REKLAMA

Ten telefon będzie się pięknie komponował z autem za milion zł. Oto Lamborghini Alpha One

Czasami chodzi o więcej niż tylko wydajność, smukłość, ładny wyświetlacz i dobre zdjęcia. Osoby, które pragną wyrażać swój sukces przez nietypowy, luksusowy telefon, mają teraz nową propozycję do rozważenia: Lamborghini Alpha One.

Tonino Lamborghini Alpha One
REKLAMA
REKLAMA

Rozpaczamy tu nad wysoką ceną Galaxy Note 8. Marudzimy na Apple’a, że za oferowaną przez siebie jakość liczy kosmiczne pieniądze. Są jednak wśród nas nieliczne jednostki, dla których zrozumienie naszych rozterek jest dość trudne. I którzy szukają telefonu, który pasowałby do kupionego niedawno za milion złotych samochodu.

Dla tych osób Lamborghini stworzyło Alpha One, czyli telefon, który entuzjastom elektroniki użytkowej… raczej nie zaimponuje. Nie mam jednak żadnej wątpliwości, że wśród entuzjastów mody, motoryzacji czy tak zwanego lifestyle’u znajdą się tacy, którym zapłoną w oczach iskierki pożądania.

Tonino Lamborghini Alpha One class="wp-image-586120"

Lamborghini Alpha One nie jest szybki jak Aventador. Nie można mu jednak odmówić przyzwoitego wyposażenia.

Alpha One jest dostępny na razie wyłącznie w dwóch krajach: w Wielkiej Brytanii i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Kosztuje 2500 dolarów, w zamian więc powinniśmy oczekiwać niesamowitej specyfikacji. A ta… cóż, Alpha One ma wysokiej klasy podzespoły. Wyraźnie jednak wysoka cena wynika z marki i wzornictwa, a nie możliwości technicznych urządzenia.

Alpha One pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Android. Za jego wydajność odpowiada procesor Snapdragon 820 któremu towarzyszy 4 GB RAM. Interfejs wyświetlany jest na 5,5-calowym ekranie o rozdzielczości QHD, mamy też 64 GB do dyspozycji na dane.

Całość uzupełniają 8-megapikselowy przedni i 20-megapikselowy tylni aparat z OIS oraz głośniki od firmy Dolby. Nie brakuje też czytnika linii papilarnych. Co ciekawe, to telefon typu dual-SIM.

W Alpha One chodzi o formę.

REKLAMA

W tym o takie walory, jak ręczne wykańczanie skórzanej obudowy poprzez stopniowe nakładanie anilinowego barwnika by podkreślić naturalną i niepowtarzalną na każdym telefonie skórzaną fakturę. Obudowa wykonana jest tez z luksusowego stopu metali, który rzekomo jest wytrzymalszy od tytanu przy zachowaniu niesamowitej lekkości.

Nie rozumiem sensowności istnienia takich telefonów. Gdybym zarabiał obrzydliwie dużo pieniędzy, zapewne już bym był w trakcie zamawiania supernowoczesnego Galaxy Note 8. Nie wszystko jednak muszę rozumieć. Pytanie… czy komuś z was ten telefon się w ogóle podoba wizualnie? Czy faktycznie jego unikatowe wzornictwo ma wartość jubilerską? Osobiście mam pewne wątpliwości.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA