REKLAMA

Krzysztof Gonciarz - najlepszy podróżnik w polskim internecie mówi jak jest

Komedie, vlogi, refleksje, podróże - to wszystko znajdziemy w filmach Krzyśka Gonciarza, który przed kilkoma dniami dostał od National Geographic tytuł Podróżnika Online Roku! Zobaczcie, co miał do powiedzenia Spider's Web.

24.05.2016 18.49
Krzysztof Gonciarz zasłużył na swój sukces.
REKLAMA

Krzysiek prowadzi dwa kanały na YouTubie, które jakością biją wszystko inne, co na tej platformie pojawiło się w języku polskim. Jeden na poważnie, gdzie ostatnio zaczęły się ukazywać codzienne vlogi z życia w Japonii i drugi komediowy – Zapytaj beczkę.

REKLAMA

Przed kilkoma dniami Krzysztof został uhonorowany przez magazyn National Geographic tytułem Podróżnika Online. Jak podaje sama kapituła za: „atrakcyjne przeniesienie podróży do świata wirtualnego i twórcze wykorzystanie mediów społecznościowych.”

Na polskiej scenie twórców nie znajduję osoby, która na to wyróżnienie zasługiwałaby bardziej.

To, co robię nie wydaje mi się być “podróżowaniem” w sensie, który zwykliśmy utożsamiać z National Geographic. Poruszam się głównie po wielkich metropoliach, w bardzo bezpiecznej i rozwiniętej części świata. Cieszę się jednak niezmiernie, że moja działalność została w ten sposób doceniona, pokazywanie interesujących miejsc od lat było moją pasją – powiedział Krzysiek Gonciarz w rozmowie ze Spider's Web.

Rzeczywiście, Tokio, gdzie Krzysztof mieszka i założył firmę Tofu Media, jest jedną z największych metropolii na świecie. Jednak na youtube'owym kanale możemy też oglądać filmy z innych miejsc w Japonii, Korei, ale też Indonezji.

W przyszłym tygodniu lecimy na konferencję blogerską na Sri Lankę, później do Stanów Zjednoczonych, gdzie będziemy w Kalifornii i Kolorado. Podróżowanie to nie jest trzon mojej działalności, w tym momencie rozwój firmy w Japonii jest ważniejszy, więc muszę spędzać tutaj większość swojego czasu – rysuje plany Gonciarz.

Oglądając jego filmy mamy cały ogląd podróżniczej sytuacji, w której chcemy zrobić ciekawy materiał w zupełnie nowym miejscu. Widzimy problemy logistyczne, wypadki, spóźnienia, godziny w pociągu i kolejkach. Produkcje Gonciarza to nie wielki plan filmowy, gdzie nad każdym detalem czuwa zespół specjalistów. To praca dwóch osób – samego Krzysztofa i współpracującej z nim Kasi.

Zawsze mam problemy organizacyjne, dlatego wolę podróżować z kimś, niż samemu. Kiedy nagrywam filmy, żyję w takim trochę limbo, jestem tak skupiony na nagraniach i powstającej na bieżąco narracji, że sprawiam na żywo wrażenie bardzo zamyślonego – opisuje Krzysiek.

Kiedy jako obcy przybywamy do nowego miejsca, to bardzo ciężko jest nam omijać turystyczne pułapki. Tych jednak nie spotkamy zbyt wielu w filmach Gonciarza. Jest w nich raczej koncentracja na codzienności, na pokazaniu tego, jak wygląda normalne życie Japończyków czy Koreańczyków.

Zamieszkałem w Japonii po części dlatego, że interesowało mnie codzienne życie Japończyków, takie które ciężko jest zobaczyć będąc tu na wakacjach. Bo przecież Japończyk nie idzie koło południa w zadumie do świątyni, by potem spędzić dwie godziny na ceremonii herbacianej. Prawdziwe życie to kanapka z jajkiem z Lawsona, piwo w parku yoyogi podczas sezonu kwitnących wiśni, styl życia jednocześnie zabiegany i w wiecznym pośpiechu, jak i wypełniony traceniem czasu na pozornie niepotrzebne szczegóły. Takie rzeczy interesują mnie dużo bardziej, niż wizyta w Kioto – mówi Gonciarz.

Odrzucenie europejskiego etnocentryzmu i potraktowanie ludzi z innych krajów nie jako element krajobrazu, a jako równych sobie, to najważniejszy czynnik odróżniający podróżników od turystów.

Podczas wizyty na Tajwanie spore wrażenie zrobił na mnie fakt, że tożsamość narodowa tego kraju wykształciła się relatywnie niedawno, przez ostatnie 20 lat. Przez dekady przecież Tajwan żył wizją, że “odzyska” prawdziwe Chiny. Ponoć dopiero niedawno ludzie tam zaczęli czuć, że w zasadzie jest im na wyspie Formosa całkiem przyjemnie, i powinni skupić się na tworzeniu czegoś nowego, odrzucić tę trudną przeszłość. To ciekawy punkt widzenia jeśli obserwujesz to jako Europejczyk, gdzie kraje licytują się na to, który to istniał dłużej, który pięćset lat temu podbił kogo, który pierwszy wprowadził jakieś zmiany społeczne i tak dalej – zauważa Gonciarz.

Przez świat na Fazie i Autostopem na Kołymę, czyli coraz więcej dobrych kanałów podróżniczych na polskim YouTubie.

Na polskim YouTubie zaczyna pojawiać się coraz więcej twórców, którzy z podróżowania i pokazywania swoich perypetii chcą uczynić sposób na życie. Dlaczego polecam akurat dwa powyższe kanały?

Pierwszy to „podróże sebixa na przypale”. Przesympatyczny Dawid autostopem i bardzo niskokosztowo przemierza Azję. Nie doszukacie się tam głębokich analiz odwiedzanych miejsc. Jest jednak bardzo śmiesznie.

Drugi kanał jest bardziej survivalowy i skoncentrowany na krajach byłego ZSRR. Przygody Miszy to świetny poradnik dla kogoś, kto chce pójść w jego ślady.

REKLAMA

PS Na koniec polecę swój własny blog podróżniczy, który od już prawie dwóch lat prowadzę na łamach Spider’s Web. Przyda się wam szczególnie jeśli wybierzecie się do Azji Południowo-Wschodniej.

* Zdjęcie główne pochodzi ze Strony Krzysztofa Gonciarza na Facebooku.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA