Poradnik zakupowy: smartfon do 500 zł, ale nie może pochodzić z Azji
Czy za 500 zł można kupić dobry smartfon? Można. Jeśli tylko właściwie określimy oczekiwania i zdamy sobie sprawę, że w tej cenie nie można mieć wszystkiego.
Ceny współczesnych smartfonów szybują coraz wyżej i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. Na szczęście wraz z coraz wyższymi cenami topowych modeli maleją kwoty, które trzeba zapłacić za telefony bardzo dobre. I tak jak za 1500 zł możemy kupić dziś urządzenie o wydajności flagowca sprzed 2-3 lat, tak i w przedziale do 500 zł zaczynają pojawiać się konstrukcje, zdadzą egzamin w codziennym użytkowaniu niezbyt wymagającego użytkownika.
Przyjrzyjmy się kilku propozycjom w tym przedziale cenowym. Zazwyczaj do 500 zł możemy nabyć smartfony chińskich producentów o trudnych do wymówienia nazwach, lub zubożone do ostatnich granic modele dużych graczy. Żeby więc nie było zbyt łatwo, do zestawienia mogły trafić tylko smartfony, których firmy nie pochodzą z Azji. Żadnego Huaweia, LG, Samsunga, Xiaomi czy innego Umidigi.
PS. Tak, zdaję sobie sprawę, że wszystkie smartfony i tak są produkowane w Chinach. Dlatego kryterium jest pochodzenie firmy, nie kraj produkcji 😉
Jaki smartfon do 500 zł – Alcatel 3 kusi urodą.
Ten telefon jeszcze niedawno minimalnie ominąłby zestawienie, gdyż kosztował kapkę powyżej 500 zł. Teraz jednak można go bez problemu kupić w stosownej cenie i trzeba przyznać, że to całkiem ciekawa propozycja.
Francuski producent kusi przede wszystkim stylową obudową i zakrzywionym szkłem 2,5D, pod którym znajduje się 5,5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości HD+ i proporcjach 18:9.
Od strony specyfikacji mamy tu standardowy w tej klasie zestaw. Procesor Mediatek MT6739 wspierany przez 2 GB RAM-u i 16 GB pamięci na dane. To wszystko napędzane akumulatorem o pojemności 3000 mAh i Androidem 8.0.
To wszystko naprawdę eleganckim jak na tę półkę opakowaniu, dostępnym w dwóch kolorach: złotym lub czarnym.
Jaki smartfon do 500 zł - Motorola Moto E5 zachęca czystym Androidem i kompaktowym rozmiarem.
Amerykański producent najmocniejszą kartę w talii skrywa w oprogramowaniu. Podobnie jak inne smartfony, również Moto E5 ma na pokładzie niemal czystego Androida 8.0 Oreo, z kilkoma użytecznymi dodatkami od Motoroli.
Poza tym Moto E5 to dość standardowy jak na tę klasę produkt. Jego sercem jest procesor Qualcomm Snapdragon 425, wspierany przez 2 GB RAM-u i 16 GB pamięci na dane. Motorola ma najmniejszy akumulator w zestawieniu – tylko 2800 mAh – ale ma też najmniejszy ekran o najniższej rozdzielczości (960x480), który powinien zużywać mniej energii.
Mniejszy (5,3”) ale nadal ultrapanoramiczny ekran oznacza, że Motorola Moto E5 to najbardziej poręczne urządzenie z całego zestawienia. To może przekonać do siebie wielu nabywców, bo wciąż są tacy konsumenci, którzy nie godzą się na współczesny trend rozciągania smartfonów.
Jaki smartfon do 500 zł – Wiko View Go urzeka prostotą.
Pamiętacie czasy, kiedy telefon można było otworzyć, żeby wyjąć z niego akumulator? Niektórzy wciąż do nich tęsknią i dla nich smartfon Francuzów powinien się okazać w sam raz. W każdej chwili możemy bowiem zdjąć klapkę, wyjąć akumulator o pojemności 3000 mAh i włożyć dwie karty SIM oraz kartę microSD.
Wiko View Go jest największym smartfonem w zestawieniu, ale przy wyświetlaczu 18:9 o przekątnej 5,7” nadal pozostaje bardzo poręczny i łatwo jest go obsłużyć jedną dłonią.
Pod maską znajdziemy bardzo podobny zestaw podzespołów do poprzednich dwóch opcji. Procesor MediaTek MT6739, 2 GB RAM-u i 16 GB pamięci na dane. Ciekawie prezentuje się też 13-megapikselowy aparat, który pozwala stworzyć ujęcie o rozmiarze 52 Mpix w trybie Super Pixel.
Zaskakująco dobrze gra również głośnik. Choć jest on specyficznie umiejscowiony, na pleckach obudowy, to gra bardzo głośno i czysto, do tego bez cienia przesterowań na wyższych poziomach głośności.
Na pokładzie nie ma niestety czytnika linii papilarnych, ale dla wielu osób szukających smartfona w tym przedziale cenowym może wcale nie być to wadą. Zwłaszcza gdy mowa o konsumentach, którzy kupują takie urządzenie jako swój pierwszy smartfon po przesiadce z klasycznego telefonu.
Smartfony do 500 zł mają kilka kompromisów, o których trzeba pamiętać.
Żadne z urządzeń do 500 zł nie ma USB-C oraz szybkiego ładowania. Żadne nie ma też NFC do płatności zbliżeniowych, a rozdzielczość ich wyświetlaczy rzadko kiedy przekracza 1440x720 pikseli.
Zazwyczaj jednak osoby poszukujące takiego telefonu wcale nie szukają w nim nowinek technicznych, lecz płynnej pracy, użyteczności i prostoty w codziennej obsłudze. Jeszcze kilka lat temu trudno było kupić za 500 zł smartfon oferujący chociażby tyle. Dziś na szczęście nie jest to już problemem.