REKLAMA

Astronomowie mają kolejny powód do dziwienia się. Chodzi o egzoplanetę HR 5183 b, której orbita nie zachowuje się normalnie

HR 5183 b odkryto tak, jak setki innych egzoplanet - za pomocą techniki prędkości radialnych, czyli analizy wahań gwiazd macierzystych w odpowiedzi na przyciąganie grawitacyjne ze strony planet. Jednak nikt nie spodziewał się, że jakakolwiek planeta może poruszać się po tak osobliwej orbicie...

hr-5183-b-egzoplaneta-orbita-eliptyczna
REKLAMA
REKLAMA

Takie obserwacje dla gwiazdy HR 5183 prowadzone są od lat 90., z tym że wykryte wahania, powodowane przez planetę HR 5183 b, nadal nie pozwalają na ustalenie jej kompletnej orbity. Obecnie szacuje się, że osobliwa egzoplaneta potrzebuje od 45 do 100 lat, żeby zatoczyć pełne koło wokół swojej gwiazdy macierzystej. Chociaż słowo koło jest tu akurat mylące...

Egzoplaneta z eliptyczną orbitą

Gdyby umieścić HR 5183 b w naszym Układzie Słonecznym, przemieszczałaby się od wnętrza Pasa Planetoid, do punktu znajdującego się daleko poza orbitą Neptuna. Planeta ta porusza się po orbicie eliptycznej, co jest swojego rodzaju osobliwością. Jak dotąd astronomowie obserwowali orbity eliptyczne tylko u gazowych gigantów, które nigdy nie znajdowały się tak daleko od swojej gwiazdy macierzystej, jak w przypadku HR 5183 b.

Zagadkowa egzoplaneta przez większość czasu przemieszcza się po zewnętrznych rejonach swojego układu planetarnego. Astronomom udało się ją wykryć tylko i wyłącznie dzięki temu, że w pewnym momencie jej ruch znacznie przyspiesza, gdy przelatuje ona w pobliżu swojej gwiazdy macierzystej. Obserwacje prowadzone z Ziemi wychwyciły właśnie ten moment.

Odkrycie to udowadnia, że metoda prędkości radialnych może służyć do odkrywania innych planet, bez potrzeby oczekiwania na ich pełny obieg wokół gwiazdy macierzystej.

Skąd taka orbita?

REKLAMA

No właśnie, to doskonałe pytanie, na które jak na razie nikt nie potrafi udzielić sensownej odpowiedzi. W normalnych warunkach planety formują się w dyskach materii, czyli pozostałościach po formowaniu się samych gwiazd. Proces ten powoduje, że planety zaczynają swój żywot na w miarę spokojnych, płaskich i kołowych orbitach. Tak więc, żeby w tak dużym stopniu zmienić charakter orbity, jak ma to miejsce w przypadku HR 5183 b, coś musiało zaburzyć ją grawitacyjnie.

Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że w przeszłości HR 5183 b miała bardzo bliskiego sąsiada w postaci innej egzoplanety. W wyniku wzajemnego oddziaływania grawitacyjnego jedna planeta została wypchnięta poza układ, a druga skończyła na jego obrzeżach, poruszając się po elipsie. Innym możliwym scenariuszem może być równie dobrze zderzenie HR 5183 b z przelatującą kometą, w wyniku czego również mogło dojść do zmiany jej orbity. Jedno jest pewne: nasz wszechświat jest tak ogromnym miejscem, że nie jest to na pewno ostatnia anomalia, która nas zdziwi.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA