Ile powinno kosztować PS5? Sony zaraz odsłoni karty i poda cenę
Cena i data premiery konsoli PlayStation 5 są jednymi z najpilniej strzeżonych tajemnic Sony, ale już niedługo firma powinna odkryć wszystkie swoje karty. W przyszłą środę odbędzie się oficjalna prezentacja poświęcona PS5.
Nowe sprzęty kierowane do graczy lada moment będą miały swoją premierę i mają przed nami coraz mniej tajemnic. Nie da się przy tym też ukryć, że inicjatywę w ostatnich dniach przejął Microsoft. Sony najwidoczniej ma nadzieję odwrócić niekorzystny dla siebie trend i zwrócić uwagę odbiorców na swoje produkty.
Firma nie idzie przy tym drogą wytyczoną przez rywala. Japońskie przedsiębiorstwo, zamiast wysyłać suchą informację prasową na temat ceny oraz daty dostępności sprzętów z rodziny PS5 — tak jak jej konkurent zrobił w przypadku konsol Xbox Series S i Xbox Series X — zaprosiła graczy na oficjalną konferencję online.
Oficjalna prezentacja poświęcona konsoli Sony odbędzie się już w najbliższą środę 16 września 2020 r.
Fani z Polski, którzy będą chcieli oglądać to wydarzenie na żywo, będą musieli odpalić tego dnia YouTube’a na kanale PlayStation o godz. 22:00 polskiego czasu. To właśnie wtedy Sony opowie nam najpewniej coś więcej na temat swojej nadchodzącej konsoli, która będzie dostępna w dwóch wersjach.
Liczymy też na to, że podczas prezentacji firma zdradzi nam nie tylko cenę, a także datę premiery oraz termin, w którym zaczną być przyjmowane zamówienia przedpremierowe, ale także nieco więcej informacji na temat samego sprzętu oraz napędzającego je systemu operacyjnego. Jest na to oczywiście spora szansa.
Trzymamy też kciuki, by się nie okazało, że premiera konsol PlayStation 5 oraz PlayStation 5 Digital Edition na niektórych rynkach, czyli takich jak nasz, nie była opóźniona. Oprócz tego mamy nadzieję na zapowiedź jeszcze przynajmniej kilku zupełnie nowych gier na wyłączność i chociaż jednego tytułu startowego.
Exclusive’y są w końcu jedną z największych potencjalnych zalet PS5.
Microsoft z pewnością odebrał Japończykom nieco animuszu ze swoimi ostatnimi ogłoszeniami, gdy firma z Redmond najpierw potwierdziła istnienie tańszej konsoli Xbox Series S, będącej mniej zaawansowaną wersją Xbox Series X, a potem podał ceny obu nowych sprzętów wynoszące odpowiednio jedynie 1349 zł i 2249 zł.
Oprócz tego Microsoft zdradził datę premiery obu urządzeń (10 listopada 2020 r.) i termin, w którym zaczną być przyjmowane preordery (22 września 2020 r.). Firma pochwaliła się też nawiązaniem partnerstwa z Electronic Arts, na mocy którego abonament EA Play stał się częścią Xbox Game Pass.
Jakby tego było mało, w Polsce uruchomiono usługę Xbox All Access, a Sony jak na razie na żaden z tych ruchów nie dało bezpośredniej odpowiedzi (a PlayStation Now nie działa w Polsce). Na szczęście takowa powinna nadejść już lada moment i liczymy na to, że w środę dostaniemy wszystkie informacje niezbędne do podjęcia decyzji o zakupie.
Ile może kosztować PlayStation 5?
Jeszcze kilka miesięcy temu, gdy rozpoczynała się pandemia koronawirusa, pisaliśmy czarne scenariusze dotyczące ceny konsol nowej generacji. Sam się obawiałem, że będę musiał wysupłać z kieszeni po ok. 3 tys. zł na każdą z nich. Na szczęście nie będzie tak źle, przynajmniej po stronie Micorosoftu.
Nie jest przy tym jasne, jak na agresywnie wycenione Xboksy odpowie Sony, a ptaszki ćwierkają, że po prezentacji Xboksów musiała naprędce modyfikować strategię cenową. Sam będę ukontentowany, jeśli cena PS5, mimo wyższych kosztów produkcji ze względu na szybsze SSD, uplasuje się na poziomie 2,5 tys. zł.
Cena nieprzekraczająca 2500 zł, biorąc pod uwagę rynkową przewagę Sony w obecnej generacji, byłaby do przełknięcia. Od dawna spodziewamy się zresztą, że Japończycy będą krzeczeli za swój sprzęt nieco więcej niż Amerykanie ze względu na to, jakie podjęli decyzje na etapie projektowania swojego sprzętu.
Mimo to Sony może zagrać równie agresywnie, co Microsoft i zrównać cenę bazowego PS5 z Xbox Series X.
To byłby z perspektywy graczy bardzo dobry ruch, bo mogliby podjąć decyzję o zakupie każdego ze sprzętów, nie kierując się przede wszystkim ceną zakupu samego sprzętu. Zamiast tego mogliby skupić się na katalogu gier na wyłączność, wydajności w grach firm trzecich oraz dodatkowych możliwościach, jakie daje oprogramowanie.
Taki scenariusz w segmencie topowych konsol jest zresztą dość prawdopodobny, ale w przypadku tych tańszych na coś podobnego już nie liczę. PS5 dzieli z PlayStation 5 Digital Edition w końcu wszystko prócz napędu, a Microsoft był w stanie zejść z ceny Xbox Series S ze względu na cięcie kosztów w wielu innych obszarach.
Tak czy inaczej, wszystko na temat cen powinno wyjaśnić się już lada moment, czyli właśnie w najbliższą środę o godz 22:00. Byłbym naprawdę mocno zdziwiony, gdyby Japończycy oddali pola konkurencji jeszcze bardziej i pozwoliliby ruszyć jej z preoderami, nie informując potencjalnych klientów o cenie PlayStation 5…