Chińczycy z DJI właśnie tchnęli nowe życie w nagrywanie dronem
Chińczycy z DJI po raz kolejny pokazują, kto rządzi na rynku dronów. Nowa kamera Zenmuse X7 to autorskie rozwiązanie, na które mógł się odważyć tylko DJI.
Rozwój technologii napędzającej drony robi na mnie wielkie wrażenie. Z każdym kolejnym rokiem obserwujemy małe rewolucje, które usprawniają latanie. Oprogramowanie wybacza coraz więcej błędów i pozwala latać bezstresowo w miejscach, które kiedyś wymagały mistrzowskiej precyzji.
Same loty to jednak połowa sukcesu. Większość osób wykorzystuje drony do nagrywania, a tutaj najważniejszy jest aparat. DJI właśnie pokazało swoją autorską kamerę przeznaczoną do współpracy z dronem DJI Inspire 2. Zenmuse X7, bo o niej mowa, to narzędzie, które sprawdzi się w półprofesjonalnych zastosowaniach.
Zenmuse X7 to nowa jakość w półprofesjonalnym segmencie nagrywania dronem.
DJI Zenmuse X7 to moduł kamery, na który składa się trójosiowy gimbal, właściwa kamera wyposażona w bagnet systemu DL, a także wymienny obiektyw.
Sercem kamery jest matryca CMOS formatu Super 35mm, który jest filmowym odpowiednikiem formatu APS-C. Rozdzielczość matrycy to 24 megapiksele, a filmy możemy rejestrować w rozdzielczości 6K.
Takie parametry robią wrażenie, ale im dokładniej wczytamy się w specyfikację, tym szerzej otwierają się oczy ze zdziwienia. Zakres tonalny matrycy to aż 14 EV, a wideo możemy rejestrować jako 12-bitowy RAW (format CinemaDNG). Dostępne rozdzielczości dla tego trybu wyglądają następująco:
- 6K (6016×3200): 23.976/24/25/29.97/30p (pełen kąt widzenia),
- 4K DCI (4096×2160): 23.976/24/25/29.97/30p (pełen kąt widzenia),
- 3.9K (3944×2088): 47.95/50/59.94p (węższy kąt widzenia).
Ponadto mamy dwa 10-bitowe tryby ProRes: 4K DCI (maksymalnie 30 kl/s) i 2K (maksymalnie 60 kl/s). Dostępne są też kodeki H.264 i H.265.
Wszystkie powyższe tryby dotyczą zapisu w proporcjach 17:9. Poza tym kamera oferuje zapis 16:9 i 2.44:1. Jak widać, mamy do czynienia z bardzo mocnym zawodnikiem, stworzonym do dostarczenia jak najwyższej jakości nagrań.
DJI Zenmuse X7 to także wymienne obiektywy.
Bagnet kamery wykorzystuje mocowanie obiektywów DL. Obecnie w ofercie znajdziemy cztery obiektywy:
- DJI DL-S 16 mm f/2.8 ND ASPH
- DJI DL 24 mm f/2.8 LS ASPH
- DJI DL 35 mm f/2.8 LS ASPH
- DJI DL 50 mm f/2.8 LS ASPH
Ceny? Nie jest przesadnie drogo, uwzględniając możliwości sprzętu. Sama kamera kosztuje 2699 dol., a obiektywy wyceniono na 1299 dol. za modele 16 mm, 24 mm i 35 mm oraz 1199 dol. za 50 mm. Za zestaw z jednym obiektywem zapłacimy 4299 dol. Warto pamiętać, że cena obejmuje również gimbala.
Dużo? Owszem, ale pamiętajmy, że nie jest to sprzęt dla przeciętnego Kowalskiego, który chce nagrać filmik z wakacji. DJI Zenmuse X7 sprawdzi się w bardziej profesjonalnych produkcjach, takich jak teledyski, relacje, reklamy. Poziom cenowy jest na tyle przystępny, że na kamerę mogą się skusić nawet niewielkie studia produkcyjne.
Dotychczas aby uzyskać podobną jakość trzeba było korzystać z platformy sześcio- lub ośmiowirnikowej, wyposażonej w pokaźny gimbal, na którym był osadzony dedykowany aparat. Taki sprzęt był większy, cięższy, droższy, trudniejszy w obsłudze i bardziej podatny na uszkodzenia. Z kolei dron Inspire 2 z Zenmuse X7 jest znacznie bardziej ucywilizowanym sprzętem. Jest też pięknym rozwinięciem pomysłu z Zenmuse X5, który miał matrycę Mikro Cztery Trzecie i znacznie słabsze tryby nagrywania.
Jestem pełen uznania dla kierunku, w którym rozwija się DJI. Chińczycy są pionierami podniebnego nagrywania, zwłaszcza w segmentach bardziej profesjonalnych. To znak czasów, że największym innowatorem rynku jest firma pochodząca właśnie z Chin.