Chrome z funkcją przewijania kotwicowego rozwiązuje problem skaczących stron internetowych
Na pewno znacie tę sytuację: czytacie treść na witrynie internetowej, aż nagle przenosi was w zupełnie inne miejsce artykułu, ponieważ gdzieś poza wyświetlanym obszarem strony wczytało się zdjęcie, odtwarzacz wideo lub reklama. Chrome ma na to sposób.
„Skoki” witryn i irytujące przenoszenie czytelnika z jednego miejsca na stronie w inne jest tak stare jak pierwsze przeglądarki z graficznymi interfejsami. Pamiętam, że jeszcze podłączając się do sieci w kafejce internetowej witryna potrafiła szaleć na skutek wczytywania się plików graficznych, które posiadały błędnie zeskalowane „placeholdery”.
Dzisiaj problem skoków częściej dotyczy stron progresywnych oraz witryn mobilnych przeglądanych za pomocą bezprzewodowej sieci.
Doczekaliśmy się ery progresywnego wyświetlania treści. Zasobożerne, ciężkie strony WWW nie zawsze poprawnie wczytują się do pamięci naszego urządzenia. Ileż to razy przez przypadek powiększyłem grafikę bądź dotykałem bannera reklamowego tylko dlatego, że witryna nagle przeskoczyła o kilka linii tekstu. Zamiast przesunąć stronę ku dołowi, nadziewałem się na odnośnik, którego nigdy nie zamierzałem aktywować.
Wiele witryn posiada zbyt wiele dodatkowych elementów, aby permanentnie i na stałe wyeliminować „skoki” czytelnika. Filmy wideo, reklamy, pliki graficzne, osadzone wpisy z Twittera oraz komentarze z Facebooka, Disqus, kontekstowe promowanie innych materiałów, dominacja obrazu nad słowem - wszystko to sprawia, że ryzyko miotania czytelnikiem na źle zaprojektowanej witrynie jest większe niż kiedykolwiek wcześniej.
„Skoki” witryn są także świadomie wykorzystywane przez reklamodawców. Kilka razy spotkałem się z sytuacjami, gdzie opóźnione doczytanie elementu graficznego podchodziło pod celowy zabieg mający na celu zwiększenie liczby klików w bannery. Ot, takie „uciekanie z krzyżykiem na reklamie” 2.0, wymierzone przeciwko własnym czytelnikom.
Google znalazło na to sposób. Chrome będzie pierwszą przeglądarką pozbawioną „skoków”.
Jak można przeczytać na blogu deweloperskim Chrome, nowa wersja mobilnej oraz stacjonarnej przeglądarki zostanie poszerzona o „przewijanie kotwicowe”. Za pomocą kotwic użytkownik nie zostanie przeniesiony do innej części artykułu, nawet pomimo doczytujących się elementów poza obszarem wyświetlania.
„Przewijanie kotwicowe” ma bronić użytkownika przed trzema próbami zepchnięcia treści na jedno wyświetlenie strony. Deweloperzy odpowiedzialni za najpopularniejszą przeglądarkę zachodniego świata obiecują, że z czasem ta wartość ulegnie zwiększeniu.
Chrome zostało poszerzone o kotwice wraz z nową wersją przeglądarki oznaczoną numerem 56. Chociaż to relatywnie niewielka zmiana, „przewijanie kotwicowe” w gigantycznym stopniu zwiększy przyjemność przeglądania sieciowych zasobów. Świadomość, że czytelnik nie zostanie nigdzie przeniesiony, a blok tekstu nie może już mu uciec, znacząco zwiększy komfort podczas korzystania z Internetu.