Życie na Księżycu? Dlaczego nie jest to niemożliwe?
Czy życie na Księżycu jest możliwe? Wyjaśniamy, dlaczego jest to teoretycznie niewykluczone. Do takich wniosków doszli naukowcy z Harvardu.
Życie pod powierzchnią Marsa? Z pewnością już o tym słyszeliście. Życie w chmurach Wenus? Nawet nie muszę pytać. A co powiecie na życie pod powierzchnią… Księżyca?
Badacze z Harvardu wychodząc z dość prostych założeń, doszli do wniosku, że nawet we wnętrzu Księżyca może znajdować się woda w stanie ciekłym, a tym samym także jakieś formy życia.
Do życia potrzebna jest przede wszystkim woda
Woda w stanie ciekłym na powierzchni planety, przynajmniej w Układzie Słonecznym, znajduje się tylko na Ziemi. Aby woda mogła w tym stanie skupienia występować na powierzchni planety, potrzebne jest odpowiednie ciśnienie, a tym samym odpowiednio gęsta atmosfera. Najlepszym przykładem tego jest Merkury, który zupełnie pozbawiony jest atmosfery, oraz znacznie bardziej przyjazny nam Mars, na którego powierzchni ciśnienie wynosi zaledwie 7 hPa. Dla tych, którzy nie oglądali w dzieciństwie prognozy pogody, przypominam, że przeciętne ciśnienie na Ziemi wynosi ok. 1000 hPa.
Nie oznacza to jednak, że w Układzie Słonecznym poza Ziemią nie ma wody w stanie ciekłym. Wiele badań wskazuje, że wody jest wręcz całe mnóstwo. Kilka lat temu badacze analizujący dane z jednego z orbiterów marsjańskich zauważyli obecność jeziora znajdującego się głęboko pod czapą polarną na północnym biegunie Marsa.
Także na wielu księżycach lodowych, takich jak chociażby Europa, Enceladus, Kallisto, Ganimedes, a także na Plutonie (i zapewne na wielu innych obiektach_ najprawdopodobniej znajdują się całe podpowierzchniowe oceany, w których być może istnieją warunki sprzyjające powstaniu życia.
A Księżyc to co?
Grupa astrofizyków z Harvardu postanowiła przeanalizować możliwość występowania wody pod powierzchnią najbliższych nam ciał niebieskich.
Wychodząc w swoich rozważaniach z założeń opisanych powyżej, badacze kierowani przez dra Avi Loeba doszli do wniosku, że choć na powierzchni Księżyca nie ma wody (bo nie ma atmosfery), to jednak na odpowiedniej głębokości pod jego powierzchnią woda w stanie ciekłym może istnieć. Za ciśnienie odpowiadają tam naciskające od góry warstwy skał samego Księżyca. Analizując różne głębokości wewnątrz pobliskich ciał niebieskich, badacze starali się określić „grubość” warstwy, w której możliwe jest istnienie wody w stanie ciekłym, a tym samym życia.
Na podstawie swoich obliczeń naukowcy doszli do wniosku, że teoretycznie we wnętrzu Księżyca lub Marsa może znajdować się jakaś forma życia, choć z pewnością jej masa nie będzie przekraczała kilku procent podziemnej biomasy na Ziemi.
Według dr. Loeba mimo niesprzyjających warunków, niskich temperatur i potencjalnego braku źródła energii kriofile, organizmy istniejące w niezwykle zimnych środowiskach, mogłyby nie tylko istnieć, ale także rozmnażać się, żyć i ewoluować na potencjalnie pozbawionych życia obiektach planetarnych.
Na razie i tak tego nie znajdziemy
Możliwość życia to jednak za mało. Badacze zauważają w swoich rozważaniach, że aby myśleć o poszukiwaniu takich form życia, musimy wiedzieć znacznie więcej. Przede wszystkim trzeba by było znaleźć miejsca, w których istnienie życia jest bardziej prawdopodobne, np. w okolicach równikowych, szczególnie w miejscach, które na danych satelitarnych wydają się cieplejsze. Nawet gdy już takie miejsca znajdziemy, to musimy tam wysłać sprzęt, który będzie stanie wwiercić się na głębokość kilkudziesięciu kilometrów pod powierzchnię. Do tego jeszcze daleka droga.
Z drugiej strony, jeżeli program Artemis ruszy z kopyta i ludzie na dobre zadomowią się na powierzchni Księżyca, realizacja takich badań prędzej czy później będzie możliwa. Pytanie, czy coś się uda znaleźć.
Artykuł był pierwotnie opublikowany we wrześniu 2020 roku.