcie główne: DANIEL CONSTANTE / Shutterstock.com

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA