REKLAMA

Pakiet Office na Maca w końcu przestanie być okropny. Już dziś pobierzesz wersję na czip M1

Mam dobrą i złą wiadomość. Dobra jest taka, że pakiet Office (czy też Microsoft 365) na Maca w końcu przestanie być okropny, zwłaszcza na czipie M1. Zła natomiast jest taka, że... nie wiadomo, kiedy.

15.12.2020 18.46
Pakiet Office na czip M1 już dostępny. Wraz z nim wiele nowości
REKLAMA

Uwielbiam aplikacje pakietu Office na komputerach z Windows 10. Na przestrzeni ostatnich lat przestały być paskudnymi, ociężałymi klocami, jakie pamiętamy z ery Office’a 2010, a zaczęły być responsywnymi, eleganckimi programami, na których polega pół świata.

REKLAMA

Tego samego nie da się niestety napisać o wersji pakietu Microsoft 365 na komputery Mac. Nieważne, czy mówimy o Outlooku, Wordzie, Power Poincie czy Excelu - każda z aplikacji Office na macOS działa i wygląda po prostu okropnie. Do tego pod względem funkcjonalności zwykle jest 2-3 lata za windowsowymi odpowiednikami.

Widać jednak światełko w tunelu. Microsoft właśnie pokazał pakiet Office na komputery z czipem M1.

Office na M1 - Microsoft udostępnia natywną wersję programów.

Do teraz aplikacje Microsoftu na Macu Mini i MacBookach Air/Pro z czipem M1 działają poprzez emulację w Rosetta2. Teraz Microsoft udostępnił nową wersję, która jest w stanie wykorzystać pełnię potencjału nowego SoC.

W praktyce oznacza to, że aplikacje Office - konkretnie Outlook, Word, Excel, PowerPoint i OneNote - powinny znacząco przyspieszyć na nowych komputerach Apple’a.

Nowe programy to aplikacje uniwersalne, więc nawet na komputerach z procesorami Intela powinniśmy odczuć znaczącą poprawę ich responsywności. Z pewnością zaś zauważymy zmiany wizualne.

Aplikacje pakietu Office na Maca w końcu będą wyglądać nowocześnie.

Obecne wersje aplikacji Microsoftu na macOS wyglądają… cóż, dość archaicznie, zwłaszcza na tle odpowiedników na Windows 10. Po aktualizacji macOS Big Sur każde odpalenie Worda wywoływało skręt kiszek u każdego estety, bo zamiast nowoczesnej, lekkiej stylistyki patrzyliśmy na design godny Windowsa Visty.

To na szczęście również się zmienia, a aplikacje Microsoft 365 zostały zmodernizowane tak, by wizualnie pasować do systemu macOS Big Sur, jednocześnie zachowując elementy Fluent Design, wzornictwa stosowanego w Windowsie 10. Jako pierwszy nowe wzornictwo otrzyma Outlook, zaś pozostałe aplikacje zostaną zaktualizowane w przyszłym miesiącu.

Nowy Office na Maca to też nowe funkcje.

Pierwsza z nich to możliwość wykorzystywania kalendarza iCloud w aplikacji Outlook. Dla uczestników programu Office Insider Mac udostępniona będzie też opcja współdzielenia kalendarzy, która trafi do użytkowników w przyszłym roku.

Ciekawa nowość trafi też do Excela. Excel będzie potrafił teraz odczytać informacje ze zdjęcia, w tym korzystając z funkcji continuity camera, umożliwiającej przechwycenie na MacBooku obrazu z aparatu iPhone’a. Excel automatycznie przekonwertuje dane ze zdjęcia do arkusza kalkulacyjnego.

Po Bóg jeden wie jak długim czasie, Word na Macu w końcu doczeka się nowoczesnej funkcji komentarzy. Zamiast niekończącego się strumienia paskudnych dymków, komentarze będą działały tak, jak działają na Windowsie 10, umożliwiając prowadzenie dyskusji pod komentarzem, wliczając w to wzmiankowanie innych użytkowników. Niestety ta funkcja również jest dopiero w przygotowaniu i trafi najpierw do uczestników programu Office Insider.

W Wordzie i Outlooku w końcu pojawi się też nowe, zaawansowane menu dyktacji, zaś w edytorze tekstu na Maca w końcu zagości Microsoft Editor, czyli wbudowany korektor i redaktor tekstu, z którego od kilku miesięcy można korzystać w aplikacjach na Windows 10.

Na większość nowości trzeba będzie poczekać.

Dziś do użytkowników trafia jedynie zoptymalizowana pod czip M1 wersja aplikacji oraz odświeżony Outlook. Pozostałe nowości będą udostępniane sukcesywnie, acz Microsoft nie podaje konkretnych dat. W oficjalnej informacji prasowej widnieje tylko bliżej nieokreślony „2021 r.”.

REKLAMA

Microsoft więc, w typowo microsoftowym stylu, udostępnia nowe funkcje, owszem. Ale za pół roku. Grunt jednak, że w końcu coś się ruszyło. Doświadczenie z korzystania z aplikacji Office na macOS jest dziś tak bardzo gorsze w stosunku do Windowsa 10, że każda, nawet najmniejsza zmiana jest mile widziana.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA