REKLAMA

Dla Microsoftu gry wideo to nie tylko Xbox. Pierwszym klientem Studio Alpha będą Marines

Studio Alpha tworzyć będzie zaawansowane systemy symulacji, bazując na chmurze, sztucznej inteligencji i technikach wykorzystywanych w grach wideo. Produkty tegoż studia nie będą jednak dostępne dla zwykłych śmiertelników.

16.12.2020 15.23
microsoft studio alpha
REKLAMA

Wielu inwestorów od lat kwestionowało sens angażowania się Microsoftu w rynek gier wideo. Zdaniem akcjonariuszy, firma powinna wycofać się z jakiejkolwiek działalności contentowej, by ta nie rozpraszała jej od tworzenia rozwiązań dla firm i prosumerów. Prezes Nadella argumentował jednak, że doświadczenie wynoszone z rynku gier znacząco wpływa na rozwój innych produktów Microsoftu – chociażby w zakresie rozwoju sztucznej inteligencji czy narzędzi do współpracy.

REKLAMA

Project xCloud był pierwszym z argumentów, który uciszył część sceptyków. Zdolność Azure’a do hostowania świetnie działającej usługi streamingu gier nie jest łatwa do zreplikowania i tylko najwięksi dostawcy cloud computingu są w stanie ją realizować. Streaming w ramach Xbox Game Pass skłonił nawet rywalizujące z Microsoftem na rynku konsumenckim Sony do współpracy – usługi online PlayStation będą hostowane właśnie na Azure. Studio Alpha to kolejny z argumentów.

Studio Alpha. Miejsce, gdzie Azure spotyka się ze sztuczną inteligencją i technologią gier wideo.

Istnienie Studio Alpha wspólnie odkryli Mary Jo Foley przy pomocy znanego anonimowego informatora WalkingCat. Funkcjonuje ono na podobnych zasadach, co inne studia gamingowe Microsoftu tworzące gry na platformę Xbox. Klientami nie będą jednak konsumenci czy nawet partnerzy z rynku gier. Studio Alpha tworzy bowiem produkty przeznaczone dla sił zbrojnych, władz państwowych czy dużych korporacji.

 class="wp-image-1533371"

Jeśli uważacie, że brzmi to bardzo cyberpunkowo, to… macie rację – i czytajcie dalej. Studio Alpha tworzyć będzie produkty symulujące złożone zdarzenia i reakcje na skalę planetarną. Brzmi bardzo ogólnikowo i niejasno, ale to niezupełnie wina mojego marnego tłumaczenia z angielskiego. Podobnie ogólnikowo brzmią materiały promocyjne Microsoftu, jak prezentowany powyżej.

REKLAMA

Wiemy jednak, że nie chodzi tu o projekt pokroju jakiejś gry sieciowej, w ramach której żołnierze ćwiczyliby zdolności taktyczne i refleks. Gamingowa technologia będzie wykorzystywana przede wszystkim do wizualizacji wyników symulacji. Sam produkt wykorzystywać będzie głównie moc obliczeniową chmurowego superkomputera Azure do przetwarzania dużej ilości danych i symulowanych problemów, wspomagając się przy tym algorytmami sztucznej inteligencji.

Microsoft odmówił Foley komentarza na temat Studio Alpha. Udało się jednak ustalić, że pierwszym klientem studia jest sztab amerykańskiej piechoty morskiej. Jeżeli to oznacza, że w efekcie powstanie Żołnierz i Obrońca równie skuteczny, co Master Chief z Halo – to jestem za.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA