Czekasz na nowe MacBooki w 2022? To sobie poczekasz dłużej
Wielkimi krokami powinna zbliżać się w Cupertino premiera nowych MacBooków Pro. Powinna, ale się nie zbliża. Pojawiają się informacje wskazujące na to, że na nowe laptopy przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Źródłem takich informacji jest jak zawsze dobrze poinformowany Mark Gurman z Bloomberga. W swoim najnowszym newsletterze analityk przekonuje, że nowe MacBooki Pro pojawią się dopiero w marcu 2023 roku.
MacBooki Pro w 2023 roku
Firma z Cupertino od miesięcy przygotowuje się do wypuszczenia na rynek nowych MacBooków Pro napędzanych procesorami M2 Pro i M2 Max. Tak jak i poprzednio rynek spodziewa się maszyn z 14- i 16-calowym wyświetlaczem.
Pierwotnie wszystko wskazywało na to, że premiera nowych komputerów będzie miała miejsce w październiku lub listopadzie 2022 r. Ewidentnie w siedzibie głównej firmy dowodzonej przez Tima Cooka podjęto ostatecznie decyzję o opóźnieniu wydarzenia.
Na przełomie lutego i marca 2023 r. firma planuje także wypuszczenie aktualizacji systemów do wersji macOS Ventura 13.3 oraz iOS 16.3. Możliwe zatem, że nowe MacBooki, których premiera miałaby się odbyć kilka tygodni później będą już wyposażone w najnowszą wersję systemu.
Jak zauważa Gurman powyższe plany potwierdza także pośrednio Luca Maestri, dyrektor finansowy Apple, który podczas publikacji wyników finansowych przyznał, że wzrost przychodów firmy w tym roku będzie charakteryzował się niższą dynamiką, bowiem zeszłoroczny obejmował także MacBooki, których sprzedaż rozpoczęła się jesienią.
Kiedy pojawi się Mac mini?
Wszystko wskazuje, że w tym roku także nie zobaczymy Maca mini. Według informacji analityka Apple jeszcze nie zdecydowało, czy komputer będzie wyposażony w procesor M2, który obecnie napędza MacBooka Air i 13-calowego MacBooka Pro, czy też inżynierowie postawią na procesor M2 Pro.
To wbrew pozorom dobra informacja
No dobrze, z jednej strony osoby czekające na szybsze i jeszcze wydajniejsze laptopy od Apple muszą uzbroić się w cierpliwość. Z drugiej jednak strony cała reszta użytkowników póki co może kupować zeszłoroczne MacBooki w dotychczasowych cenach.
Wszystkie tegoroczne premiery, tj. wrześniowa premiera iPhone’ów oraz październikowa premiera iPadów, niosły za sobą znaczące podwyżki cen. Co więcej, wyższe ceny notowały nie tylko nowe urządzenia, ale także i te, które w sprzedaży były już od roku. Jestem zatem pewien, że gdyby teraz Apple zaprezentował nowe MacBooki Pro z chipem M2 byłyby one o dobre kilka tysięcy złotych droższe, ale i dotychczasowe maszyny z procesorem M1 odnotowałyby znaczący skok cen.
Nie jest powiedziane, że Apple nie zdecyduje się na podniesienie dotychczasowych cen jeszcze w tym roku, ale bez premiery nowych wersji szansa na to jest nieco niższa.
PS. A w ogóle to zajrzyjcie na stronę na temat iPhone’a w naszym serwisie. Fajna, nie?