Samsung jest gotowy na powrót smogu. Pokazał Polakom swoje najnowsze oczyszczacze powietrza
Zauważyliście, że ostatnio zrobiło się jakoś zimniej? Spadające temperatury to nie tylko zwiastun zbliżającej się wielkimi krokami jesieni i zimy, ale też sezonu grzewczego i związanego z nim pojawienia się w powietrzu większej ilości zanieczyszczeń.
Z tego powodu już teraz warto zaopatrzyć się w oczyszczacz powietrza, których uchroni nas przed tym problemem przynajmniej we własnym domu. Dziś nową generację urządzeń tego typu zaprezentował Samsung.
O tym, że problem ten nie jest wymyślony, przekonujemy się każdej jesieni. Sam przekonałem się o tym w zeszłym roku. Jednego zimowego wieczoru uznałem, że powinienem przewietrzyć sypialnię i, delikatnie mówiąc, nie był to najlepszy pomysł. Otwarcie okna na 10 minut wystarczyło, żebym we własnym łóżku poczuł się niczym w wędzarni. Nic przyjemnego.
Tyle praktyki, a jak wygląda teoria?
Za ten stan rzeczy odpowiada zanieczyszczone cząsteczki znajdujące się w powietrzu. Najbardziej szkodliwe z nich mają średnicę od 0,1 do 3,3 mikrometra (PM 0.1 - PM 3.3), ale powinniśmy się wystrzegać też większych, mających do 10 mikrometrów (PM 10) średnicy. Dla porównania, grubość ludzkiego włosa wynosi od 50 do 70 mikrometrów.
W tej sytuacji potrzebny jest oczyszczacz powietrza. Większość nowych sprzętów tego typu, w tym nowości od Samsunga, składają się z filtrów, silnika, wentylatora oraz czujników gazu i kurzu. Gdy oczyszczacz wykrywa w powietrzu rozmaite nieczystości, uruchamia silnik i wentylator, by rozpoczął się ruch powietrza. Ono przechodzi przez filtry i zostaje oczyszczone.
Jak łatwo się domyśleć, kluczowe są tu filtry, których mamy aż trzy rodzaje. Pierwszym z nich jest filtr wstępny, który usuwa bardzo duże cząsteczki, takie jak sierść zwierzęcą, włosy, pyłki drzew oraz traw, a także większe cząsteczki kurzu. Kolejny filtr węglowy zatrzymuje dym tytoniowy, gazy oraz liczne zapachy: zwierząt oraz perfum. Najbardziej dokładny jest filtr HEPA 13 zatrzymujący bakterie, roztocza, zarodniki grzybów oraz alergeny zwierząt.
Co potrafią nowe oczyszczacze powietrza od Samsunga?
Przede wszystkim powstrzymują nawet 99,7 proc. wszystkich zanieczyszczeń. Przynajmniej taką skutecznością swoich sprzętów chwali się Samsung. Oczyszczacz informuje też użytkownika o aktualnym poziomie zanieczyszczeń. Robi to nie tylko za pomocą aplikacji i wyświetlacza, ale też podświetlenia.
I ten ostatni sposób jest najbardziej intuicyjny, gdy znajdujemy się w domu, bo wystarczy rzut oka na urządzenie, by wiedzieć, jak wygląda sytuacja. Niebieska poświata oznacza bardzo dobrą jakość powietrza, zielona dobrą, żółta średnią a czerwona bardzo złą. Sprzęt oczywiście może sam się uruchomić, gdy wykryje zanieczyszczenia. Wówczas jednak staje się dosyć głośny, dlatego warto pamiętać też o trybie nocnym, który spowolni tempo czyszczenia powietrza, ale nie zakłóci naszego snu.
Wiele osób zastanawia się, jaki model oczyszczacza wybrać.
Najważniejsze jest wybranie sprzętu odpowiedniego do powierzchni (a tak naprawdę kubatury, ale większość mieszkań w Polsce ma podobną wysokość) swojego lokalu. Właśnie dlatego Samsung przygotował dla swoich klientów małą ściągę:
Warto zwrócić uwagę na AX47R9080SS, który ma budowę modułową. Oznacza to, że można kupić kilka oczyszczaczy i połączyć je w jeden, jednocześnie zwiększając jego wydajność. To dobre rozwiązanie dla osób, które chcą czasami postawić oczyszczacze w różnych pokojach, a niekiedy skuteczniej oczyścić większą przestrzeń.