Chcesz kupić iPhone'a X w dniu premiery? Możesz mieć problem...
Już jutro rusza przedsprzedaż telefonu iPhone X. Jak co roku przed premierą nowego smartfona Apple’a fani obawiają się, że nie uda im się kupić telefonu w dniu premiery. Obawy nie są bezzasadne.
Już jutro rusza przedsprzedaż najnowszego telefonu Apple’a. iPhone X jest pod wieloma względami wyjątkowy: nie tylko zrywa z designem stosowanym przez producenta od kilku lat, ale wprowadza też kilka podzespołów, których próżno szukać w telefonach konkurencji.
Nie zdziwię się, jeśli iPhone’a X kupi w dniu premiery tylko garstka fanów.
Do tej pory Apple prezentował nowe telefony raz do roku we wrześniu. Jeszcze w tym samym miesiącu trafiały do sprzedaży. Na dziesięciolecie marki iPhone zaprezentowano aż trzy nowe iPhone’y. Dwa z nich, będące przedłużeniem linii zapoczątkowanej przez iPhone’a 6, są dostępne od miesiąca.
Po iPhone’a 8 i iPhone’a 8 Plus nie ustawiały się kilometrowe kolejki pod Apple Store’ami. Oba modele bez większego problemu mogli kupić wszyscy chętni i podobno nawet ograniczono ich produkcję. W tym roku to iPhone X zapowiada się na ten pożądany przez wszystkich telefon, na który popyt mocno przekroczy podaż.
Apple przecież od zawsze produkuje telefonów na tyle dużo, by zarobić kosmiczne pieniądze i na tyle mało, by ich ciągle brakowało na półkach.
Firma z Cupertino do perfekcji opanowała manipulowanie konsumentami. Nie ma innej marki, po której produkty rok w rok ustawiałyby się słynne kolejki. Nawet członkowie redakcji Spider’s Web przez kilka lat jeździli aż do Drezna, by tylko zdobyć nowe modele telefonów w dniu światowej premiery…
Wycieczki były konieczne, bo przez lata Apple traktował nasz kraj po macoszemu. Premiera nowych telefonów była u nas opóźniona względem bogatszych rynków. iPhone X jednak, wedle zapewnień producenta, ma być dostępny w przedsprzedaży od jutra również w Polsce.
Co prawda nie mamy w Polsce żadnego Apple Store’u, ale działa u nas sklep online. Możliwe, że iPhone X trafi też do dystrybucji operatorskiej i do oferty resellerów. Czy i gdzie telefony faktycznie będą dostępne, dowiemy się jednak dopiero jutro o godzinie 9:00.
Skomplikowana konstrukcja i wykorzystanie podzespołów takich jak ekran OLED i kamera Face ID budzą jednak obawy o dostępność nowego telefonu Apple’a.
Od miesięcy docierają do nas plotki, jakoby podwykonawcy Apple’a nie nadążali z produkcją podzespołów do nowego telefonu. Pojawiają się w tym kontekście inne liczby egzemplarzy, które mają być rzekomo gotowe na premierę. Każda kolejna wiadomość ma wspólny mianownik: sugeruje, że będzie ich zbyt mało, by sprostać oczekiwaniom rynku.
Problem przy produkcji masowej iPhone’a X mają sprawiać ekrany OLED i kamera Face ID odpowiedzialna za rozpoznawanie twarzy. Wedle informacji Bloomberga, by wyprodukować dostatecznie dużo przednich kamer ze skanerem twarzy, Apple obniżył ich specyfikację na mniej rygorystyczną Po to, by partnerzy nadążali z produkcją.
Apple szybko zdementował doniesienia.
Zwykle firma z Cupertino nie komentuje medialnych doniesień, ale tym razem przedstawiciele Apple’a przerwali milczenie. Trudy Muller zapewnia, że doniesienia o Face ID są wyssane z palca. Nie sposób jednak jeszcze ocenić, czy Apple dementuje fałszywe plotki, czy też pracownik firmy bezczelnie kłamie.
Jakość Face ID będzie można ocenić dopiero po premierze. Za kilka tygodni się okaże, czy faktycznie wykorzystywane są w tym telefonie podzespoły różniące się jakością, co przełoży się na mniej sprawne działanie. Wierzę jednak, że w plotkach o problemach z produkcją, tkwi ziarno prawdy.
A dzięki temu iPhone X wyprzeda się na pniu.
Na długo przed premierą wiele osób zastanawiało się, czy klienci będą w stanie wydać na iPhone’a X blisko tysiąc dolarów (co w Polsce przekłada się na 4999 zł). Plotki o problemach z dostępnością sprawiły jednak, że teraz fani zastanawiają się, co zrobić, by w ogóle udało im się kupić telefon.
Kwestia horrendalnie wysokiej ceny za telefon zeszła przez to na drugi plan, co Apple’owi jest bardzo na rękę. Przekaz płynący z doniesień jest bowiem bardzo korzystny dla firmy Tim Cooka: iPhone X to kosmiczna technologia, której nie da się produkować na masową skalę.
Nie zdziwiłbym się, jeśli plotki o problemach z dostawami podzespołów rozsiewał sam Apple.
Oficjalnie firma z kolei zapewnia, że iPhone X trafi w dniu premiery nawet na takie mało istotne z biznesowego punktu widzenia rynki jak Polska, gdzie będzie można złożyć zamówienie przedpremierowe. W dodatku w Apple Store’ach mają pojawić się dodatkowe egzemplarze iPhone’ów X.
Producent informacją o możliwości kupienia iPhone’a X od ręki ewidentnie zachęca do ustawiania się w kolejkach. Najlepiej już teraz, byle tylko media znów rozpisywały się o fanach koczujących przez tydzień pod sklepem, byle tylko kupić wymarzony produkt.
Informowanie o szerokiej dostępności nowego telefonu nieco gryzie się z doniesieniami o ograniczonej podaży.
Trzeba jednak cały czas pamiętać, że ten telefon naprawdę nie jest tani. W dodatku spora część klientów zdecydowała się już na zakup iPhone’a 8 lub iPhone’a 8 Plus. Liczba chętnych na zakup może być mniejsza niż w przypadku poprzednich modeli.
Apple z pewnością zależy na tym, by zarobić jak najwięcej, więc dba o to, by wyprodukować jak najwięcej telefonów. Nie może jednak przesadzić - jeśli iPhone X nie wyprzeda się na pniu, to nawet przy wysokich zyskach firma sporo straci wizerunkowo.